Litwa: świąteczne liturgie dla Ukraińców z duchownym bez związków z Moskwą
Ukraińscy uchodźcy wyznania prawosławnego na Litwie otrzymali możliwość uczestnictwa w liturgiach Bożego Narodzenia, odprawianych przez duchownego niemającego związków z Patriarchatem Moskiewskim, który popiera agresję zbrojną Rosji na Ukrainę.
Liturgie takie we wspólnocie luterańskiej w Kłajpedzie, w katolickim kościele św. Jana w Wilnie oraz w Muzeum Baranauskasa i Vienuolisaw Anykščiai (Oniksztach) koło Poniewieża odprawił ks. Georgij Kowalenko z Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Sprawowane one były po ukraińsku i częściowo po litewsku.
>>> Dziś Boże Narodzenie obchodzą wyznawcy prawosławia
Z kolei mer Wilna Remigijus Simasius zaprosił ks. Kowalenkę do zabrania głosu pod choinką na placu Katedralnym. „Prawosławni księża, którzy choć mieszkają na wolnej Litwie, podporządkowują się złemu moskiewskiemu biskupowi [patriarsze] Cyrylowi, nie są zaproszeni i nie są mile widziani na tym wydarzeniu” – oświadczył Simasius.
Po rozpoczęciu w lutym ub.r. agresji rosyjskiej na Ukrainę grupa wiernych i duchownych litewskiej metropolii prawosławnej, która jest częścią Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, wyszła z inicjatywą oderwania się litewskiego prawosławia od Patriarchatu Moskiewskiego i przywrócenia kanonicznej zwierzchności Patriarchatu Konstantynopola. Premier Litwy Ingrida Simonyte wsparła ten apel w liście do patriarchy Konstantynopola Bartłomieja.
Rzeczniczka szefowej rządu Rasa Jakilaitiene wyjaśniła, że „publiczne wsparcie patriarchy moskiewskiego Cyryla dla rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie jest nie do przyjęcia niektórych litewskich prawosławnych chrześcijan” i „mają oni prawo do praktykowania swej wiary bez konfliktu sumienia”.
>>> Ukraina obchodzi Boże Narodzenie w cieniu wojny z Rosją
W swym liście do Bartłomieja Simonyte nie tylko wyraziła poparcie dla apelu litewskich wyznawców prawosławia, ale także swą gotowość do przedyskutowania ewentualnej roli rządu w przywróceniu działalności konstantynopolskiego Kościoła Matki na Litwie. Obie sprawy chętnie omówiłaby osobiście podczas spotkania z patriarchą, a na szczeblu roboczym – za pośrednictwem wiceministra spraw zagranicznych Mantasa Adomenasa.
Jakilaitiene przypomniała, że prawosławie jest drugim co do liczby wiernych wyznaniem na Litwie. Wspólnota ta obecnie gwałtownie się powiększa z powodu napływu ponad 50 tys. Ukraińców uciekających przed wojną. Jednocześnie dodała, że decyzję o przyjęciu zwierzchności nad parafiami na Litwie może podjąć tylko Patriarchat Konstantynopola, gdyż jest to wewnętrzna sprawa Kościoła. Natomiast rząd – zgodnie z artykułem 26. Konstytucji – włącza się w ten proces robiąc wszystko dla zapewnienia wolności wyznania, wolności sumienia i wolności religijnej.
List pani premier wręczył Bartłomiejowi 18 maja litewski ambasador w Turcji Ricardas Degutis. Na wieść o jego treści metropolita Innocenty, kierujący metropolią litewską Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego ogłosił list otwarty do premier Simonyte. Zapytał w nim dlaczego los tej wspólnoty jest dyskutowany bez jego wiedzy i udziału. – Naturalne pytanie brzmi: co się dzieje za naszymi plecami? – napisał hierarcha. Podkreślił, że zdecydowana większość litewskich prawosławnych nie myśli o zmianie jurysdykcji. – Potrzebujemy dialogu: otwartej, szczerej i przyjacielskiej rozmowy. Zawsze jesteśmy do niej gotowi – zadeklarował metropolita. Jednocześnie oskarżył duchownych mówiących o przejściu do Patriarchatu Konstantynopola o wejście na drogę schizmy. Czterech z nich zostało pod koniec czerwca usuniętych ze stanu duchownego.
Innocenty odrzucił natomiast oskarżenia o to, że wspiera wojnę na Ukrainie. Już w połowie marca odciął się on publicznie od prowojennego stanowiska patriarchy Cyryla. „Stanowisko Kościoła prawosławnego na Litwie jest niezmienne: stanowczo potępiamy wojnę Rosji z Ukrainą i modlimy się do Boga o jej szybkie zakończenie. Ci, którzy przynieśli ból narodowi ukraińskiemu, cierpienie matkom, łzy krewnym i przyjaciołom, śmierć i zniszczenie, spowodowali masowy exodus, odpowiedzą przed Bogiem” – napisał wówczas hierarcha.
>>> Epifania w Wenezueli [GALERIA]
W czerwcu zgromadzenie eparchii wileńskiej i litewskiej RKP oficjalnie potępiło wojnę przeciwko Ukrainie i postanowiło przyspieszyć proces zyskiwania większej niezależności od Patriarchatu Moskiewskiego.
Wspólnota prawosławna na Litwie liczy 125 tys. wiernych. Zdecydowana większość z nich to Rosjanie. Wyznawcy prawosławia stanowią 4 proc. społeczeństwa. Tamtejszy Kościół prawosławny wywodzi się z metropolii kijowskiej, która była podporządkowana Patriarchatowi Konstantynopola. Patriarchat Moskiewski rozciągnął nad nimi swą jurysdykcję po rozbiorach Rzeczypospolitej pod koniec XVIII wieku i zajęciu ziem litewskich przez Rosję.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |