Zdjęcie poglądowe fot. pixabay

Łódź: kobieta chce odzyskać syna, którego zostawiła w oknie życia

W wielkanocny poniedziałek w oknie życia sióstr urszulanek w Łodzi kobieta zostawiła swojego kilkumiesięcznego syna. Teraz chce go odzyskać.

O pozostawieniu dziecka w oknie życia poinformował na swojej stronie Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Do zdarzenia doszło w wielkanocny poniedziałek w domu sióstr urszulanek w Łodzi, przy ul. Obywatelskiej. Tego dnia o godz. 18.25 rozległ się dzwonek informujący o otwarciu okna życia. Siostry znalazły w nosidełku chłopca.

>>> 15 lat temu powstało pierwsze w Polsce okno życia

Jak opowiadała s. Anna Baranowska, pielęgniarka w domu Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Łodzi chłopiec mógł mieć ok. pięciu miesięcy. Był starannie ubrany, uśmiechał się, gaworzył. – Ochrzciłyśmy go „z wody”, nadając mu imię Antoni – mówi.

Wyjaśniła, że zgodnie z procedurą, sporządzony został policyjny protokół ze zdarzenia. Następnie dziecko trafiło do szpitala, gdzie zostało zbadane. Mały Antoś miał czekać na adopcję w rodzinie zastępczej.

>>> Ostrów Wielkopolski: kilkudniowa dziewczynka pozostawiona w oknie życia

Kilka dni później do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że jest matką chłopca i pragnie go odzyskać. Tam zweryfikowano jej tożsamość. Dyrektor ośrodka Magdalena Lesiak w rozmowie z Radiem Łódź wyjaśniła, że ta weryfikacja była konieczna, bo „każdy mógłby zadzwonić i powiedzieć – jestem rodzicem tego dziecka”.

Fot. pixabay.com

Zwróciła uwagę, że kobieta podawała informacje, które uwiarygadniały sytuację. Następnego dnia doszło do spotkania w ośrodku. – Dosyć długo rozmawialiśmy, pani przedstawiła dokumenty świadczące o tym, że jest to jej dziecko. I nie mieliśmy wątpliwości – mówiła Lesiak.

>>> Pierwsze „okno życia” w Ekwadorze

Podkreśliła, że chłopiec trafił do rodziny zastępczej, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. – Sąd musi zdecydować, a przede wszystkim chwilę wcześniej sprawdzić, czy to dziecko może wrócić, właśnie do tych rodziców. Bo jeżeli taka sytuacja zaistniała, że rodzice włożyli je do okna życia, no to coś nimi kierowało, coś się wydarzyło. Trzeba ocenić, czy przeszkoda w opiece nad dzieckiem zniknęła. Czy w tej chwili będzie to już bezpieczne i stabilne środowisko – powiedziała Lesiak.

Jak informuje Caritas Archidiecezji Łódzkiej, Antoś to piąte dziecko w oknie życia przy ul. Obywatelskiej i jednocześnie trzeci chłopiec, który trafił tam w ciągu ostatniego półrocza.

Caritas utworzyła trzy okna życia: w Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi i Pabianicach. W Piotrkowie Trybunalskim uratowano czterech chłopców. Do okna życia w Pabianicach trafiło troje dzieci. Pięcioro dzieci znalazły siostry urszulanki w oknie życia w Łodzi.

Oprócz okien życia Caritas, w Łodzi działa jeszcze okno życia w Centrum Medycznym im. L. Rydygiera, przy ul. Sterlinga 13. Tu pozostawiono dwoje dzieci.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze