Emocje na ulicach Waszyngtonu, fot. EPA/JIM LO SCALZO

„L’Osservatore Romano”: Stany Zjednoczone bardzo potrzebują teraz jedności

Po silnej polaryzacji w USA potrzeba jedności – pisze watykański dziennik „L’Osservatore Romano” po wyborach prezydenckich w tym kraju. Przytacza też głosy, że nie ma dowodów na oszustwa wyborcze. Tekst ukazał się w piątek, dzień po rozmowie papieża Franciszka z Joe Bidenem.

Gazeta zaznacza, że we wspólnym komunikacie różnych władz odpowiedzialnych za wybory w Stanach Zjednoczonych mowa jest o tym, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, na przykład zgubionych czy zmienionych kart do głosowania.

USA: Pomnik przed Białym Domem fot. EPA/MICHAEL REYNOLDS

USA: Pomnik przed Białym Domem fot. EPA/MICHAEL REYNOLDS

W gazecie przypomina się też inspirowane Ewangelią świętego Marka słowa Abrahama Lincolna z 1858 roku: „Dom podzielony nie może się ostać”. Wypowiedział je, gdy kandydował do Senatu. „To przemówienie przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, cytowane niezliczoną liczbę raz w ciągu półtora wieku, pozostaje zawsze aktualnym ostrzeżeniem dla narodu amerykańskiego” – podkreśla wydawany w Watykanie dziennik i przywołuje łacińskie słowa z awersu Wielkiej Pieczęci USA: „E Pluribus Unum” (Jedno uczynione z wielu). Właśnie ta jedność, która jest „wyższa od konfliktu”, przywoływana jest w momencie „najbardziej dzielących i polaryzujących amerykańskich wyborów prezydenckich w najnowszej historii kraju” – podkreślono.

>>> Joe Biden rozmawiał z papieżem. Jakie tematy poruszono?

Abraham Lincoln, fot. Alexander Gardner – Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych, commons.wikimedia

Autor komentarza zwrócił uwagę, że media w USA przedstawiają kwestię pojednania narodowego jako najważniejsze obok pandemii koronawirusa wyzwanie dla prezydenta elekta Joe Bidena. Według komentatora „L’Osservatore Romano” na „polaryzację i konflikty” nie jest też odporna wspólnota katolicka w USA.

fot. EPA/JIM LO SCALZO

Joe Biden wygrał wybory prezydenckie w stanie Georgia, a Donald Trump w Karolinie Północnej – podały w piątek amerykańskie media oraz ośrodek badania opinii Edison Research. Stan głosów elektorskich zmienił się na 303 do 230 na korzyść demokraty. Wybory prezydenckie w USA są praktycznie rozstrzygnięte we wszystkich stanach. Pozostają formalności z policzeniem ostatnich głosów i planowe pozwy, które już wcześniej zapowiedział urzędujących prezydent. Trump nie godzi się z przegraną, która stała się pewna w dniu, w którym Joe Biden wygrał w stanie Pensylwania, przekraczając tym samym wymagane 270 głosów elektorskich. Choć nie wszystkie głosy zostały zliczone, przewagi kandydatów w poszczególnych stanach okazały się wystarczająco wysokie, by ogłosić zwycięzców. Amerykańskie media uznały, że Biden wygrał w Georgii, a Donald Trump w Karolinie Północnej, a wcześniej na Alasce.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze