policja

fot. pixabay

Lublin: podejrzana o podpalenie kościoła przyznała się do winy

34-letnia Kamila R. podejrzana o spowodowanie pożaru w przedsionku kościoła pw. Świętego Krzyża w Lublinie, została w piątek aresztowana na dwa miesiące. Przyznała się do winy.

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował wobec Kamili R. areszt na dwa miesiące, do 25 kwietnia – poinformowano w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Lublinie.

>>> Matka Boża płacze w Lublinie. Dziś rocznica cudu 

34-letniej Kamili R., mieszkance Łęcznej, prokuratura zarzuciła, że we wtorek umyślnie podpaliła kotarę w przedsionku kościoła, sprowadzając niebezpieczeństwo pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu ludzi, a także mieniu w wielkich rozmiarach. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.

Kobieta przed prokuratorem przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. „Z jej wyjaśnień wynika, że pchnęły ją do tego problemy osobiste i zdenerwowanie” – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.

parafia pw św. krzyża

fot. kadr z materiału kanału Nasze Kościoły w Polsce (YouTube)

Straty powstałe w wyniku pożaru oszacowano na około 100 tys. zł – podała rzeczniczka.

Dym wydobywający się z kościoła pw. Świętego Krzyża przy ul. Pogodnej w Lublinie został zauważony we wtorek około godz. 12.30. Świadkowie śniegiem zaczęli gasić ogień. Wkrótce pojawili się strażacy oraz policjanci. Pożar został szybko ugaszony. Zniszczeniu uległa kotara, drzwi wejściowe oraz przedsionek kościoła, który został okopcony.

„Już wstępne czynności wskazywały na umyślne podpalenie kotary, od której zajęły się kolejne elementy. W całej świątyni wystąpiło bardzo duże zadymienie” – powiedział komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Policjanci wspólnie z biegłym z zakresu pożarnictwa przeprowadzili oględziny. Zabezpieczyli ślady, analizowali zapisy monitoringów, rozpytywali i przesłuchali świadków. Przeprowadzone czynności doprowadziły ich do zatrzymania 34-letniej mieszkanki Łęcznej.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze