Madryt: po wybuchu pod gruzami strażacy znaleźli księdza, który… ściskał w ręku spaloną Biblię
To cud! To cud! – to były pierwsze słowa ks. Gabriela Benedicto, który został odnaleziony przez strażaków po wybuchu budynku w Madrycie. Gdy został uratowany, trzymał w ręku spalone Pismo Święte – relacjonuje portal okdiario.com.
Ks. Gabriel Benedicto, madrycki wikariusz parafii Virgen La Paloma przy ulicy Toledo, został znaleziony przez strażaków w swoim biurze, które znajdowało się w pobliżu kotła, ale piętro wyżej, co uratowało mu życie po bardzo gwałtownej eksplozji, która prawie zniszczyła budynek należący do parafii.
„To był cud, to był cud” – to jedyne słowa, jakie ks. Gabriel Benedicto był w stanie wypowiedzieć, gdy został odnaleziony przez strażaków.
Pod koniec tego feralnego dnia, kilku techników dokonywało przeglądu kotła gazowego budynku. Instalacja grzewcza była na gaz, i prawdopodobnie wtedy doszło do wycieku gazu, który w efekcie spowodował wybuch – podaje portal okdiario.com.
We wczorajszym wybuchu w budynku należącym do katolickiej parafii Virgen La Paloma w Madrycie zginęły co najmniej 3 osoby. Jedną z nich był ksiądz, wyświęcony 7 miesięcy temu. Zmarł też świecki – ojciec czwórki dzieci. Należeli do Drogi Neokatechumenalnej. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, wciąż trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili eksplozji mogła przebywać w budynku. Rannych jest co najmniej kilkanaście osób. Wśród poszkodowanych są przechodnie, na których spadły odłamki gruzu. Wikariusz generalny archidiecezji Madrytu ks. Avelino Revilla, potwierdził, że budynek, który eksplodował należał do Kościoła katolickiego. Zaznaczył, że wewnątrz obiektu w chwili eksplozji mogło przebywać kilka osób. Dotarcie do ewentualnych ofiar wybuchu utrudnia pożar w dolnych partiach sześciopiętrowego budynku. Strażacy zapewnili, że dopiero po jego ugaszeniu będą mogli rozpocząć przeszukanie zrujnowanej budowli.
>>> Hiszpania: potężna eksplozja w budynku należącym do Kościoła. Są ofiary śmiertelne
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |