Ściana Płaczu w Jerozolimie, fot. unsplash

Magdalena Rzym: starsi bracia czy ojcowie w wierze?  

Kościół w Polsce od 1997 r. obchodzi Dzień JudaizmuPrzypada 17 stycznia, w dniu poprzedzającym Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Ma to na celu ukazanie, że z perspektywy Kościoła judaizm nie jest jedną z wielu religii, ale związek z nim jest wyjątkowy, inny od relacji z pozostałymi religiami. 

 „Kościół nie może zapomnieć o tym, że za pośrednictwem owego ludu, z którym Bóg w niewypowiedzianym miłosierdziu swoim postanowił zawrzeć Stare Przymierze, otrzymał objawienie Starego Testamentu i karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów”. Taką deklarację złożyli ojcowie soborowi w 1965 r. w dokumencie na temat stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich Nostra aetate. Podkreślili, że chrześcijanie zespoleni są duchowo z wyznawcami judaizmu i początki ich wiary znajdują się w Przymierzu, jakie Bóg zawarł z narodem wybranym. Na przestrzeni wieków prawda ta jednak była zapominana, a judaizm traktowany z pogardą i wyższością. Sobór Watykański II skierował Kościół na drogę dialogu z religiami niechrześcijańskimi. W dialogu tym judaizm zajął szczególne miejsce.  

>>>Rabin Wojciechowicz: Jezusa trzeba przywrócić do jego żydowskości [ROZMOWA]

 Wszystko zaczęło się w Wadowicach 

 Już w latach 30. XX wieku papież Pius XI mówił, że my, chrześcijanie, duchowo jesteśmy Semitami”. Papieżem, którego wkładu na rzecz relacji Kościoła z judaizmem nie da się przecenić, jest Jan Paweł II. Jego pontyfikat naznaczony był przez liczne spotkania z przedstawicielami religii żydowskiej, pierwszą w historii wizytę papieża w synagodze, modlitwę pod Ścianą Płaczu. Jednak, parafrazując jedno ze zdań papieża, można w tym miejscu stwierdzić, że „wszystko zaczęło się w Wadowicach”. Życie w wielokulturowej społeczności dawało wiele okazji do kontaktów z żydami, wśród których Karol Wojtyła miał swoich przyjaciół. To tam po raz pierwszy, wraz z ojcem, odwiedził synagogę. Znane są relacje o rozgrywanych między drużynami katolików i żydów meczach piłkarskich: kiedy po stronie żydowskiej brakowało bramkarza, to funkcję tą przyjmował Karol. Sytuacje te stanowią dowód na naturalne przyjacielskie relacje w czasach, gdy antysemityzm dawał o sobie znać. Pierwszym jego nauczycielem był tutaj ojciec, który wyróżniał się w Wadowicach postawą otwartości i szacunku wobec żydów. 

Fot. pixabay

Te doświadczenia przyjaźni i dobrosąsiedzkich relacji z wyznawcami judaizmu bez wątpienia miały wpływ na zrozumienie przez Jan Pawła II znaczenia religii żydowskiej i jej związku z chrześcijaństwem. Kiedy w 1986 r. jako pierwszy papież w historii (nie licząc św. Piotra) wszedł do synagogi, skierował do wyznawców judaizmu historyczne słowa: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii »zewnętrzna«, lecz w pewien sposób »wewnętrzna«Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”. 

>>>Dialog z judaizmem prowadzony przez Kościół w Polsce

 To wciąż naród wybrany 

 Mając świadomość, że historia tych braci pełna jest bolesnych ran, Jan Paweł II zwracał się do Boga z prośbą o przebaczenie win Kościoła. W Roku Jubileuszowym podczas nabożeństwa przebłagania mówił: „Módlmy się, żeby  wspominając cierpienia ludu Izraela w ciągu dziejów  chrześcijanie wyznali grzechy, jakie niemało z nich popełniło przeciwko ludowi Przymierza”Oświadczył też wówczas: „Bolejemy głęboko nad postępowaniem tych, którzy w ciągu dziejów przysporzyli cierpień tym Twoim synom, a prosząc Cię o przebaczenie, pragniemy tworzyć stałą więź prawdziwego braterstwa z ludem Przymierza”. 

 Zwraca uwagę terminologia, jakiej papież użył na określenie członków narodu żydowskiego. Nazywając ich „ludem Przymierza” i Bożymi „synami”, wskazał na nieodwołalność wybraństwa Izraela i szczególną więź z Bogiem, tak często podważaną w historii Kościoła. 

Kolejni papieże kroczą szlakiem przetartym przez Jana Pawła II. Benedykt XVI podczas pierwszego spotkania z przywódcami żydowskimi odwołał się do przykładu swego poprzednika i zapowiedział: „Zamierzam nadal kroczyć tą drogą”. Zwracał uwagę, że my, chrześcijanie powinniśmy coraz bardziej zdawać sobie sprawę z naszego wewnętrznego pokrewieństwa z judaizmem”. Określając charakter tego pokrewieństwa” posunął się dalej niż Jan Paweł II, który mówił o Żydach jako o starszych braciach”. Benedykt XVI oświadczył: „Żydzi są naszymi »ojcami w wierze«. I być może to wyrażenie określa dobitniej nasze wzajemne stosunki”.  

Ważnym dla dialogu katolików z wyznawcami judaizmu okazał się tekst Benedykta XVI opublikowany kilka lat po jego abdykacji – Miłosierdzie i powołanie bez odwołania. Jako zdecydowanie błędną uznał on opinię, jakoby Kościół zajął miejsce Izraela, a naród żydowski stracił status narodu wybranego. Pogląd ten jest wciąż powielany przez wielu katolików. Papież senior zdecydowanie stwierdził, że Bóg nigdy nie odwołał wybrania Izraela, nie zerwał zawartego z nim przymierza i nie odwołał swoich obietnic. Religia żydowska nadal posiada swój specjalny charakter.  

>>>Michael Schudrich: Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce to dla nas wielkie święto

fot. unsplash

Korzenie 

Papież Franciszek doświadczenie dialogu przywiózł do Rzymu z Argentyny. Jako biskup Buenos Aires utrzymywał przyjacielskie relacje z tamtejszą wspólnotą żydowską (znana jest jego przyjaźń z rabinem Abrahamem Skórką). Podczas obecnego pontyfikatu doszło do wizyty w Izraelu oraz wielu spotkań z żydowskimi przywódcami religijnymi i politycznymi. Teologiczną refleksję nad aktualnym znaczeniem judaizmu i jego relacjami z chrześcijaństwem papież zawarł w swym tekście programowym  adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium (nr 247-249). Jest to podsumowanie i pogłębienie dotychczasowego nauczania soborowego i papieskiego.  

„Bardzo szczególne spojrzenie kierujemy na naród żydowski, którego Przymierze z Bogiem nie zostało nigdy odwołane, ponieważ »dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne« (Rz 11, 29). Kościół, który dzieli z judaizmem ważną część Pism Świętych, uważa naród Przymierza i jego wiarę za święty korzeń własnej tożsamości chrześcijańskiej (por. Rz 11, 16-18). Jako chrześcijanie nie możemy uważać judaizmu za obcą religię ani nie możemy zaliczać Żydów do tych, którzy są wezwani do porzucenia bożków, aby nawrócić się do prawdziwego Boga (por. 1 Tes 1, 9). Razem z nimi wierzymy w jednego Boga działającego w historii i przyjmujemy z nimi wspólne Słowo objawione. 

(…) Bóg nadal działa w narodzie Starego Przymierza i sprawia, że istnieją skarby mądrości wypływające z jego spotkania ze Słowem Bożym. Dlatego również Kościół się ubogaca, gdy przyjmuje wartości judaizmu. Chociaż niektóre przekonania chrześcijańskie są nie do przyjęcia przez judaizm, a Kościół nie może wyrzec się głoszenia Jezusa jako Pana i Mesjasza, istnieje bogata komplementarność, pozwalająca nam czytać razem teksty Biblii hebrajskiej i pomagać sobie nawzajem w studiowaniu bogactwa Słowa, jak również podzielać wiele przekonań etycznych i wspólną troskę o sprawiedliwość i rozwój ludów”. 

 Idąc za wskazaniem papieża Franciszka, wykorzystajmy okazję, jaką daje nam obchodzony w Polsce Dzień Judaizmu. Niech wzbogaca nas odkrywanie wspólnych korzeni i budowanie przyjaźni między naszymi religiami. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze