Łazarz, fot. YouTube

Makabryczny powrót do życia, czyli o świętym Łazarzu

Cud, jakim było wskrzeszenie Łazarza, poprzedzony jest łzami Boga spowodowanymi śmiercią przyjaciela. Łzy Marii i Marty oraz tych, którzy przyszli je pocieszyć po śmierci brata, sprawiły, że i Mesjasz zapłakał nad odejściem Łazarza, o którym zresztą wiemy niewiele. 

Z Ewangelii wiadomo, że żył w I wieku, mieszkał w Betanii (w pobliżu Jerozolimy) wraz z siostrami – Marią i Martą, chorował (zmarł wskutek choroby) oraz był przyjacielem Jezusa Chrystusa. Tradycja natomiast dopowiada, że Łazarz miał być biskupem Cypru lub Marsylii, dokąd go zesłano. Ikonografia świętego Łazarza z Betanii prezentuje go najczęściej jako opuszczającego grób, gdy spowity jest jeszcze w całun, w otoczeniu sióstr lub również w biskupim stroju. 

>>> Bp Krzysztof Zadarko: żebrak Łazarz ma dzisiaj twarz migranta i uchodźcy

Kijem w Łazarza 

W sztuce temat, jakim jest wskrzeszenie Łazarza, pojawia się już w pierwszych wiekach Kościoła. Cud ten przed Chrystusowym zmartwychwstaniem jawi się jako spektakularny. Pierwsze przedstawienia owego cudu pojawiają się już w sztuce wczesnochrześcijańskiej, na przykład w rzymskich katakumbach, na malowidłach i w rzeźbiarskiej dekoracji sarkofagów, niosąc w tych miejscach pochówku nadzieję na zmartwychwstanie. Mamy do czynienia z tym tematem między innymi w tak zwanych Kaplicach Sakramentów w katakumbie Kaliksta czy w Capella greca w katakumbie Pryscylli. Wspomnianą nadzieję wyraża również scena z wskrzeszonym Łazarzem – przykładowo na sarkofagu Sabinusa i tak zwanym sarkofagu z Jonaszem, jednakże scena ta zdobi także relikwiarz z kości słoniowej z muzeum w Brescii. Zabytki te pochodzą z III-IX wieku. Wskrzeszenie Łazarza ozdabia również denka szklanych czarek, czyli fondi d’oro, dekorowane złotą folią, w których wykonywano rozmaite motywy. Po wybiciu denek z czarek, owymi denkami ozdabiano w katakumbach chrześcijańskie miejsca pochówku. Wspomnianymi motywami była na przykład ryba z wędką, winne grono, ale też przedstawiano na denkach między innymi apostołów Piotra i Pawła czy również… wskrzeszenie Łazarza. Jezus Chrystus był przedstawiany bez lub w męskim towarzystwie naprzeciwko owiniętego w całun Łazarza, który opuszcza grób, dotykany w głowę długim, wygiętym kijem przez Zbawiciela. Ów kij być może okazuje się w sztuce wczesnochrześcijańskiej konieczny ze względów „estetycznych” bądź „zdrowotnych”, gdy uwzględni się odpowiedź ewangelicznej realistki Marty na polecenie usunięcia kamienia z wejścia do grobu: „Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie”. 

Fedor Bronnikow, Łazarz, fot. wikimedia.com

Łazarz o znajomych rysach 

Wskrzeszenie Łazarza spotykane jest i później w sztuce. Przykładowo Duccio di Buoninsegna namalował w latach 1310-1311 obraz przedstawiający Łazarza w całunie, gdy stoi on w wejściu do grobu wykutego w skale, a w pobliżu Jezusa Chrystusa, któremu towarzyszą Maria i Marta, pierwsza klęcząc przed Zbawicielem, druga zaś w zdumieniu wpatrując się w Jego oblicze. W pierwszej dekadzie XIV stulecia w cyklu fresków w Kaplicy Scrovegnich w Padwie ten sam temat oddał pędzlem Giotto di Bondone. Na fresku Giotta Jezus Chrystus, przed którym klęczą Maria i Marta, wyciąga ku Łazarzowi rękę w geście błogosławieństwa. Grób, z którego wychodzi Łazarz, też wykuty jest w skale, a prawdę o tym, że Łazarz „już cuchnął”, florencki mistrz wyraził, zasłoniwszy częściowo twarze postaci znajdujących się najbliżej grobu. Cud wskrzeszenia Łazarza przedstawił też Rembrandt van Rijn na obrazie z pierwszej połowy XVII wieku. Ukazany w dali i frontalnie Jezus Chrystus unosi z mocą rękę, wypowiadając głośno słowa: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”. W tym momencie Łazarz wyłania się w całunie z grobu, ale przypominającego miejsce w krypcie. Maria i Marta są zaskoczone cudem, co okazują gestami, a Żydzi, również zdumieni, przyglądają się z niedowierzaniem wyłaniającemu się z mieszczącego się pod ziemią miejscu pochówku Łazarzowi. Na koniec warto przywołać jako jeszcze jeden przykład prezentowania owego cudu w sztuce rodzimy obraz, autorstwa Jana Matejki, z 1867 roku, znajdujący się w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP w Nowym Wiśniczu. Na obrazie przedstawiony został frontalnie, w centrum kompozycji, Jezus Chrystus w momencie, gdy unosi prawą rękę z rozłożonymi palcami niejako ponad głową Łazarza. Łazarz nie wychodzi z grobu, ale leży w trumnie, lekko unosząc się i przytrzymując boczne ścianki trumny, mając jednak nadal zamknięte oczy. Widząc ten cud, klęcząca przy Zbawicielu Maria chwyta się Jego ręki, a stojący za Jezusem Chrystusem i obok Niego Żydzi są jednocześnie i przerażeni, i zdumieni czynem Mesjasza, okazując to swoją postawą.  

>>> Kubańczycy czczą postać biblijnego żebraka Łazarza

Co intrygujące, Łazarz Matejki ma rysy księdza Stanisława Giebułtowskiego, szwagra artysty, który zmarł w domu malarza rok wcześniej a którego pamięci krakowski mistrz pędzla poświęcił swoje dzieło, o czym świadczy umieszczony na obrazie napis dedykacyjny, natomiast Maria ma prawdopodobnie rysy Marii Walerii Golichowskiej, siostry malarza. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze