Patriarcha Cyryl, fot. wikimediacommons/Autorstwa Serge Serebro, Vitebsk Popular News – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia

Marcin Wrzos OMI: Cyrylu I – to naprawdę nie jest chrześcijaństwo, czas się nawrócić [FELIETON]

Jest taki fragment w Ewangelii, w którym Jezus przegania przekupniów ze świątyni jerozolimskiej i robi tam porządek (J 2, 13–15). Zazwyczaj jest kojarzony tylko z przekupniami.

Dziedziniec świątyni jerozolimskiej był nie tylko miejscem handlu, ale także przekonywania do swoich racji, idei społecznych. Dziś byśmy powiedzieli – do uprawiania polityki. Jest to swoisty manifest, choć lepiej powiedzieć wskazówka, że styk Ewangelii, a nawet szerzej mówiąc – religii z jakimkolwiek biznesem oraz polityką jest niebezpieczny. Dlaczego? Może dlatego, że chęć posiadania za wszelką cenę więcej i więcej władzy, pieniędzy, zazwyczaj kosztem innych, najczęściej powoduje odejście od Boga, a w przypadku chrześcijaństwa także od Ewangelii.

>>> Zwierzchnik Cerkwi Prawosławnej Ukrainy: patriarcha moskiewski Cyryl błogosławi wojnę

Benedykt XVI w 1969 r., jako 42-letni ks. Joseph Ratzinger, pisał i wygłaszał radiowe eseje o Kościele przyszłości.  Wśród wielu postulatów i profetycznych słów pisał też o wiarygodności Kościoła w przyszłości. Kościoła małych wspólnot: „Kościół będzie wspólnotą bardziej uduchowioną, nie wykorzystującą mandatu politycznego, nie flirtującą ani z lewicą, ani z prawicą. To będzie trudne dla Kościoła, bo ów proces krystalizacji i oczyszczenia będzie kosztować go wiele cennej energii. To sprawi, że będzie ubogi i stanie się Kościołem cichych”. To także wskazówka dla naszego podwórka krajowego.

Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl, fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV

>>> Patriarcha Cyryl wzywa rosyjskich żołnierzy do walki

Tego niebezpieczeństwa nie dostrzegł patriarcha Moskwy Cyryl I, o którego korzeniach i powiązaniach nie chcę pisać. Czy on jeszcze słucha Boga i Ewangelii? Wyrządza zło chrześcijaństwu. W 2014 roku choć nie potępił agresji Władimira Putina na Ukrainę, to też publicznie jej nie poparł. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że była to łagodna aprobata. Dzień przed tegorocznym atakiem na Ukrainę, 23 marca, błogosławi i wspiera rosyjskie wojsko zgromadzone na granicy, które za kilka godzin ma stać się najeźdźcą. 6 marca podczas kazania w Niedzielę Przebaczenia Win – święto rozpoczynające okresu postu – patriarcha wyłożył metafizyczną, jak sam stwierdził, interpretację wojny w Ukrainie. Dzielni Rosjanie walczą ze zgnilizną Zachodu, grzechem, który wdarł się na teren Rusi (Rosji, Białorusi i Ukrainy), usprawiedliwiając, a w zasadzie bardziej uzasadniając tę wojnę, którą nazywa też zgodnie z kremlowską nomenklaturą „operacją specjalną”. Patriarcha w pierwszym kazaniu po rozpoczęciu wojny rozgrzeszył Putina i Rosję – wiedząc już o ludobójstwu, o zabijaniu cywili. W drugim kazaniu, 13 marca, mówił o wspólnej Rusi oraz wierze (prawosławiu), o tym, że Ukraińcy niszczą cerkwie moskiewskie bronią z Zachodu, kolejny raz usprawiedliwiając zabijanie. Dzień później przekazał ikonę Rosgwardii, która bierze udział w zabijaniu cywili ukraińskich. 4 kwietnia, w wojskowej katedrze prawosławnej w Moskwie, wezwał rosyjskich żołnierzy do walki: „.Ale jednocześnie musimy być wierni (mówiąc «my», mam na myśli przede wszystkim żołnierzy), wierni naszej przysiędze i naszej gotowości do oddania życia za naszych przyjaciół, jak o tym świadczy słowo Boże”. Boję się o kolejne kazania i zawarte w nich interpretacje Ewangelii. Obrzydliwe. Jest w nich niewiele treści wspólnych z Ewangelią. Im mniej w nich Chrystusa, tym więcej Putina.

>>> Zwierzchnik Fińskiego Kościoła Prawosławnego do patriarchy Cyryla: na miłość Chrystusa, obudź się!

Patriarcho Cyrylu, na miłość Chrystusa – obudź się. Zacznij czytać Ewangelię, modlić się, nie bądź politykiem. W Ukrainie giną Ukraińcy, dzieci ukraińskie i cywile, giną Rosjanie, a „nie zabijaj” nie zostało wykreślone z Biblii. Czas się nawrócić. Uwierz w Jezusa!

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze