fot. PAP/Artur Reszko

Marcin Wrzos OMI: osoba, która myśli o budowie muru zamiast mostów nie jest chrześcijaninem (papież Franciszek) [FE …

Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę papież Franciszek i frazę „budować mury” lub podobną. Otrzymamy wiele odpowiedzi. Gdy nie znam odpowiedzi na ważne pytania, staram się ją znaleźć w Ewangelii czy w aktualnym nauczaniu papieskim. Ostatnia decyzja, by budować mur na granicy z Białorusią jest jedną z nich.

Od razu napiszę, że nie jestem zwolennikiem otwarcia granic i przepuszczania/wpuszczania wszystkich „jak leci”. Ale, jak mówi i prymas, i przewodniczący Episkopatu Polski, i bp Krzysztof Zadarko (odpowiedzialny za migrantów w Episkopacie) – zgodnie z prawem międzynarodowym i Ewangelią powinniśmy ich przyjąć i rozstrzygać z czasem, czy można ich pozostawić w kraju – tych, którzy mają prawo do bycia u nas. W komunikacie z 22 sierpnia 2021 r. ws. uchodźców docierających do Polski Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek powoływała się na Jana Pawła II: „Gościnność względem obcego jest jednym ze wyznaczników naszej wiary: Wyrazem katolickości jest nie tylko braterska wspólnota ochrzczonych, ale także gościnność okazana cudzoziemcowi, niezależnie od wyznawanej przez niego religii, odrzucenie wszelkich barier i dyskryminacji rasowej oraz uznanie osobowej godności każdego człowieka, czemu winna towarzyszyć aktywna obrona jego niezbywalnych praw” („Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy”, 1999).

>>> Papieskie Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. „Ku stale rosnącemu «my»”

Ewangelia mówi jasno, a przypominają ją nam (i chyba dobrze) środowiska czasem niezwiązane z Kościołem, a nawet walczące z nim. Przypominają o Jezusie, który był uchodźcą; o przykazaniu miłości bliźniego bez wyjątku (w zamian pokazując kolejne osoby ginące w Morzu Śródziemnym czy na naszej granicy i ludzi mówiących, że odpowiadamy za ich krew); o Mateuszowej scenie z sądu ostatecznego. Zresztą, do tej ostatniej odwołał się św. Jan Paweł II w 2001 r. w liście apostolskim „Novo millennio ineunte” (n. 49): „Rozpoczynający się wiek i tysiąclecie będą świadkami – a wypada sobie życzyć, aby doświadczyły tego bardziej niż dotychczas – jak wielkiego poświęcenia wymaga miłosierdzie wobec najuboższych. Jeśli nasze działania rzeczywiście mają początek w kontemplacji Chrystusa, to powinniśmy umieć Go dostrzegać przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On sam zechciał się utożsamić: »Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie« (Mt 25, 35-36)”.

EPA/MARIO GUZMAN

Powróćmy do najostrzejszej polemiki papieża Franciszka z lutego 2016 r. Gdy wracającego z Meksyku papieża jeden z dziennikarzy zapytał, czy amerykańscy katolicy powinni głosować na Trumpa, Franciszek odpowiedział jednoznacznie: „Osoba, która myśli o budowie muru zamiast mostów, nie jest chrześcijaninem”. Na tę ostrą krytykę Trump zareagował słowami: „Jeśli Watykan zostałby zaatakowany przez Państwo Islamskie, papież Franciszek byłby pierwszy, który modliłby się o to, by prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump”. Trump dorzucił też, że poza tym „jest mu wszystko jedno”, co mówi o nim papież.

Od tego czasu papież wielokrotnie mówił o tym, że nie mamy budować murów. Powtórzył to w ostatniej encyklice, przytaczając słowa, które powiedział do studentów i profesorów w Mediolanie 6 kwietnia 2019 r.: „Ponownie pojawia się »pokusa tworzenia kultury murów, wznoszenia murów, murów w sercu, murów na ziemi, aby uniemożliwić to spotkanie z innymi kulturami, z innymi ludźmi. A ten kto wznosi mur, kto buduje mur, stanie się w końcu niewolnikiem w obrębie zbudowanych przez siebie murów, bez horyzontów. Ponieważ brakuje mu tej odmienności«” (Fratelli tutti, 27). Dokument kończy się słowami o Maryi: „I jak Maryja, Matka Jezusa, »chcemy być Kościołem, który służy, który wychodzi z domu, który wychodzi ze swoich świątyń, ze swych zakrystii, aby towarzyszyć życiu, podtrzymywać nadzieję, być znakiem jedności […], aby przerzucać mosty, obalać mury, siać pojednanie«” (Fratelli tutti, 276).

Nie ma prostych rozwiązań. Nie budujmy jednak muru. Bądźmy chrześcijanami. Chyba że nam, katolikom, jak powiedział prezydent Trump, jest już wszystko jedno, co na ten temat mówi Ewangelia czy papież/e.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze