Maskotka Luce – w tym szaleństwie jest metoda
Z jednej strony Watykan, wybierając Luce (wł. światło) na Maskotkę Roku Świętego, wydaje się przypominać „dziadersa”. Jakby, próbując wkupić się w łaski młodych „zabawnymi” tekstami, tylko się kompromitował. Z drugiej jednak strony wybór Luce ma też kilka trafnych uzasadnień. Jakich?
Warto zacząć od tego, że zaprezentowana dwa dni temu Luce to… maskotka, czyli charakterystyczna dla wydarzeń ogólnoświatowych lekka, wizualna forma. Część krytyków nazywa ją „infantylizacją Kościoła”. Otóż, podczas jednej z pielgrzymek papieża Franciszka organizatorzy jako maskotkę wybrali miniaturową wersję samego papieża… I tu się zgodzę, że można nazywać to infantylizacją. Jednak cel maskotki jest prosty. Jest bardziej elementem profanum niż sacrum. Nie ma sensu łączyć tych dwóch wątków poprzez tworzenie maskotki, która będzie karykaturą np. św. Piotra. Dlatego „Luce” jest w tym kontekście spójna.
>>> Maskotka Roku Świętego w stylu manga puszcza oko do rynku azjatyckiego
Nie burzy mnie także wybór postaci w stylistyce mangi (z jap. „obrazka”, „zabawnego szkicu”). Ta forma estetyki wywodząca się z kultury japońskiej rozprzestrzeniła się na całym świecie i stała się pewnym językiem wyrazu. Tak jak istnieją japońskie mangi, istnieją także np. francuskie, angielskie czy polskie. Nie uważam za rozsądne przypisywania tej mangowej kresce „całego zła świata”, co również ma miejsce w krytycznych komentarzach. Sam nie jestem fanem tej estetyki, ale sądzę, że jej wykorzystanie nie oznacza od razu „bycia pod wpływem szatańskich mocy”, tak samo jak wykorzystanie drzeworytu (który przecież także wywodzi się z Azji), czy innej formy graficznej. Należy również dodać, że sama symbolika maskotki Roku Jubileuszowego (zabrudzone buty, laska w dłoni i muszla św. Jakuba) jest dość jednoznacznym nawiązaniem do pielgrzymowania. Trudno doszukiwać się tutaj sensacji.
Ale dlaczego akurat manga? Skąd to „puszczenie oczka do rynku azjatyckiego”, jak skomentował sytuację portal Roma Today? Warto zauważyć, że Kościół w Azji rozwija się i rodzi coraz więcej powołań. Mimo to z perspektywy europejskiej azjatycki Kościół wydaje się wciąż dość daleki, pozbawiony pewnego charyzmatu, który łatwiej przypisujemy Kościołowi na innych kontynentach. Być może to z tego wynika wybór Seulu na gospodarza Światowych Dni Młodzieży w 2027 r., a także wybór Luce na Maskotkę Roku Świętego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |