fot. facebook.com/MorawieckiPL

Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński są w Kijowie. Pokazali zdjęcia

Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą pojechali we wtorek do Kijowa na spotkanie z prezydentem i premierem Ukrainy. „W tak przełomowych dla świata chwilach naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia” – tłumaczył szef polskiego rządu.

Czeski premier późnym popołudniem pokazał zdjęcie delegacji, a potem podobne fotografie opublikował szef polskiego rządu. Krótko przed godziną 17.30 czeski premier Petr Fiala opublikował zdjęcie z Mateuszem Morawieckim, Janezem Janszą i Jarosławem Kaczyńskim.

Zdjęcia delegacji pokazał także Mateusz Morawiecki.

Rano o szczegółach wizyty delegacji w Kijowie mówił na konferencji szef KPRM Michał Dworczyk. – Mniej więcej godzinę temu pociąg, na którego pokładzie znajduje się premier Mateusz Morawiecki, wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii, przekroczył granicę polsko-ukraińską – informował. Dodał, że „delegacja kieruje się do Kijowa, gdzie odbędą się spotkania z prezydentem Zełenskim i premierem Szmyhalem”.

Dworczyk był pytany na briefingu także o to, jaki pakiet wsparcia zaprezentują w Kijowie premierzy. Zwracano mu też uwagę na to, że zdaniem niektórych wizyta premierów może przypominać wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 roku.

– Zaczekajmy do konferencji premierów w Kijowie, która jest poświęcona właśnie temu wsparciu, o którym teraz rozmawiamy – powiedział Dworczyk. Zaznaczył, że będzie to realne wsparcie dla Ukrainy, która walczy o swoją niepodległość.

Dworczyk dodał, że przez ostatnie tygodnie najważniejsi polscy politycy, w tym premier i prezydent Andrzej Duda, każdego dnia zabiegają o to, żeby wolny świat popierał Ukrainę i pomógł obronić się jej przed brutalną agresją rosyjską. – W związku z tym wszelkie działania, które mogą wesprzeć Ukraińców w ich walce o niepodległość są po prostu realizowane. I tu nie doszukiwałbym się żadnych odniesień czy analogii, po prostu wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że musimy zrobić wszystko, by Ukraina się obroniła – przekazał.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze