Media: węgierski rząd mówi, że broni chrześcijan, ale unika kwestii ich prześladowania w Chinach
Choć rząd w Budapeszcie przedstawia się jako obrońca chrześcijan, to premier Viktor Orban nie poruszył w rozmowie z przywódcą Chin Xi Jinpingiem kwestii prześladowania wyznawców tej religii – napisał węgierski portal 24.hu.
Portal podkreśla, że w Chinach dochodzi do burzenia chrześcijańskich świątyń i zamykania szkół, a religia ta jest postrzegana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Kościoły w Chinach muszą wychwalać partię komunistyczną, a chrześcijanie zamykani są w ośrodkach reedukacyjnych jak Ujgurzy – dodaje 24.hu.
>>> Czy liczba chrześcijan w Chinach wzrasta?
„Odkąd Xi Jinping, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin, doszedł do władzy w 2012 roku, sytuacja chrześcijan w tym azjatyckim kraju pogorszyła się, zwłaszcza w ciągu ostatnich pięciu lat” – podkreśla portal.
Jak dodaje, nic nie wskazuje na to, aby temat prześladowania chrześcijan został poruszony podczas kończącej się w piątek oficjalnej wizyty Xi na Węgrzech. Chiński przywódca spotkał się z prezydentem Tamasem Sulyokiem i premierem Orbanem, podpisując kilkanaście umów dwustronnych, m.in. dotyczących projektów infrastrukturalnych.
Rząd Węgier niejednokrotnie twierdził, że jest zdeterminowany do walki z prześladowaniami chrześcijan. W ostatnich latach w Budapeszcie organizowano międzynarodowe konferencje na ten temat, również z udziałem Orbana. Nigdy jednak nie skrytykował on Chin, z którymi utrzymuje przyjazne stosunki, za prześladowanie chrześcijan.
Organizacja Open Doors, która monitoruje stan wolności religijnej chrześcijan na całym świecie, szacuje, że w Chinach jest prawie 100 mln wyznawców tej religii, co stanowi niemal 7 proc. całej populacji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |