Patriarcha Epifaniusz, Fot. PAP/Art Service2

Metropolita Epifaniusz: delegalizacja Kościoła „moskiewskiego” to jak zakaz niewolnictwa

Projekt ustawy nr 8371, zwany powszechnie „ustawą o zakazie działalności Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego [UKP PM]”, można porównać z przepisami o zakazie niewolnictwa. Jest to jedyny sposób obrony wolności wyznania na Ukrainie. Taki pogląd wyraził zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU) metropolita kijowski i całej Ukrainy Epifaniusz na 10. posiedzeniu zamkniętym Klubu L.B.ua, działającym w ramach tzw. Reguły Chatham House.

W obszernym przemówieniu mówca podkreślił, że delegalizacja UKP PM na obszarze Ukrainy jest niezbędna w sytuacji, gdy struktura tej organizacji nie jest w stanie podejmować własne działania, niezależne od Rosji, jak to zrobiły inne wspólnoty religijne w kraju. Państwo i społeczeństwo mają wręcz obowiązek pomagania i obrony siebie „na froncie duchowym” przed agresją „ruskiego świata” – wskazał metropolita. Zwrócił uwagę, iż projekt ustawy, o którego potrzebie mówi się od kilku lat, „jest życiowo konieczny”, podobnie jak przepisy o zakazie niewolnictwa i przemocy domowej. „Jest on jedynym sposobem obrony wolności wyznania dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą jej bronić, poddawszy się dobrowolnej służbie Moskwie” – stwierdził zwierzchnik PKU.

>>> Turcja: metropolita Epifaniusz spotkał się z patriarchą Bartłomiejem. Przeciw „teologii wojny”

Wyraził przy tym przekonanie, że przyszła ustawa, jeśli zostanie uchwalona, nie zabrania działalności religijnej na Ukrainie, „ale ma ona powstrzymać wykorzystywanie wspólnot religijnych przez Rosję. Zauważył, że na Ukrainie istnieją już zakazy istnienia rosyjskich banków i środków przekazu, partii i innych struktur, „dlaczego więc ma pozostawać na tym froncie bez ochrony jedna z najważniejszych i najwrażliwszych działek?”. Epifaniusz wyjaśnił, iż zakazanie rosyjskim ośrodkom religijnym sprawowania władzy nad ukraińskimi wspólnotami religijnymi „w żadnym wypadku nie narusza wolności wiary, ale przeciwnie – strzeże jej przed tyranią kremlowską”.

Fot. PAP/Viktor Kovalchuk

Zdaniem metropolity ustawa winna być demokratyczna, przewidywać analizy, procedurę sądową, możliwość zaskarżenia a głównym jej zadaniem ma być nie karanie, lecz obrona i ochrona i proponowany tekst ogólnie spełnia te oczekiwania. Jednocześnie przyznał, że trwają jeszcze spory co do szczegółów, ale – dodał – lepiej jest mieć niedoskonałe przepisy, które można jeszcze poprawiać, niż nie mieć żadnych.

Według Epifaniusza całe to zagadnienie „nie tylko dojrzało, ale dawno przekwitło”, toteż „trzeba uczynić wszystko, co można, aby wyłom w obronie, przez który «ruski świat» wlewa swą truciznę w dusze Ukraińców, został wreszcie zamknięty”.

>>> Ukraina: metropolita Epifaniusz przekonany o nieodwracalności łączenia prawosławia

W styczniu 2023 w Radzie Najwyższej Ukrainy zarejestrowano projekt ustawy nr 8371 w sprawie zakazu istnienia w kraju organizacji religijnych, który mógłby powstrzymać działalność UKP PM. 19 października 2023 Rada uchwaliła ów projekt w pierwszym czytaniu. Przewiduje on zakaz działalności tych organizacji religijnych, których ośrodek kierowniczy znajduje się w państwie, które dokonuje zbrojnej agresji przeciw Ukrainie. Ponadto dopuszcza on możliwość powstrzymania działalności takiej organizacji na drodze sądowej na wniosek upoważnionego do tego centralnego organu władzy. 18 lipca parlamentarny Komitet ds. Polityki Humanitarnej i Informacyjnej zalecił Radzie Najwyższej uchwalenie tego dokumentu w pełnym jego kształcie, ale 23 bm. deputowani ludowi (posłowie) zablokowali trybunę Rady, odmawiając rozpatrzenia projektu ustawy i zrywając posiedzenie parlamentu.

Reguła Chatham House, według której działa Klub L.B.ua, jest zasadą, pozwalającą upubliczniać informacji uzyskanych podczas niejawnych spotkań i debat (najczęściej politycznych lub dyplomatycznych), pod warunkiem nieujawniania tożsamości uczestników zebrania. Nazwa pochodzi od angielskiej instytucji Chatham House w Londynie, w której obowiązuje ona z pewnymi modyfikacjami od roku 1927. Jej formuła głosi: „Jeżeli spotkanie, lub jego część, jest przeprowadzane według Reguły Chatham House, uczestnicy mają swobodę w używaniu otrzymanych informacji, ale bez możliwości ujawniania danych osobowych oraz afiliacji zarówno mówców, jak i pozostałych uczestników”. Celem reguły jest dyskutowanie kontrowersyjnych problemów bez nacisków i ryzyka, że opinia publiczna pozna nazwisko lub przynależność organizacyjną osoby, która wygłasza kontrowersyjne opinie. Jednocześnie informacje uzyskane podczas takich debat (w tym także wnioski z niej wynikające) mogą być bez przeszkód ujawniane opinii publicznej, o ile tylko nie ujawni się danych osobowych mówców i uczestników.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze