Strefa Gazy fot. EPA/MOHAMMED SABER

Strefa Gazy fot. EPA/MOHAMMED SABER

Administrator apostolski w Jerozolimie: wzrasta napięcie na Bliskim Wschodzie

Administrator apostolski łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa ostrzegł przed możliwością coraz większych napięć na Bliskim Wschodzie. „Istnieje pilna potrzeba budowania zaufania, a mur jest znakiem jego braku” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim.

Porozumienie między Izraelem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi zawarte przy udziale uczestniczącego w mediacjach prezydenta USA Donalda Trumpa, jeszcze bardziej izoluje Palestyńczyków, uważa abp Pizzaballa. Franciszkanin wyraził jednocześnie ubolewanie, że kwestia izraelsko-palestyńska od dłuższego już czasu nie pojawia się na porządku dziennym spraw międzynarodowych.

>>> Górski Karabach ostatnią granicą cywilizacji chrześcijańskiej [REPORTAŻ]

– Palestyńczycy są już od dawna dostatecznie izolowani! Teraz nawet w porównaniu ze światem arabskim wpadli w jeszcze większą izolację. Musimy zadać sobie pytanie, jak z tego wyjść, jak iść dalej. Nie może być stabilizacji na Bliskim Wschodzie dopóki nie znajdzie się jasne i humanitarne rozwiązanie dla narodu palestyńskiego – stwierdził abp Pizzaballa.

Strefa Gazy ciągle w napięciu fot. EPA/MOHAMMED

Strefa Gazy ciągle w napięciu fot. EPA/MOHAMMED

Zdaniem administratora apostolskiego łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy, o tym, że zmieniły się struktury na całym Bliskim Wschodzie, wyraźnie świadczą także kwestia libańska, wojna w Syrii i interwencjonizm prezydenta Tayyipa Recepa Erdoğana. – Największymi protagonistami tej sytuacji są Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska oraz Iran. Należy też pamiętać o Rosji, USA i Chinach. Na innym polu bitewnym znajdują się Liban i Syria, a także Irak. Natomiast Europa jest tak pogrążona w swoich własnych problemach, że chyba ten kontynent zapomniał o problemach międzynarodowych – stwierdził abp Pizzaballa.

W obecnej sytuacji nie do przyjęcia byłaby rezygnacja z rozwiązania dwóch państw: izraelskiego i palestyńskiego, powiedział Pizzaballa. Według niego mur [oddzielający Izrael od terytoriów palestyńskich – KAI], „który istnieje i który dzieli” jest również oznaką braku perspektyw, dlatego ważne jest, aby znaleźć polityków, którzy mają wizję i którzy wezmą na siebie odpowiedzialność. – Musimy zacząć od nowa, biorąc pod uwagę lekcje z przeszłości, w tym niepowodzenia takie jak Oslo [wynegocjowane w stolicy Norwegii porozumienie z 1993 r. między Izraelem a Organizacją Wyzwolenia Palestyny – KAI] i różne inne umowy. I to będzie wymagało czasu – podsumował administrator apostolski.

Abp Pizzaballa przypomniał też, że pandemia koronawirusa, która wybuchła wiosną tego roku, w znacznie mniejszym stopniu dotknęła Bliski Wschód niż Europę. Ale potem pojawiła się bardziej niepokojąca fala. Oprócz zagrożenia dla zdrowia są to przede wszystkim zagrożenie społeczne i ekonomiczne. Wiele rodzin znalazło się w bardzo trudnej sytuacji, szczególnie na terytoriach palestyńskich, najsłabszych gospodarczo na Bliskim Wschodzie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze