Administrator apostolski w Jerozolimie: wzrasta napięcie na Bliskim Wschodzie
Administrator apostolski łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa ostrzegł przed możliwością coraz większych napięć na Bliskim Wschodzie. „Istnieje pilna potrzeba budowania zaufania, a mur jest znakiem jego braku” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Porozumienie między Izraelem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi zawarte przy udziale uczestniczącego w mediacjach prezydenta USA Donalda Trumpa, jeszcze bardziej izoluje Palestyńczyków, uważa abp Pizzaballa. Franciszkanin wyraził jednocześnie ubolewanie, że kwestia izraelsko-palestyńska od dłuższego już czasu nie pojawia się na porządku dziennym spraw międzynarodowych.
>>> Górski Karabach ostatnią granicą cywilizacji chrześcijańskiej [REPORTAŻ]
– Palestyńczycy są już od dawna dostatecznie izolowani! Teraz nawet w porównaniu ze światem arabskim wpadli w jeszcze większą izolację. Musimy zadać sobie pytanie, jak z tego wyjść, jak iść dalej. Nie może być stabilizacji na Bliskim Wschodzie dopóki nie znajdzie się jasne i humanitarne rozwiązanie dla narodu palestyńskiego – stwierdził abp Pizzaballa.
Zdaniem administratora apostolskiego łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy, o tym, że zmieniły się struktury na całym Bliskim Wschodzie, wyraźnie świadczą także kwestia libańska, wojna w Syrii i interwencjonizm prezydenta Tayyipa Recepa Erdoğana. – Największymi protagonistami tej sytuacji są Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska oraz Iran. Należy też pamiętać o Rosji, USA i Chinach. Na innym polu bitewnym znajdują się Liban i Syria, a także Irak. Natomiast Europa jest tak pogrążona w swoich własnych problemach, że chyba ten kontynent zapomniał o problemach międzynarodowych – stwierdził abp Pizzaballa.
W obecnej sytuacji nie do przyjęcia byłaby rezygnacja z rozwiązania dwóch państw: izraelskiego i palestyńskiego, powiedział Pizzaballa. Według niego mur [oddzielający Izrael od terytoriów palestyńskich – KAI], „który istnieje i który dzieli” jest również oznaką braku perspektyw, dlatego ważne jest, aby znaleźć polityków, którzy mają wizję i którzy wezmą na siebie odpowiedzialność. – Musimy zacząć od nowa, biorąc pod uwagę lekcje z przeszłości, w tym niepowodzenia takie jak Oslo [wynegocjowane w stolicy Norwegii porozumienie z 1993 r. między Izraelem a Organizacją Wyzwolenia Palestyny – KAI] i różne inne umowy. I to będzie wymagało czasu – podsumował administrator apostolski.
Abp Pizzaballa przypomniał też, że pandemia koronawirusa, która wybuchła wiosną tego roku, w znacznie mniejszym stopniu dotknęła Bliski Wschód niż Europę. Ale potem pojawiła się bardziej niepokojąca fala. Oprócz zagrożenia dla zdrowia są to przede wszystkim zagrożenie społeczne i ekonomiczne. Wiele rodzin znalazło się w bardzo trudnej sytuacji, szczególnie na terytoriach palestyńskich, najsłabszych gospodarczo na Bliskim Wschodzie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |