fot. arch. Open Doors

Afryka Subsaharyjska: tu umierają chrześcijanie [MISYJNE DROGI]

Konflikty, wojna, ataki terrorystyczne. To codzienność mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej. Chrześcijanie z tamtych rejonów walczą o to, aby codziennie wybaczać swoim prześladowcom i o to, by nie nienawiść i pragnienie zemsty, ale właśnie Jezus Chrystus zwyciężył w ich życiu.

Demokratyczna Republika Konga: przemoc wobec chrześcijan nadal eskaluje”; „Mozambik: coraz więcej ataków islamistów”; „Sudan: Mija rok od wybuchu wojny – trudna sytuacja chrześcijan”; „Nigeria: 40 chrześcijan zostało uprowadzonych po ataku na Kościół”; „Kenia: atak na Uniwersytet w Garissie – zginęło 147 chrześcijańskich studentów i ochroniarz szkoły”. To tylko wybrane tytuły wiadomości, jakie pojawiły się na stronach Open Doors Polska. Wszystkie dotyczą krajów afrykańskich i z roku na rok pojawia się ich coraz więcej. Przemoc wymierzona w afrykańskich chrześcijan od dawna jest taką niechlubną „cechą charakterystyczną” Światowego Indeksu Prześladowań. Najnowszy indeks ukazał nam pewną nową tendencję – destabilizację Afryki Subsaharyjskiej, a co za tym idzie – zwiększenie się intensywności agresji wobec tamtejszych wyznawców Chrystusa.

Pięć tysięcy chrześcijan zginęło

W 26 krajach subsaharyjskich, w których poziom prześladowań chrześcijan jest co najmniej „wysoki”, w ciągu ostatniego okresu sprawozdawczego z powodu swojej wiary zginęło 4565 chrześcijan. Podobnie jak w poprzednim roku – 9 na 10 chrześcijan było zabijanych w Nigerii. Liczba ta prawdopodobnie jest znacznie wyższa, ponieważ podczas konfliktów i po ich zakończeniu trudno jest uzyskać wiarygodne informacje na temat skutków przemocy.

Podobnie jak w latach ubiegłych, braki w bezpieczeństwie oraz generalna destabilizacja krajów Afryki spowodowana różnorodnymi konfliktami wewnętrznymi umożliwiły dżihadystom rozwój działalności w Burkinie Faso, Mali i Nigerii, a także w Somalii, Mozambiku i innych krajach tego regionu.

Życie w cieniu Boko Haram: historia Ayuby

Ayuba to młody chrześcijanin z Nigerii. On i jego rodzina są zaangażowani w działania Kościoła w wiosce. Jednak ich zaangażowanie zawsze było okryte tajemnicą – wszystko ze względu na bezpieczeństwo rodziny. Pewnej nocy Ayuba usłyszał pierwszy strzał. Jego ojciec powiedział, że wszyscy powinni uciekać. Ayuba i jego rodzeństwo zaczęli biec, aby uratować swoje życie. Następnego dnia wrócili do domu. Wszędzie panował krajobraz zniszczenia i przeszywająca cisza. Kiedy podeszli do swojego domu, Ayuba zobaczył na ziemi trzy ciała. Rozpoznał swojego ojca po ubraniu. Upadł na kolana obok niego i gorzko płakał, wołając do Boga. Pobiegł do wnętrza domu, aby sprawdzić, czy jego babcia wciąż żyje. Gdy ją spotkał, powiedziała, że zapytali jego ojca, czy jest muzułmaninem, czy chrześcijaninem. Zabito go, gdy odpowiedział „chrześcijaninem”.

Kilka tygodni po ataku Boko Haram wysłało do ich wioski listę osób, których zamierzają zabić. Na liście znalazł się i Ayuba. On i jego rodzina musieli uciekać z domu. Po ataku Ayuba był pełen gniewu i nienawiści. Był zły na Boga i zdecydował, że jego celem stanie się pomszczenie śmierci ojca. Planował zemstę na człowieku, który zdradził jego ojca i rodzinę, który doniósł, że on i jego ojciec zaangażowani są w działanie kościoła chrześcijańskiego.

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Zaprosiliśmy Ayubę i jego rodzeństwo do centrum traumy, aby otrzymali wsparcie psychologiczne i praktyczną pomoc. Przed przyjazdem do tego miejsca Ayuba zdecydował, że nigdy nie wybaczy. To było jedyne, o czym mógł myśleć. Ale wśród innych chrześcijan znalazł pokój, wsparcie i nadzieję. Nauczył się wybaczać i zostawiać wszystko u stóp Jezusa. Tysiące chrześcijan, takich jak Ayuba, żyje pod ciągłym zagrożeniem atakami grup ekstremistycznych w Afryce Subsaharyjskiej.

Pomocna dłoń dla Kościoła w Afryce

Rozpoczęliśmy ogólnoświatową kampanię mającą na celu wsparcie Kościoła w Afryce. Chcemy pomóc naszym braciom i siostrom z tego rejonu świata. Tworzone są projekty pomocowe, warsztaty i materiały edukacyjne, które mają na celu zwrócenie naszych oczu w stronę Afryki, aby usłyszeć jej krzyk i wołanie. W Polsce również przyłączamy się do tej kampanii. Zacznijmy od modlitwy za tych wszystkich, którzy w Afryce nie mogą głośno mówić o tym, jak wygląda ich życie z Chrystusem, o tych chrześcijanach, którzy ze strachem spoglądają w przyszłość i codziennie walczą w obronie swojej wiary. Następnie przyjdzie czas na wsparcie naszych braci i sióstr również w inny sposób. Prosimy, śledźcie media społecznościowe organizacji Open Doors, aby być na bieżąco z kolejnymi krokami kampanii „Powstań Afryko!”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze