Bangladesz

fot. Unsplash

Bangladesz: katolickie uczelnie z pogróżkami, aby zaniechały konwersji

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Bangladeszu, arcybiskup Bejoy D’Cruze z Dhaki, wyraził zaniepokojenie po groźbach wymierzonych w dwa czołowe katolickie kolegia, które stanowią „poważny powód do niepokoju dla Kościoła katolickiego”, zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem i wyborami zaplanowanymi na luty.

2 grudnia do dwóch najbardziej prestiżowych uczelni w Bangladeszu – Notre Dame College, prowadzonego przez księży z Kongregacji Świętego Krzyża, oraz Holy Cross College, prowadzonego przez siostry zakonne tego zgromadzenia trafił list napisany po bengalsku, podpisany nazwą Tawhidee Muslim Janata („wierny lud muzułmański”). W liście podziękowano Kościołowi katolickiemu za jego rolę w edukacji, ale stwierdzono zarazem, że Kościół rzekomo próbuje dziś nawracać na chrześcijaństwo nie tylko ludność rdzenną, ale i muzułmanów, oferując im różne zachęty. „W kraju, w którym żyje 90 proc. muzułmanów, próbujecie nawracać ludzi, wykorzystując instytucje edukacyjne jako narzędzie” — stwierdzono w liście.

Zastraszenie

Autorzy listu wezwali uczelnie do zapewnienia, że instytucje edukacyjne i społeczne nie będą bezpośrednio ani pośrednio wykorzystywane do nawracania religijnego. „Nie dajemy wam żadnej rady, raczej rozkazujemy wam być ostrożnymi. Jeśli nie weźmiecie sobie naszej przestrogi do serca, „Tawhidee Muslims” nie oszczędzą waszych miejsc modlitwy, kościołów, katedr, kaplic ani instytucji misyjnych” – napisano w liście.

Po jego otrzymaniu władze Notre Dame College złożyły na policji zgłoszenie o incydencie. Informacje o tym incydencie podała m.in. amerykański portal katolicki CNA.

>>> Biskupi Haiti: niech Boże Narodzenie przyniesie nadzieję i zmianę

fot. Bangladesz – Vatican Media

W oświadczeniu arcybiskup D’Cruze zauważył, że większość studentów i nauczycieli w obu instytucjach to muzułmanie. Notre Dame College jest szkołą dla chłopców, a Holy Cross College – dla dziewcząt. “Duchowni i siostry zakonne prowadzący te szkoły żyją obecnie w strachu i niepokoju” –  stwierdził. Choć katolicy stanowią mniej niż 1 proc. z 180 milionów mieszkańców Bangladeszu, ta niewielka wspólnota religijna wywarła znaczący wpływ na sektor edukacyjny kraju – podkreślił abp D’Cruze.

Kościół prowadzi co najmniej jeden uniwersytet, 18 kolegiów, 76 szkół średnich i ponad 1000 szkół podstawowych w całym kraju, z których wszystkie są otwarte dla osób wszystkich wyznań.

Abp D’Cruze, który przewodniczy również Bangladesh Catholic Education Board Trust, napisał: „Zapewnienie bezpieczeństwa naszym uczniom i wiernym, którzy przychodzą do kościołów i instytucji, jest dla Kościoła katolickiego poważnym powodem do niepokoju. Zwracam się do was, byście stanęli po naszej stronie. Kościół katolicki nie jest zaangażowany w prozelityzm. Przeciwnie,  to wobec nas takie działania są podejmowane”.

Seria ataków

Groźby pojawiają się na tle serii ataków na katolickie instytucje w Dhace w ostatnich tygodniach. 7 listopada dwie domowej roboty bomby zostały rzucone na bramę katedry św. Marii, zaledwie kilka godzin przed ogólnokrajowymi uroczystościami jubileuszowymi.

Następnego dnia ładunki wybuchowe zostały rzucone na teren St. Joseph’s Higher Secondary School and College, jednej z głównych placówek edukacyjnych prowadzonych przez Kościół w Dhace. 8 października zaatakowano także kościół Holy Rosary w stolicy, jedną z najstarszych świątyń chrześcijańskich w kraju.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze