
Makieta krzyża w miejscu, gdzie odbędzie się modlitwa za ofiary eksplozji portu w Bejrucie w Libanie w rocznicę dramatu, fot. EPA/NABIL MOUNZER
Bejrut – rok po tragicznym w skutkach wybuchu [ZDJĘCIA]
Organizacja Human Rights Watch (HRW) oskarżyła we wtorek władze Libanu o przestępcze zaniechania, naruszenie prawa do życia i zablokowanie lokalnego śledztwa w sprawie eksplozji, do której doszło 4 sierpnia 2020 roku w porcie w Bejrucie.
Międzynarodowa organizacja pozarządowa zajmująca się prawami człowieka zaleciła powołanie oenzetowskiej misji śledczej mającej zbadać postępowanie wysokich rangą urzędników libańskich. W gigantycznej eksplozji kilkuset ton saletry amonowej zginęło przed rokiem 214 osób a ponad 6,5 tys. zostało rannych. Saletra była składowana od 2014 roku w zniszczonym magazynie na terenie portu.
>>> Wspólna modlitwa Łodzi i Bejrutu. W rocznicę wybuchu „Ojcze Nasz” po polsku i arabsku

Widok po eksplozji, fot. EPA/WAEL HAMZEH
W 126-stronicowym raporcie HRW udokumentowała liczne uchybienia władz Libanu w kwestii bezpieczeństwa i zarządzania tymi niebezpiecznymi materiałami od przybycia ich do portu aż do ich eksplozji. Zidentyfikowano dziesiątki urzędników państwowych, celników i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, którzy – według HRW – byli świadomi zagrożeń. „Wiele osób popełniło kryminalne zaniedbania w zarządzaniu ładunkiem” – podsumowuje raport HRW, oparty na wielu wywiadach i setkach stron oficjalnej korespondencji, z których części nigdy nie upubliczniono. „Dowody wyraźnie sugerują, że niektórzy urzędnicy państwowi byli świadomi ryzyka śmierci, jaką może spowodować obecność azotanu amonu w porcie i milcząco akceptowali to ryzyko” — twierdzi HRW.
>>> Franciszek: Liban nie może zatracić swej tożsamości

Bejrut tuż po wybuchu i rok po, fot. EPA/WAEL HAMZEH
Według tej organizacji naruszenia zaczęły się, gdy tylko ładunek dotarł z Gruzji na pokładzie statku „Rhosus”, pływającego pod banderą Mołdawii. Urzędnicy z Departamentu Robót Publicznych i Transportu „świadomie przechowywali azotan amonu w porcie w Bejrucie wraz z materiałami łatwopalnymi lub wybuchowymi przez prawie sześć lat”, nawet po uzyskaniu raportów, które ostrzegały o „wyjątkowo niebezpiecznym” charakterze zasobów – czytamy w raporcie HRW. „Zgodnie z prawem międzynarodowym zaniechanie działania państwa przeciwko potencjalnym zagrożeniom dla życia ludzkiego jest naruszeniem prawa do życia” – dodała organizacja, konkludując, że eksplozja z 2020 roku może być, zgodnie z libańskim prawem, potencjalnie potraktowana jako „morderstwo z premedytacją” lub „zabójstwo”.
Galeria (21 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |