fot. pixabay.com

Bp Zadarko: więcej niewolników niż kiedykolwiek

Wydaje się, że w XXI wieku sprawa handlu ludźmi jest już nieaktualna, tymczasem liczby i fakty są przerażające – powiedział o 40 mln współcześnie żyjących bp Zadarko podczas Mszy św. sprawowanej z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Handlem Ludźmi.

W przypadający 8 lutego Międzynarodowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi Mszy św. w koszalińskiej katedrze przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.

Niewolnictwo to hańba

Ukazując hańbę niewolnictwa biskup nawiązał do postaci wspomnianej tego dnia w kalendarzu liturgicznym św. Józefiny Bakhity, pochodzącej z Sudanu niewolnicy, która po latach niewoli doznała szczęścia i sama dawała je innym jako zakonnica we włoskim zgromadzeniu sióstr kanosjanek. Jej życiorys biskup przedstawił w pierwszej części homilii.

Następnie biskup Zadarko wymienił współczesnych niewolników, do których zaliczył nie tylko ludzi zniewolonych i ciemiężonych ciężką pracą fizyczną, ale też tych, którzy podlegają wszelkim formom wyzysku, niesprawiedliwie wynagradzanych czy zmuszanych do prostytucji. Takich osób łącznie jest obecnie na świecie 40 milionów. – Znawcy zajmujący się tą tematyką twierdzą, że nigdy w historii nie było tylu niewolników co dzisiaj – podkreślił biskup.

– Wydaje się, że w XXI wieku sprawa handlu ludźmi jest już nieaktualna, tymczasem liczby i fakty są przerażające i nie przebijają się do naszej świadomości – dodał oceniając misję mediów w tej kwestii, w tym mediów katolickich, jako niedostateczną.

Biskup zaznaczył zarazem, że choć działania polskich służb w tej kwestii, szczególnie policji, są godne uznania, to troski o ofiary handlu ludźmi nie wolno pozostawiać wyłącznie państwu. Również katolicy są według niego wezwani do uważności na ten problem oraz do modlitwy w tej intencji. – To chrześcijanie powinni być najbardziej wrażliwi, gdy obok nich cierpią inni. Jako bracia i siostry Jezusa Chrystusa powinni wyciągać do nich rękę.

fot. pixabay.com

Biskup Zadarko zachęcał do modlitwy o zrozumienie, jak odpowiedzieć na apel papieża Franciszka, który w swoim pontyfikacie największą troską otoczył właśnie ofiary handlu ludźmi i uchodźców. – Ważne jest nasze nauczanie o grzechu i świętości. Ważne jest nasze nauczanie o moralności. Ważne jest nasze budowanie wspólnoty Kościoła. Ale jeśli to wszystko będzie się działo obok tych, którzy cierpią i jeśli zostaną oni pozostawieni bez pomocy, to nasza świętość niekoniecznie przebije bramy nieba – przestrzegał kaznodzieja.

W dalszej kolejności poruszył kwestię pracowników zza naszej wschodniej granicy, głównie Ukraińców, których jest obecnie w Polce 1,5 mln, a którzy niejednokrotnie są traktowani w naszym kraju tak, jak w czasach komuny byli traktowani polscy robotnicy za granicą. Za katastrofę myślenia, a dotyczy to według biskupa również katolików, uznał on dopuszczanie do takiego niegodziwego traktowania tych osób i do niesprawiedliwego wynagradzanie ich wysiłku.

– Oni pośród nas żyją, przybyli tu, czasami nie znają języka, wstydzą się i chowają, żeby ich nie rozpoznać, zwłaszcza gdy wyczuwają wokół siebie wrogą atmosferę, gdy są posądzani o złe intencje – wymieniał biskup i mówił o ich cierpieniu, jakiego doświadczają na obczyźnie, jeśli nie spotkają życzliwego człowieka. – Wielu z nas uspokaja swoje sumienie mówiąc: przecież mają tu pracę, za którą przyjechali. Właśnie dzisiejszy dzień jest to po, żebyśmy otworzyli oczy i zobaczyli tych, którzy wśród nas są i będą przybywać nadal, bo rynek polski będzie ich potrzebował coraz więcej. Będą się pojawiać i będą patrzeć takimi oczyma jak Bakhita na tych, którzy są ich pracodawcami, mocodawcami, mają większą władzę.

Biskup wskazał, że wszystkie ofiary współczesnego niewolnictwa są dla wierzących wyrzutem sumienia i wielkim wołaniem o wypełnienie wobec nich słów Chrystusa. – Aby to mogło się zdarzyć, potrzeba solidarnej współpracy – zakończył biskup nawiązując do tegorocznego hasła Międzynarodowego Dnia Walki z Handlem Ludźmi: „Bądźmy wszyscy razem”. – Bądźmy wszyscy razem w modlitwie za ofiary handlu ludźmi, bądźmy wszyscy razem z tymi, którzy potrzebują naszego wsparcia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze