Dramat chrześcijan w Marawi

Wojska walczące z ISIS na terenach Syrii, Iraku, Libii osiagają kolejne sukcesy. Dżihadyści starają się więc przenieść w inne części świata i otworzyć nowe fronty terrorystycznej działalności. Do takich miejsc należy północna część Półwyspu Synaj, Afryka Środkowa, ale także jeden z najliczniej zamieszkiwanych przez chrześcijan krajów Azji Południowowschodniej – Filipiny.

Kilka dni temu filipińskie wojska rządowe uwolniły dziewięć osób z ok. 350-osobowej grupy zakładników przetrzymywanych przez dżihadystów powiązanych z ISIS w południowoindonezyjskim Marawi. Oswobodzeni przekazali informację, że na początku lipca widzieli porwanego wikariusza generalnego prałatury w tym mieście – ks. Teresito Suganoba – wycieńczonego, ale poruszającego się o własnych siłach.

Katolicki ksiądz Teresito „Chito” Suganob i 12 świeckich katolików zostało zakładnikami terrorystów z islamistycznego, salafickiego ugrupowania Maute. Grupa ta, licząca ok. 100 bojowników zaatakowała w maju miasto Marawi na Mindanao i przejęła kontrolę nad nim. Siły rządowe w pośpiechu opuściły miasto, pozostawiając na pastwę terrorystów ponad 100 tys. mieszkańców. W wyniku ataku podpalono katolicką katedrę i protestanckie kolegium, a pożary wybuchły w całym mieście. Jednym z pierwszych publicznych mordów przeprowadzonych przez islamistów było ścięcie komendanta policji w Marawi.

Terroryści w katedrze
Biskup Edwin de la Peña, któremu podlega prałatura w Marawi, powiedział katolickiej agencji informacyjnej Fides: – Dzisiaj jest święto naszej prałatury, święto Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. W ostatnim dniu nowenny wierni byli w kościele, aby się modlić. Terroryści włamali się do katedry Najświętszej Maryi Panny. Wyprowadzili na zewnątrz 12 osób, do których dołączył ks. Suganob przebywający w prałaturze i uprowadzili ich w nieznane miejsce. Na koniec podpalili katedrę i budynek prałatury. Wszystko jest zniszczone. Jesteśmy bardzo niespokojni o ich los. Terroryści zajęli miasto. Ludzie są przerażeni i zamknięci w domach. Czekamy na reakcję armii. Najważniejszą rzeczą jest wyzwolenie miasta z rąk terrorystów, tak aby zminimalizować liczbę potencjalnych ofiar. Nie zapominamy o zakładnikach.Uruchomiliśmy nasze kanały kontaktowe, Kościoła z przywódcami społeczności islamu i mamy nadzieję, że wkrótce dojdzie do negocjacji, a nasi bracia i siostry bezpiecznie powrócą do domów.

Biskup prosi papieża Franciszka, aby się za nami modlił i poprosił terrorystów, aby uwolnili zakładników. – Przemoc i nienawiść prowadzą tylko do zniszczenia: prosimy wiernych na całym świecie, aby razem z nami modlili się o pokój. 

fot: Kresy.pl i YouTube

Spalone budynki „innowierców”
Arcybiskup Sokrates Villegas, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Filipin dodał: „Ks. Suganob nie był wojownikiem. Nie nosił broni. Nie był zagrożeniem dla nikogo. Porwanie jego i pozostałych osób narusza wszelkie normy cywilizowanego konfliktu”. Napastnicy spalili też trzy budynki należące do Dansalan College, prowadzonego przez protestancki Kościół Zjednoczeniowy Chrystusa. Na swojej stronie internetowej uczelnia informuje, że opowiada się za budowaniem relacji międzyreligijnych, wskazując, że 95% jej studentów stanowią muzułmanie, a 80% pracowników to chrześcijanie.

Zamordowani chrześcijanie, porwane kobiety
Strona informacyjna filipińskiego serwisu GMA News – jedna z największych sieci informacyjnych w kraju – poinformowała, że mieszkańcy miasta zidentyfikowali ciała chrześcijan, mówiąc, że zostali oni wyciągnięci z ciężarówki przez dżihadystów powiązanych z ISIS, rozpoznani jako wyznawcy Chrystusa, a potem zastrzeleni z bliskiej odległości. W mediach społecznościowych pojawiają się informacje o porwaniach kobiet, które nie noszą muzułmańskich okryć, a także o zatrzymaniach ludzi bez żadnego powodu. Są też relacje o nakazie recytowania przez zatrzymanych szachady (islamskiego wyznania wiary). Odmowa oznacza porwanie lub śmierć.

Stan wojenny
Prezydent Filipin Rodrigo Duterte, w reakcji na atak islamistów, ogłosił 60-dniowy stan wojenny na wyspie Mindanao, gdzie znajduje się Marawi. 27 prowincji i 33 miasta Mindanao stanowią około jednej trzeciej całego kraju.

Chociaż Filipiny są krajem w w większości chrześcijańskim, region Mindanao charakteryzuje się przewagą społeczności muzułmańskiej (75%) i jest obszarem ekstremistycznej działalności grupy Maute, która jest pochodną brutalnego ruchu islamistycznego zwanego Frontem Wyzwolenia Narodowego Moro, próbującego od dziesięcioleci stworzenia niezależnego państwa islamskiego.

W czerwcu udaremniony został plan islamskich bojowników by zaprowadzić terror i przejąć całkowitą kontrolę nad 200-tysięcznym miastem Marawi. Bojownicy, według władz chcieli oderwać część terytorium Filipin.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze