EPA/CIRO FUSCO

Dwa lata wojny w Sudanie: kryzys o rozmiarach historycznych

Dwa lata od wybuchu wojny w Sudanie coraz poważniejszy staje się kryzys humanitarny. Szpitale są już dawno zamknięte, ludzie głodują i nigdzie nie są bezpieczni. Pracownicy organizacji pomocowych zwracają uwagę, że obejmuje on szerokie rzesze społeczeństwa, a zwłaszcza kobiety, dziewczęta i dzieci.

Szerzy się głód, przemoc, nastąpiło załamanie się opieki zdrowotnej: Pojawiają się również głosy krytyki, że na pomoc przeznacza się zbyt mało pieniędzy. Według organizacji Care, jest to kryzys humanitarny o historycznych rozmiarach, który dotknął miliony ludzi.

15 kwietnia 2023 r. w Sudanie nastąpił szczyt eskalacji konfliktu o władzę między szefem armii Abdelem Fattahem Al-Burhanem a jego byłym zastępcą Mohamedem Hamdanem Dagalo, obecnie dowódcą paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia (RSF). Obie walczące strony regularnie atakują ludność cywilną.

Gdziekolwiek spojrzeć  w Sudanie, potrzeby są ogromne. Według Claire San Filippo, koordynatorki ds. sytuacji nadzwyczajnych w organizacji „Lekarze bez Granic”, praktycznie żadnej pomocy humanitarnej nie otrzymują miliony ludzi. Światowy system pomocy humanitarnej nie jest w stanie zapewnić nawet ułamka tego, co jest potrzebne.

>>> Sudan: trwająca dwa lata wojna domowa doprowadziła do przesiedlenia 13 mln osób

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, pomocy humanitarnej potrzebuje 60 procent spośród 50 milionów mieszkańców kraju. Już w sierpniu 2024 r. oficjalnie powiedziano o  głodzie, początkowo w obozie dla przesiedleńców Zamzam w regionie Darfur; później w dziesięciu innych obszarach. „Lekarze bez Granic” ostrzegają, że wkrótce może to dotknąć 17 kolejnych regionów.

Koordynatorka ds. sytuacji nadzwyczajnych San Filippo potępił ataki na placówki medyczne i personel. Od początku wojny „Lekarze bez Granic” odnotowali ponad 80 aktów przemocy. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) 70 procent placówek służby zdrowia na terenach objętych konfliktami jest zamkniętych lub nie nadających się do użytku. 

W połączeniu ze złą sytuacją żywnościową i przerwaniem akcji szczepień z powodu wojny, wybuchają epidemie chorób zakaźnych, takich jak odra, cholera i błonica. Mają też miejsce liczne przypadki przemocy seksualnej. Osoby, które to przeżyły, mają niewielkie możliwości otrzymania wsparcia psychologicznego.

Według informacji podanych przez Catherine Russell, dyrektorkę ONZ-owskiego dzieła pomocy dzieciom UNICEF, tylko w ubiegłym tygodniu w północnym Darfurze zamordowano dziesiątki cywilów, w tym co najmniej 23 dzieci i pracowników organizacji humanitarnych.

Z kolei organizacja Save the Children alarmuje, że co dziesięć sekund jedno dziecko jest zmuszone do ucieczki z domu rodzinnego. Dyrektor niemieckiego oddziału „Save the Children”, Florian Westphal, powiedział 14 kwietnia, że przemoc w Sudanie oznacza niewyobrażalne cierpienie dla dzieci. Społeczność międzynarodowa musi podjąć działania na rzecz natychmiastowego zawieszenia broni i osiągnięcia trwałego porozumienia pokojowego.

>>> Dwa lata zapomnianej wojny – Sudan woła o pomoc

W kontekście zbliżającej się międzynarodowej konferencji w Londynie poświęconej sytuacji w Sudanie, niemiecka organizacja ds. walki z głodem na świecie „Welthungerhilfe” zaapelowała do społeczności międzynarodowej o zwrócenie większej uwagi na losy Sudańczyków. Z powodu dotkliwego głodu cierpi prawie 26 mln, a 15 mln zostało wypędzonych ze swoich domów – część z nich wyjechała za granicę. 

Martin Keßler, szef Diakonii – ewangelickiej pomocy ofiarom katastrof – przypomniał, że w ostatnich miesiącach dochodziło również do powtarzających się ataków, porwań i zabójstw wolontariuszy.

Natomiast dyrektor Care w Sudanie, Abdirahman Ali zwrócił uwagę na trudną sytuację kobiet i dziewcząt. Z powodu załamania się systemu opieki zdrowotnej kobiety w ciąży, młode matki i osoby chore mają ograniczony dostęp do opieki medycznej lub nie mają go wcale. Przemoc wobec kobiet i dziewcząt ma miejsce coraz częściej, a osoby, które jej doświadczyły są często pozbawione jakiegokolwiek wsparcia.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze