EPA/MICHAEL REYNOLDS

Kolumbię nękają dwie pandemie: koronawirus i narkotyki

Kolumbia jest w czołówce krajów dotkniętych koronawirusem. Od wybuchu pandemii na Covid-19 zmarło tam już prawie 40 tys. osób. Gospodarka znajduje się w stanie krytycznym – sektor turystyczny notuje ogromne straty, sięgające 90 proc. Sytuację pogarsza szerząca się przemoc, korupcja, ubóstwo i handel narkotykami.

– Tylko troszcząc się o siebie nawzajem i trzymając razem możemy stawić czoła nie tylko pandemii koronawirusa, ale i innym pandemiom, które od lat trapią Kolumbię – uważa bp Elkin Fernando Álvarez Botero. Hierarcha jest nowym ordynariuszem diecezji Santa Rosa de Osos w północno-zachodniej części kraju. Leży ona około osiemdziesięciu kilometrów od Medellín, miasta, w którym działał największy kartel narkotykowy wszechczasów, założony przez Pabla Escobara.

>>> Polski misjonarz w Kolumbii: z nocnego klubu do… zakonu [ROZMOWA] 

Bp Álvarez przyznaje, że kartele są wielkim wyzwaniem w tej części kraju. Pomimo rozbicia grupy z Medellín są wciąż silne i zaciekle walczą o władzę nad rynkiem narkotykowym. Każdego dnia dochodzi do krwawej przemocy wobec miejscowej ludności. Tylko w mijającym roku 340 osób zginęło w 79 masakrach, z czego 18 w departamencie, na terenie którego leży diecezja Santa Rosa de Osos.

Bogota, stolica Kolumbii, fot. unsplash

– W regionie Bajo Cauca sytuacja społeczna jest niepokojąca ze względu na działania grup zbrojnych, gangów narkotykowych i byłych partyzantów. Dochodzi do zabójstw, gróźb wobec ludności cywilnej i krwawych walk toczonych o kontrolę szlaków przemytniczych, zasobów naturalnych i terytoriów. Ludzie bardzo się boją, a ich przyszłość raczej nie napawa optymizmem – powiedział bp Álvarez. – W listopadzie w gminie Nechi pięć osób zostało zamordowanych przez uzbrojonych mężczyzn. Napisałem do lokalnej wspólnoty, zapewniając, że Kościół odczuwa wielki smutek z powodu śmierci niewinnych i nadal chce działać na rzecz pokoju i pojednania w regionie. Poprosiłem także władze o jak najszybsze wdrożenie niezbędnych środków, aby zapewnić spokój, szczególnie teraz w czasie pandemii.

>>> Skandaliczna decyzja sądu z Kolumbii: prezydent ma usunąć wpis o Matce Bożej 

Kartel z Medellín powstał w wyniku połączenia mniejszych organizacji przestępczych w latach 70. W szczytowym momencie swojego działania przemycał do różnych krajów świata tonę kokainy tygodniowo i przynosił swoim szefom od 60 do 100 milionów dolarów zysku dziennie. Przez pewien czas kartel zaopatrywał 90 proc. światowego rynku kokainy. Na początku lat 90. grupa Los Pepes, kontrolowana przez konkurencyjny kartel z Cali, wraz z kolumbijskim rządem i policją antynarkotykową DEA, zlikwidowała kartel z Medellín, zabijając jego członków lub wtrącając ich do więzienia. Z ich rąk zginął także założyciel narkoimperium Pablo Escobar.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze