Fot. WEB TELE: ARCHIDIOCESE DE LUBUMBASHI

Kongijski arcybiskup: bogacą się politycy i inwestorzy, a miejscowa ludność jest coraz uboższa

Osiemdziesiąt procent światowych rezerw koltanu znajduje się w prowincji Katanga na południowym-wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Jest to minerał strategiczny dla tworzenia nowych technologii m.in. w dziedzinie telefonii komórkowej, komputerów, gier wideo i projektów kosmicznych. Z tamtejszych złóż wydobywa się również miedź, złoto, diamenty i kobalt. Mimo tych bogactw miejscowa ludność biednieje i jest coraz bardziej wykorzystywana przez miejscowych polityków i zagraniczne koncerny, korupcja szaleje, a kopalnie są dzierżawione przez kongijski rząd zachodnim i chińskim korporacjom.

Masowy wyzysk, łamanie praw człowieka i przemoc wobec dzieci ujawnia abp Fulgence Muteba. Jest on metropolią Lubumbashi, na terenie której leży Katanga a od lipca przewodniczącym Konferencji Episkopatu Demokratycznej Republiki Konga (Cenco). W wywiadzie dla agencji SIR podkreśla, że „kongijska elita polityczna i zagraniczni inwestorzy są jedynymi, którzy naprawdę czerpią korzyści z tej górniczej manny”. Lubumbashi jest trzecim co do wielkości miastem Konga, liczącym około 1,8 mln mieszkańców. 

SIR: Lubumbashi to miasto górnicze, w jakich warunkach żyją robotnicy?

Abp Fulgence Muteba: – Firmy wydobywcze obecne w archidiecezji Lubumbashi działają zgodnie z logiką kapitalizmu. Ich celem jest przede wszystkim osiąganie zysków, jak największych zysków. Ma to dwie konsekwencje. Z jednej strony, sytuacja płacowa pracowników nie jest ich pierwszym zmartwieniem. Z reguły pracownicy otrzymują mizerne pensje. Z drugiej strony, wkład firm wydobywczych w rozwój regionu jest naprawdę znikomy. Dlatego też, pomimo obfitości eksploatowanych zasobów naturalnych, ubóstwo wzrasta. Sytuację pogarsza korupcja otaczająca sektor wydobywczy w Demokratycznej Republice Konga.

>>> DRK: kard. Ambongo ostrzega przed totalnym chaosem w Północnym Kiwu

Czy wśród pracowników jest wiele dzieci?

– W obozach górniczych, w których minerały wydobywane są metodą rzemieślniczą, jest bardzo dużo małych dzieci w wieku szkolnym. Chodzi o stare kopalnie opuszczone przez przemysł wydobywczy lub te dopiero oczekujące na eksploatację przemysłową. Nieletni wykonują tam pracę nieodpowiednią dla ich wieku. Znajdują się w sytuacji ciągłego zagrożenia z powodu braku odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego, są ofiarami plagi prostytucji i innych naruszeń praw człowieka. Wynagrodzenie, jakie otrzymują za swoją pracę, nie jest współmierne do wysiłku, jaki wkładają. Ponadto dzieci narażone są na choroby płuc i te przenoszone drogą płciową, a także ciągłą niepewność o przyszłość wynikającą z braku regularnych umów z osobami, które je zatrudniają.

Oblaci w Kongo. Fot. Facebook/Scolasticat Omi Congo

Jaką odpowiedzialność za wyzysk tych zasobów ponoszą kraje zachodnie, Chiny i kongijski rząd? 

– To kongijski rząd wydaje pozwolenia na wydobycie i pobiera od nich podatki oraz inne wynikające z dzierżawy opłaty licencyjne. Firmy wydobywcze pracujące na tym terenie pochodzą głównie z Zachodu, a zwłaszcza z Chin. Smutnym faktem jest to, że kongijski rząd, który jest pogrążony w korupcji, braku przejrzystości i szemranym zarządzaniu nie zwraca wystarczającej uwagi na wkład górnictwa we wzrost gospodarczy i poprawę warunków życia miejscowej ludności. Firmy z zagranicy wykorzystują ten klimat korupcji i oszustw, aby zdobyć jak najwięcej minerałów, zwykle po niskich cenach, w celu osiągnięcia maksymalnego zysku. W rezultacie ludność Konga nie ma wystarczających korzyści i pozostaje biedna. Środowisko naturalne płaci wysoką cenę, a i sama ludność jest ofiarą zanieczyszczenia. Wystarczy powiedzieć, że elita polityczna i zagraniczni inwestorzy są jedynymi, którzy naprawdę korzystają z tej górniczej manny. Jeśli chodzi o odpowiedzialność, kongijski rząd jest na pierwszym miejscu ze względu na korupcję związaną z zarządzaniem krajowym sektorem wydobywczym, szczególnie w Katandze. Zachodnie – zwłaszcza chińskie – firmy wydobywcze nie robią nic innego, jak tylko wykorzystują tę sytuację słabego zarządzania sektorem wydobywczym i braku przejrzystości, aby wykorzystywać zatrudnianych przez siebie pracowników i pozyskiwać jak najwięcej minerałów dla własnego zysku. Zachodnie rządy są bardzo zadowolone ze swoich firm działających w Demokratycznej Republice Konga i nie podnoszą tematu braku poszanowania praw człowieka. Innymi słowy, przymykają oko na mniej niż humanitarne warunki pracy, jakie firmy te narzucają swoim pracownikom, a także na ich znikomy wkład w lokalną gospodarkę. Szczerze mówiąc, tak naprawdę ich to nie obchodzi. Z drugiej strony Chiny są jeszcze gorsze niż kraje zachodnie. Zupełnie nie dbają o prawa człowieka, a tym bardziej o mniej niż humanitarne warunki pracy, jakie chińskie firmy narzucają kongijskim pracownikom. Ogólnie rzecz biorąc, ich płace są niskie, a warunki pracy tragiczne.

Jakie działania w tym obszarze podejmujecie jako archidiecezja? 

– Poprzez swoje trzy komisje, tj. Komisję Sprawiedliwości i Pokoju, Komisję Zasobów Naturalnych i Komisję Caritas ds. Rozwoju, archidiecezja Lubumbashi organizuje duszpasterstwo na rzecz odpowiedzialnego i przejrzystego zarządzania zasobami naturalnymi, zwłaszcza minerałami. Koncentruje się ono na kilku kwestiach: rozpowszechnianiu tekstów prawnych regulujących prawidłowe zarządzanie zasobami mineralnymi, tj. kodeksu górniczego, przepisów górniczych, kodeksu leśnego, zasad społecznej odpowiedzialności biznesu i przejrzystości w przemyśle wydobywczym. Staramy się przez to podnosić świadomości społeczności lokalnych na temat ich praw i motywować do wdrażania projektów na rzecz tych społeczności (m.in. przez budowanie infrastruktury wspólnotowej, zwłaszcza szpitali i szkół). Prowadzimy dialog z liderami biznesu na rzecz odpowiedzialnego i przejrzystego zarządzania zasobami mineralnymi.

Jakie są wasze priorytety z punktu widzenia ochrony środowiska?

– W świetle intuicji ekologicznych i nauczania papieża Franciszka, temat ochrony i poszanowania środowiska zajmuje ważne miejsce w pracy duszpasterskiej archidiecezji Lubumbashi. Został on uwzględniony w naszym pięcioletnim planie strategicznym dotyczącym ogólnej opieki duszpasterskiej, opracowanym w 2022 roku. Jego priorytety koncentrują się wokół: edukacji związanej ze środowiskiem; operacji „Wangarii Maathai” polegającej na sadzeniu drzew; odzyskiwania wyniszczonych obszarów i prowadzenia odpowiedzialnych inicjatyw związanych z gospodarką odpadami; promowania działań ekologicznej konwersji; oraz promowania ekologicznej mądrości kultury przodków.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze