
Zdjęcie poglądowe Fot. PAP/EPA/DANIEL IRUNGU
Kongo: biskup apeluje o dialog między rządem a rebeliantami
W obliczu trwającej przemocy na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga, biskup Gomy, Willy Ngumbi, po raz kolejny wezwał do dialogu między rządem w Kinszasie a grupą rebeliantów M23. Powiedział portalowi „Vatican News”, że jest to jedyny sposób na pokojowe rozwiązanie konfliktu, „ponieważ nie widzimy rozwiązania militarnego”.
„Fakt, że wspierane przez Rwandę M23 wycofało się z planowanych rozmów w Luandzie, rozczarował wielu w Kongu”, poinformował biskup Gomy. Jednocześnie wezwał do większego wsparcia międzynarodowego i presji politycznej na rzecz dialogu.
„Sytuacja ludności we wschodnim Kongu jest niezwykle niepokojąca”, powiedział biskup. Morderstwa, porwania i grabieże są częścią smutnego codziennego doświadczenia i nadal szerzą strach i przerażenie. Ludzie prawie nie śpią w nocy, ponieważ uzbrojone gangi wciąż się przemieszczają i wdzierają do domów. „Aby przywrócić bezpieczeństwo, nowe władze uciekają się do bardzo drastycznych środków, które szerzą strach”, powiedział biskup.
Jedyną rzeczą, która zmieniła się w Gomie, jest to, że od czasu wielotygodniowej okupacji wojna nie toczy się już w samym mieście, ale setki kilometrów dalej, w innych regionach.
>>> Biskupi wzywają do wywarcia większej presji na Rwandę w konflikcie we wschodnim Kongo
Pozostała jednak nędza ekonomiczna, a także wiele trudności egzystencjalnych. Wszystkie banki są zamknięte od końca stycznia, co utrudnia handel, a nawet urzędnicy państwowi nie otrzymują obecnie wynagrodzeń. W rezultacie wiele osób żyje w ubóstwie i głodzie lub czuje się pozbawionych środków do życia.

Bp Ngumbi odniósł się w szczególności do losu wielu przesiedleńców wojennych. Były to głównie rodziny żołnierzy, zwłaszcza że wielu mężczyzn zostało przymusowo zwerbowanych przez ruch rebeliancki kierowany przez byłego przewodniczącego komisji wyborczej Corneille’a Nangaa, do którego należy również M23. „Wiele kobiet i dzieci, które pozostały w mieście lub tam wróciły, żyje teraz na ulicach, ponieważ ich domy zostały zniszczone lub zajęte przez innych ludzi” – powiedział biskup. Lokalne Kościoły chrześcijańskie wezwały swoich wiernych do okazania solidarności i przyjęcia rodzin.
Organizacje pomocowe ostrzegają
Organizacje pomocowe ostrzegają przed nowymi zagrożeniami. W DRK gwałtownie rośnie liczba chorób zakaźnych, poinformowała organizacja humanitarna Oxfam w środę w Berlinie. Według danych WHO, liczba nowych zakażeń cholerą wzrosła ponad dwukrotnie w styczniu do ponad 3850, a 67 osób zmarło na tę chorobę, czyli trzy razy więcej niż w poprzednim miesiącu. Co więcej, organizacje partnerskie Oxfam naliczyły 269 przypadków ospy i 95 przypadków odry w regionie Północnego Kiwu tylko w ostatnim tygodniu lutego. Brak ośrodków testowych i szpitali, a także zniszczenie obozów dla uchodźców oraz niezbędnych urządzeń wodnych i sanitarnych dramatycznie pogorszyły sytuację.
Upadek opieki zdrowotnej jest przyspieszany przez cięcia w amerykańskiej agencji USAID, która według Oxfam była głównym darczyńcą organizacji pomocowych działających w DRK. Życie 7,8 mln przesiedleńców wewnętrznych, którzy już wcześniej walczyli o żywność, wodę i schronienie, jest zatem bezpośrednio zagrożone i zbliża się „katastrofa humanitarna”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |