Hongkong. Fot. pixabay.com

Koniec wolności nauczania w Hongkongu?

Wciąż zmniejsza się zakres swobód obywatelskich w Hongkongu. Władze Chin kontynentalnych kontynuują aresztowania działaczy prodemokratycznych korzystając z nowego prawa o bezpieczeństwie. Próbują także narzucić szkołom katolickim programy nauczania.

W liście skierowanym do dyrektorów szkół Ingrid Yeung, sekretarz ds. edukacji w rządzie Hongkongu, wzywa do nauczania „wartości narodowych” i zaprzestania działalności politycznej wśród młodzieży.

Zdaniem wielu młodych katolików z Hongkongu list jest konsekwencją nowej ustawy o bezpieczeństwie i próbą powstrzymania procesów demokratycznych. Uczniowie obawiają się, że w szkołach pojawią się teraz programy nauczania narzucone przez kontynentalne Chiny, a za „podburzanie” będzie uznane każde działanie mające na celu demokratyzację i dążenie do wolności.

>>> Hongkong: brutalne starcia studentów z Policją. Parasol „symbolem oporu” [FOTOREPORTAŻ]

Biorąc pod uwagę działania władz obawy uczniów wydają się uzasadnione. W ostatnich dniach aresztowani zostali kolejni działacze prodemokratyczni w Hongkongu.

Władze objęły także sankcjami kilku amerykańskich senatorów, którzy otrzymali zakaz wjazdu na teren Hongkongu w związku z ich jawnym poparciem dla demokracji oraz przeciwko masowemu internowaniu Ujgurów przez Chiny w sieci obozów w prowincji Sinciang.

>>> Hongkong: księża błagają Watykan o ochronę przed prześladowaniami komunistycznymi

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze