fot. Maciej Kluczka

„Kronika prześladowanych” – cierpienie milionów chrześcijan

Gdy dżihadytstom „znudziło” się porywanie kobiet wyłącznie do niewoli seksualnej, postanowili stworzyć system zarobkowy. Rodzinom porwanych proponowali ich wykupienie. Gdy rodzina wydawała na to niekiedy cały majątek swojego życia, terroryści potrafili oddać kobietę zmaltretowaną często pozbawioną zębów, połamaną i psychicznie zdewastowaną.  

To opis dramatycznej sytuacji jazydek, które były porywane do niewoli przez ISIS. To opis zatrważający. W najnowszej książce Michał Bruszewskiego „Kronika prześladowanych” takich opowieści jest kilkadziesiąt. Książka to zbiór felietonów. Zbiór, dzięki któremu informacje o prześladowanych chrześcijanach mogły zaistnieć w mediach, a przez to i w świadomości Polaków, Europejczyków. Zaglądamy do niego właśnie dziś, w niedzielę, która jest Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym. 

fot. EPA/ALEXANDER BECHER

Permanentne zagrożenie  

Publikacja trafiła do księgarń kilka tygodni temu. Spotkanie z autorem prowadził Jan Pospieszalski, który przyznał, że „książka ocieka krwią, krwią prześladowanych za swoją wiarę”. Jak podkreślił, w prześladowaniu należy dostrzegać nie tylko aspekt bieżący, społeczny i polityczny, ale też ten eschatologiczny, teologiczny. Jan Pospieszalski współczesną christianofobię porównuje do nieustannego przelewania krwi Chrystusa. – Jego ciało poddawane jest nieustannej egzekucji, opresji i cierpieniu. Jezus cierpi w prześladowanych chrześcijanach mówił publicysta. Ta książka jest właśnie między innymi po to, by chrześcijanie w regionach, gdzie do prześladowań i dyskryminacji (przynajmniej w tym wymiarze i na tę skalę) nie dochodzi, zdali sobie z tego sprawę. 

Michał Bruszewski, fot. Facebook

Michał Bruszewski to publicysta, który zajmuje się geopolityką, stosunkami międzynarodowymi i konfliktami toczącymi się w różnych regionach świata. Wydarzenia te śledzi nie tylko zza biurka i komputera, często jest ich bezpośrednim obserwatorem. Jak podkreśla Jan Pospieszalski, nową formą przyzwoitości we współczesnym świecie powinna być odwaga. – Odwaga chrześcijan do obrony swojej wiary i do obrony tych, którzy z powodu swojego wyznania doznają różnego rodzaju cierpienia mówił publicysta. Autor książki dodał z kolei: „Zapewne większość ludzi wierzących nie zdaje sobie sprawy z tego, że więcej niż połowa całej populacji chrześcijan na świecie żyje dziś w krajach, w których permanentnie grozi im dyskryminacja, opresja a często jest też zagrożone ich życie”.  

Ta książka jest dla mnie częścią prostej, ale bardzo ważnej misyjności. Jeżeli dzięki niej, dzięki zawartym w niej informacjom, ktokolwiek dowie się i przejmie się losem chociaż jednego prześladowanego chrześcijanina i wspomoże którąś z organizacji humanitarnych – to po napisaniu tej książki mogę sobie spojrzeć w lustro. (Michał Bruszewski, autor „Kroniki Prześladowanych”) 

Prześladowanie niejedno ma imię  

W czasie spotkania Jan Pospieszalski – odchodząc nieco od wydarzeń opisanych w książce – podkreślił, że prześladowanie czy dyskryminacja może przybierać różne formy, często nierzucające się wprost w oczy. Publicysta w mocnej ocenie wyraził swoją dezaprobatę wobec „polityki” Stolicy Apostolskiej względem Chin. – Gdy do Watykanu przyjechał 88-letni kard. Zen, nie został przyjęty przez papieża. Franciszek ma wiele czasu dla innych, nawet ludzi spoza Kościoła, ale nie znalazł czasu dla emerytowanego i prześladowanego biskupa Kościoła chińskiego powiedział Pospieszalski.  Wspomniał też o kontrowersjach związanych z mianowaniem biskupów autoryzowanych przez władze Chin. – Męczeńska droga Kościoła w Chinach została w ten sposób w pewnej części zakwestionowana podkreślił Pospieszalski. Publicysta dodał, że współczesne prześladowania chrześcijan to nie „tylko” opresja ze strony autorytarnych reżimów. To też niewyjaśnione skandale seksualne, pedofilskie czy finansowe. – To też forma prześladowania, prześladowania wiernych Kościoła przez duchownych, także hierarchów. Tak na to też powinniśmy patrzeć podkreślał Pospieszalski. 

fot. Maciej Kluczka

Współczesne obozy koncentracyjne  

Michał Bruszewski podkreślił, że w „Kronice prześladowanych” występuje w dwojakiej roli: reportera wojennego (był bezpośrednim obserwatorem wielu wydarzeń), ale i kronikarza. Publicysta podkreśla ogromną skalę zjawiska prześladowania chrześcijan, a jednocześnie zwraca uwagę, że media rzadko informują na ten temat. Według danych Pomocy Kościołowi w Potrzebie czy Open Doors prześladowania mogą dotyczyć nawet ponad 650 milionów chrześcijan. Kto prześladuje najbardziej? Rządy komunistyczne, przede wszystkim Korea Północna.Historia dała już ludzkości naukę, że takie miejsca jak gułagi i obozy koncentracyjne nie powinny nigdy zaistnieć. W Korei to miejsca, do których najczęściej trafiają właśnie chrześcijanie mówi Bruszewski. Chrześcijanie są w nich traktowani najgorzej, jak wywrotowcy, szpiedzy i „zdrajcy systemu”. Drugim „źródłem prześladowań” są islamistyczni terroryści, głównie ci działający w Afganistanie, Syrii i Iraku. Tam chrześcijan morduje się albo wypędza się ich z domu.

>>> Korea Północna: metody jak z Auschwitz stosowane przeciwko chrześcijanom

fot. EPA/ALAA BADARNEH

Wypędzeni z ojczyzny  

Niezwykle smutnym (i jednocześnie dalekosiężnym) skutkiem prześladowań jest emigracja (niekiedy wewnętrzna). Skalę pokazują liczby. W 2000 roku w Iraku było około 1,5 milionów chrześcijan. Gdy Państwo Islamskie zdobyło Mosul, a jego ofensywa rozlała się na Niniwę, ta liczba sukcesywnie zaczęła maleć, dziś to (według różnych raportów) około 200 tysięcy ludzi. Stanowili 20% populacji kraju, dziś ledwo 5%. Chrześcijanie – często przy bierności świata – są wypierani ze swojej ojczyzny. W felietonach Bruszewskiego opisany jest dramat, przed którym stają wyznawcy Jezusa. Zostać w domu, w swojej ojczyźnie? Czy jednak uciekać, chronić rodziny, szczególnie dzieci? – W Iraku od chrześcijan często można usłyszeć, że drugiego pogromu ISIS już nie przeżyją.

>>> Nuncjusz w Syrii: najtrudniej jest umierać w zapomnieniu

fot. EPA/ALAA BADARNEH

Zagrożona Afryka  

Michał Bruszewski mówi, że jego teksty to historie o tych, którzy w prawie międzynarodowym są zepchnięci na margines. W swej reporterskiej pracy odwiedził m.in. Irbil, stolicę irackiego Kurdystanu, w której działa obóz dla uchodźców uciekających przed prześladowaniami. Obóz wspierany jest przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Niestety istniejące już konflikty to niejedyne zmartwienie, które powinno spędzać sen z powiek chrześcijan. Autor „Kroniki prześladowanych” – z dużym prawdopodobieństwem – już niedługo będzie musiał ją rozszerzać, a nawet pisać jej drugą część. Ostatnio raport amerykańskiego Pentagonu wskazywał, że niedługo głównym polem działania dżihadystów będzie nie Bliski Wschód, ale Afryka. Do zamachów, porwań i morderstw – o czym niestety często musimy informować na misyjne.pl – dochodzi tam zresztą już od lat. Warunkami sprzyjającymi dla terroru są nierozwiązane od lat problemy natury etnicznej, kulturowej, wyznaniowej oraz geostrategicznej. – To państwa, gdzie granice zostały rozrysowywane przez kolonizatorów, którzy chcieli zarezerwować dla siebie zasoby surowców i taniej siły roboczej. To państwa, z których uciekają młode pokolenia. To państwa, w których podatny grunt mogą znaleźć organizacje terrorystyczne, to dla nich to – niestety idealne środowisko podkreśla autor „Kroniki”. Terroryści lubią działać tam, gdzie na styku miast i wiosek oraz różnych interesów i nierozwiązanych konfliktów mieszkają muzułmanie, chrześcijanie i ludzie innych wyznań.

>>> Etiopia: biskupi ostrzegają przed wojną domową

fot. EPA/ALAA BADARNEH

>>> Kard. Nzapalainga o sytuacji w RŚA: doświadczyliśmy trudnych chwil

Michał Bruszewski podkreśla, że ważne są też słowa, którymi opisujemy sytuacje w tej części świata. O państwach afrykańskich często mówimy „państwa upadłe”, „państwa trzeciego świata”, a o trawiących je konfliktach jako o wojnach pełzających czy zamrożonych konfliktach. – To określenia, których szuka Zachód, by uspokoić sumienia, by uśpić wątpliwości, pytania mówi reporter. Nie dajmy się uśpić. Przede wszystkim my, chrześcijanie. Niech dzisiejsza niedziela – Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym oraz „Kronika prześladowanych” będą dla nas dzwonkiem alarmowym. Nasze siostry i nasi bracia w wierze czekają na naszą pomoc. A czasu mają niewiele. 

Muzułmanie w Indiach na czuwaniu modlitewnym, opowiadają się przeciwko atakom terrorystycznym. Spotkanie to pamięć o zamachach w Paryżu w listopadzie 2015r, fot. EPA / SANJEEV GUPTA

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze