Kuba: chrześcijanie domagają się wolnych wyborów
Tysiące Kubańczyków wyszło na ulice krzycząc „Precz z dyktaturą!”, „Ojczyzna i życie!”, „Chcemy szczepionek!” i „Nie boimy się!”, w największych demonstracjach, jakie kiedykolwiek miały miejsce w ciągu ponad 60 lat rządów komunistycznych. W niektórych regionach protestujący maszerowali z wizerunkiem Matki Bożej Miłosierdzia, patronki Kuby.
>>> Ks. Witold Lesner: na Kubie rodzinność jest na „dzień dobry” [ROZMOWA]
Eduardo Cardet Concepción, Krajowy Koordynator MCL, wydał oświadczenie, stwierdzając, że „tysiące Kubańczyków jest dziś na ulicach pokojowo demonstrując, żądając wolności i zakończenia represji i nędzy”. „MCL, jako część tego ludu udręczonego uciskiem i niesprawiedliwością, w pełni utożsamia się z ich pragnieniami. Wspieramy naszych braci i siostry z Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia i wszystkich Kubańczyków, którzy demonstrują pokojowo, korzystając z tego należnego prawa” – napisano w oświadczeniu.
>>> O tym, jak Kościół formował Kubę Fidela Castro
Chrześcijański Ruch Wyzwolenia domaga się „uwolnienia więźniów politycznych, unieważnienia represyjnych praw wymierzonych przeciwko wolności, uznania praw ekonomicznych wolnej przedsiębiorczości dla Kubańczyków, uznania prawa każdego Kubańczyka – wewnątrz i poza wyspą – do głosowania i bycia wybranym”. Żąda przeprowadzenia wyborów prawdziwie demokratycznych.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |