fot. freepik

Laos: chrześcijanie uwięzieni za zorganizowanie pogrzebu

Czterech wyznawców Chrystusa zostało wtrąconych do więzienia za zorganizowanie chrześcijańskiego pogrzebu. Zostali oskarżeni o „pogwałcenie lokalnych zwyczajów i tradycji”.

 

Chrześcijan zatrzymano na początku lipca w prowincji Khammouane po tym, jak udali się do jednej z wiosek, aby sprawować obrzęd ostatniego pożegnania zmarłego współwyznawcy. Prowincjonalni urzędnicy uznali chrześcijańską ceremonię za sprzeczną z lokalnymi zwyczajami i aresztowali odpowiedzialnych za organizację pogrzebu.

>>> Laos: chrześcijanie nie mogą znaleźć pracy, odmawia im się leczenia

Na ten temat wypowiedział się jeden z laotańskich urzędników w Radiu Wolna Azja: „Kiedy ktoś umiera, staramy się pomagać, składając datki, dzieląc się jedzeniem i prosząc [buddyjskich] mnichów, aby przyszli i modlili się w domu zmarłego – powiedział urzędnik. – Ale [chrześcijanie] chcą robić rzeczy, które naruszają nasze tradycyjne zwyczaje”.

Zatrzymani nie zostali formalnie oskarżeni o żadne przestępstwo, ale pozostają w więzieniu w oczekiwaniu na decyzję władz o dalszym postępowaniu.

Tymczasem żony i dzieci uwięzionych mieszkańców wsi borykają się z coraz większymi trudnościami w związku z „utratą dochodów i niepewnością co do losu czterech mężczyzn”, podaje The Voice of the Martyrs, międzynarodowa grupa non-profit, której misją jest obrona praw prześladowanych chrześcijan na całym świecie.

>>> Etiopia: w niecałe 3 miesiące zabitych zostało 500 chrześcijan

Chrześcijanie stanowią około 2 procent z 7 milionów obywateli Laosu i jako mniejszość religijna w dużej mierze jednorodnego narodu spotykają się rutynowo z różnymi formami dyskryminacji, w tym ze zwykłymi nadużyciami przedstawicieli sądownictwa. Ubóstwo, brak infrastruktury i górzyste ukształtowanie terenu również sprawiają, że ewangelizacja staje się poważnym wyzwaniem, lecz dzięki odważnym ewangelizatorom Kościół wciąż rośnie, nawet gdy doświadcza ciągłych prześladowań.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze