Misjonarz porwany w Haiti: pogłębia się chaos panujący w kraju

Bangkok, Antalya i Singapur to najbardziej rozczarowujące destynacje turystyczne – poinformował w sobotę belgijski dziennik „Le Soir”. Gazeta opublikowała listę dziesięciu miast, które nie spełniły oczekiwań odwiedzających.

Badanie w tej sprawie zostało przygotowane w oparciu o rankingi najpopularniejszych destynacji turystycznych, takich jak Euromonitor i Mastercard’s Global Destination Cities Index. Przeanalizowano także oceny i recenzje z portalu TripAdvisor z 2022 r.

>>> Haiti: pośród chaosu Kościół walczy o dzieci, chorych i ubogich

Okazało się, że turyści najbardziej rozczarowali się stolicą Tajlandii. Uznają oni, że Bangkok jest przereklamowany i jest odpowiedni jedynie dla „młodych ludzi, którzy chcą się zabawić”. Na drugim miejscu niechlubnego rankingu znalazła się Antalya w Turcji, którą oceniono jako miasto niczym się nie wyróżniające i pozbawione jakichkolwiek zabytków i atrakcji.

Pierwsza trójkę zamyka Singapur, oceniony jako dobre miejsce do pracy, ale nie do odpoczynku. „Miasto kompletnie pozbawione uroku” – napisano w „Le Soir”.

>>> Biskupi Haiti apelują: „uciszcie broń”!

W pierwszej dziesiątce znalazły się także m.in. Miami – „nie uwodzi już podróżników”, Paryż – „miasto straciło swój blask” oraz Tokio, które rozczarowuje, wg badania, aż sześciu na dziesięciu turystów.

Wybrane dla Ciebie

Jutro w wielu diecezjach w Polsce zbiórki dla ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii

Papież: dość nienawiści, zjednoczmy się w smutku i pomóżmy Turcji oraz Syrii

Prof. Giovanni Maria Vian: kwestia papieskich rezygnacji wymaga odpowiednich regulacji

Nikaragua: kara dla „niepokornego” biskupa

Japonia: polska „modlitwa uwielbienia” przy grobie sługi Bożego ks. Vincenzo Cimattiego

Fidżi: zakończyło się oceaniczne zgromadzenie synodalne

Aktualności

Mniszki i mnisi są jak serce pompujące krew do całego organizmu Kościoła [MISYJNE DROGI]

Syria: ludzie przeżywają tragedię po tragedii, potrzebują wsparcia

Nikaragua: biskup wybiera więzienie zamiast deportacji