fot. De Hugo Villalobos, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=19389793

Młodzi misjonarze w Argentynie: radość w służbie marginalizowanym

Spotkania z ludźmi w potrzebie mogą mieć głęboki wpływ na życie młodych ludzi, przemieniając ich. Grupa dziewcząt i chłopców z La Matanza (Buenos Aires), po doświadczeniu współpracy z siostrami zakonnymi w argentyńskim mieście Sáenz Peña, postanowiła poświęcić się pomocy ubogim w swojej lokalnej społeczności

„Dziś potrzeba młodych naprawdę 'transgresyjnych’, niekonformistycznych, którzy nie będą niewolnikami telefonu komórkowego, ale będą zmieniać świat tak jak Maryja, niosąc innym Jezusa, troszcząc się o innych, budując braterskie wspólnoty z innymi, urzeczywistniając marzenia o pokoju!”. Te słowa, wypowiedziane przez papieża Franciszka podczas modlitwy Anioł Pański w katedrze w Asti 20 listopada 2022 r., ożyły wśród młodzieży w Argentynie.

W odległej dzielnicy miasta Presidenza Roque Sáenz Peña (prowincja Chaco-Argentyna) grupa młodych ludzi, którym towarzyszyły misjonarki ze Zgromadzenia Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia, zaangażowała się w dniach 19-22 lipca 2023 roku w misję, która na zawsze zmieniła ich życie i przynosi owoce do dziś. To, co zaczęło się jako wyprawa służby, szybko stało się przemieniającym doświadczeniem, w którym prawdziwe znaczenie ewangelizacji ujawniało się w każdym geście dobroci i współczucia.

>>> Chile i Argentyna zaufały Janowi Pawłowi II, dzięki temu uniknęły wojny

Od rana aż do zachodu słońca ci młodzi ludzie byli całkowicie oddani czynieniu dobra: organizowali warsztaty dla dzieci z sąsiedztwa, dzielili chwile modlitwy i refleksji z rodzinami, nieśli pomoc tym, którym brakowało środków do życia. Każde działanie, nieważne jak małe, było przepojone miłością i prawdziwą troską. Tym, co naprawdę zapisało się na trwałe, poza dziełami materialnymi, był duch radości i koleżeństwa, który charakteryzował każdą wspólnie spędzoną chwilę. Wśród radości i uśmiechów ci młodzi ludzie odkryli prawdziwą istotę służby: nie chodziło tylko o robienie rzeczy dla innych, ale o prawdziwą obecność, dzielenie się życiem i doświadczeniami z tymi, którym służyli.

W ciszy nocnej pod rozgwieżdżonym niebem, które zdawało się szeptać tajemnice wieczności, rodziły się głębokie i znaczące rozmowy. Młodzi ludzie dzielili się swoimi historiami wiary i nadziei, uważnie słuchając doświadczeń tych, którym służyli. W tych chwilach intymności powstały więzi, które przekroczyły granice czasu i przestrzeni. Poprzez swe działania ci młodzi ludzie pokazali, że służba innym jest nie tylko skutecznym sposobem niesienia przesłania Chrystusa, ale także niewyczerpanym źródłem radości i osobistego spełnienia. Niech ich przykład zainspiruje innych do podążania ich ścieżką, zasiewając ziarna miłości i nadziei, gdziekolwiek się udadzą.

fot. EPA/RAUL MARTINEZ
Dostawca: PAP/EPA.

Świadectwo dwóch młodych misjonarzy

16-letni Mickeas podzielił się swoim przemieniającym doświadczeniem. Chłopak żył w sąsiedztwie naznaczonym przemocą, walkami, obecnością broni i narkotyków, to była jego codzienność. Spędzał całe dnie na ulicach, prowokując bójki wraz ze swymi kolegami. Pewnego jednak dnia otrzymał zaproszenie do odwiedzenia „Casita Mi Esperanza” (Mały Dom Nadziei), miejsca w jego parafii dla młodych ludzi z sąsiedztwa. Obecnie Mickeas jest aktywnie zaangażowany w parafialną grupę młodzieżową, która spotyka się trzy razy w tygodniu w celu odciągnięcia dzieci od życia na ulicy. Współpracuje również w „Casita Mi Esperanza”, gdzie pracuje z najmłodszymi dziećmi. Jego zadaniem jest organizowanie zabaw i zapewnianie najmłodszym wsparcia, pokazując im, że istnieją bardziej pozytywne propozycje na życie. Ten etap jego życia pozwala mu pomagać innym i stać się pozytywnym wzorem.

Candela ma 14 lat i pochodzi z ubogiej dzielnicy. Jej zaangażowanie w różnych sektorach parafii przyniosło wiele dobrego. Dzieli czas z dziećmi, oferując im miejsce do spotkań w niedziele. Ponadto animuje zajęcia klubu parafialnego w sektorze folkloru i śpiewu. To, co najbardziej zmotywowało ją do udziału w tej misji, to możliwość doświadczenia nieznanej jej wcześniej rzeczywistości: odwiedzanie rodzin, rozmawianie z różnymi ludźmi i okazywanie szczerego zainteresowania ich życiem stało się dla niej satysfakcjonującym doświadczeniem. Candela czuła radość ludzi w sąsiedztwie z powodu jej wizyty, co pozwoliło jej wejść do ich domów, aby modlić się z nimi i towarzyszyć im w różnych rodzinnych wydarzeniach.

Ważnym momentem dla tych młodych ludzi była wizyta u pewnej kobiety, która ugościła misjonarzy, mimo że było ich kilku, i podzieliła się z nimi swoim bólem: bratem z problemami neurologicznymi, który cierpiał na padaczkę. Wspólnie modlili się i błagali o błogosławieństwo dla ich domu i dla całej rodziny. Ta misja była dla Candeli doświadczeniem dobra i sprawiała, że zapragnęła mnożyć to dobro i je przekazywać, by w ten sposób zachęcać innych młodych ludzi do podjęcia podobnych działań, pokazując im piękno, jakim jest rozświetlanie życia ludzi dobrem i obecnością.

Siostra María Jesús Nieva PSMC

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze