Modlitwa potrzebna jest misjonarzom zwłaszcza tam, gdzie panuje zamęt i niepokój
Nasza modlitwa potrzebna jest Polskim misjonarzom zwłaszcza tam, gdzie panuje zamęt i niepokój, gdzie ich życie jest w niebezpieczeństwie, gdzie muszą zmagać się z wielkimi prześladowaniem, nędzą i różnymi niedostatkami – zaznaczył przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji bp Jan Piotrowski.
W Kościele katolickim druga niedziela Wielkiego Postu (13 marca) obchodzona jest, jako Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Polskimi Misjonarzami. W tym roku będzie przeżywana pod hasłem „Wieczernik szkołą braterstwa misyjnego”. „Wieczernik jest szkołą miłości braterskiej, bezinteresownej, czystej, zdolnej do zapominania o sobie i daru z siebie. Ten, kto z wiarą uczestniczy w tajemnicy Wieczernika, uczy się od Chrystusa kochać bliźnich, wprowadzać w ludzką rzeczywistość pokój i Bożą radość” – napisał bp Piotrowski w komunikacie przekazanym w poniedziałek PAP przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji. Zaznaczył, że Polscy misjonarze, „umocnieni eucharystią, wychowani w +szkole Wieczernika+ ofiarnie posługują na misjach”, gdzie „głoszą Ewangelię, dzieląc się swą wiarą oraz potwierdzając ją czynami miłości bliźniego, solidarności i ochoczej pomocy ubogim, chorym i słabym”.
„Także teraz, w czasach pandemii, trwają na placówkach misyjnych, by służyć i umacniać w nadziei rodziny, starców, młodzież i dzieci” – zauważył bp Piotrowski. Podkreślił, że modlitwa jest potrzebna misjonarzom „zwłaszcza tam, gdzie panuje zamęt i niepokój, gdzie życie naszych misjonarek i misjonarzy jest w niebezpieczeństwie, gdzie misjonarze muszą zmagać się z wielkimi przeciwnościami, prześladowaniem, nędzą i różnymi niedostatkami”.
Odpowiedzialność za misje
„II Niedziela Wielkiego Postu ad gentes przypomina o naszej odpowiedzialności za misje w świecie. Na mocy chrztu św. jesteśmy misjonarzami i wszystkim nam Chrystus powierzył mandat misyjny. Nawet jeśli nie wyjeżdżamy do krajów misyjnych, jesteśmy misjonarzami” – napisał w komunikacie bp Piotrowski. Zwrócił uwagę, że poza modlitwą i ofiarowaniem Bogu cierpień i trudów życiowych w intencji misji, można wspierać ich materialnie. „Posługują oni w młodych Kościołach, które zwykle są w najbiedniejszych krajach świata i dla realizacji swej misji potrzebują środków” – wyjaśnił biskup. „Dzięki naszej ofiarności prowadzą oni dzieła charytatywne, opiekuńcze, medyczne oraz edukacyjne” – wskazał W ubiegłym roku Dzieło Pomocy „Ad Gentes” zrealizowało 104 projekty o wartości ponad 122 300 euro i wsparło misjonarzy dotacjami na sumę prawie 2 mln zł.
Na wzór Pauliny Jaricot
Bp Piotrowski podziękował także wszystkim darczyńcom za ich troskę o misje, prosząc, aby „na wzór Sługi Bożej Pauliny Jaricot, nie ustawali w modlitwach i ofiarności”. „Niech ona, w roku swej beatyfikacji, będzie dla was natchnieniem do wszelkich dobrych czynów na rzecz misji” – napisał.
Zaapelował także do młodzieży o zaangażowanie w wolontariat misyjny, wskazują go jako drogę „wzrastania w pragnieniu poznawania świata misji i odkrywania piękna bycia misjonarzami Chrystusa, zwłaszcza wśród rówieśników”. Zachęcił też dzieci i młodzież ze szkół podstawowych do wzięcia udziału w ogólnopolskim konkursie „Mój szkolny kolega z misji” informując, że „w tym roku uczniowie szkół podstawowych w Polsce przyczyniają się do budowy szkoły podstawowej w Figuil, w Kamerunie, prowadzonej przez ojców oblatów Maryi Niepokalanej”.
Dzieło „Ad Gentes” zostało powołane we wrześniu 2005 r. przez Konferencję Episkopatu Polski. Działalność zainaugurowało 12 marca 2006 r. zbiórką pieniężną do puszek. Jego celem jest niesienie pomocy materialnej dla polskich misjonarzy. Można je wesprzeć, wpłacając ofiary na jego konto, a także wysyłając SMS na numer 72032 o treści „Misje” (koszt 2,46 zł z VAT). Dzięki życzliwości operatorów sieci komórkowych całość kwoty trafia do misjonarzy.
Inna formą pomocy jest przekazywanie ofiary na konto Dzieło „Ad Gentes” 66-1240-1037-1111-0010-1498-4506
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |