
fot. Luis Rodríguez LC/cathopic
Nikaragua: Kościół pod szczególnym nadzorem
Nikaraguańska policja wymaga od księży cotygodniowego stawiania się na komisariatach w celu przesłuchania oraz przedstawiania do wglądu swoich cotygodniowych homilii i listy zajęć. Działania te są następstwem lutowego oświadczenia rządu Nikaragui, które zagroziło, że reżim Ortegi może przestać uznawać nowe nominacje biskupie dokonane przez Watykan.
Według raportu Christian Solidarity Worldwide (CSW) opublikowanego w zeszłym tygodniu, księża katoliccy w kilku diecezjach są obecnie zobowiązani do cotygodniowego stawiania się na przesłuchania na najbliższym posterunku policji. Niektórzy z nich stwierdzili, że przydzielono im stałego urzędnika nadzorującego i zabroniono im opuszczania swojej parafii bez pozwolenia. Dotyczy to szczególnie diecezji z dużą liczbą wygnanych księży, takie jak Matagalpa, które polegały na księżach z innych diecezji przyjeżdżających co tydzień, aby obsługiwać parafie pozbawione duchownych. Podczas przesłuchań księża są zmuszani do przedstawiania policji kopii swoich homilii, aby sprawdzić, czy nie zawierają one żadnych treści krytycznych wobec reżimu.
>>> Nikaragua: reżim inwigiluje duchownych
Lokalny dziennik „La Prensa” donosi, że w innych diecezjach księża nie są zobowiązani do stawienia się na posterunku policji, ale policja udaje się do parafii i wymaga od nich podsumowania tygodniowej działalności duszpasterskiej.
Do represji doszło kilka tygodni po tym, jak biskup Rolando Álvarez z Matagalpy udzielił wywiadu dla stacji EWTN, pierwszego pogłębionego wywiadu od czasu jego wygnania do Rzymu w styczniu 2024 r., w którym stwierdził, że będzie nadal sprawował urząd na wygnaniu.
„Zostałem wyświęcony na biskupa Matagalpy, jestem widzialną głową Kościoła w Matagalpie i administratorem apostolskim sąsiedniej diecezji] Estelí i będę nim, dopóki Bóg tego nie zechce” – stwierdził hierarcha. Reżim Nikaragui zareagował na wywiad dwa dni później, nazywając go „atakiem” na suwerenność Nikaragui przez „strony internetowe i platformy” Watykanu.
W rządowym oświadczeniu skierowano szereg niewybrednych oskarżeń pod adresem Stolicy Apostolskiej i Kościoła katolickiego, insynuując że władze w Managui mogą nie uznać ewentualnych papieskich nominacji biskupich i kompetencji biskupów wypędzonych z Nikaragui.
Ostatnia nominacja biskupia w kraju miała miejsce w 2020 r., kiedy biskup Francisco Tigerino został biskupem Bluefields, najmniejszej diecezji w Nikaragui. Przed 2022 r., kiedy nasiliły się prześladowania Kościoła, jedyną stolicą pozbawioną biskupa było Estelí, którego administratorem apostolskim w 2021 r. został bp Álvarez.
Dwóch biskupów ukończyło w zeszłym roku 75 lat, przekraczając nominalny wiek emerytalny: kardynał Leopoldo Brenes ze stolicy Managua i niedawno wygnany biskup Carlos Herrera z Jinotega, który jest również przewodniczącym konferencji episkopatu.
Chcąc umocnić swoją władzę, nikaraguański dyktator Daniel Ortega podjął program reformy konstytucji kraju, podnosząc swoją żonę, Rosario Murillo, z roli wiceprezydenta do „współprezydenta”, tak aby była prawdopodobną następczynią. W proponowanej reformie konstytucyjnej system sądowniczy i władza ustawodawcza w kraju nie będą niezależne, dając prezydentowi – i współprezydentowi – niemal nieograniczoną władzę. Ortega prześladuje partie opozycyjne, zamknął praktycznie wszystkie prywatne uniwersytety i media, a także wygnał przedsiębiorców, polityków i aktywistów, którzy nie popierali jego reżimu.
>>> Nikaragua: 14 000 policjantów ma dopilnować, by nie odbyły się procesje w Wielkim Tygodniu
Kościół katolicki w dużej mierze pozostaje jedyną instytucją niezależną, a wiele jego instytucji zostało przejętych przez państwo lub zlikwidowanych. Wielu księży i biskupów odmówiło poparcia dyktatury, a wielu z bardziej prominentnych dysydentów i krytyków zostało aresztowanych i wygnanych. Mimo represji nikaraguańscy katolicy gorliwie praktykują swą wiarę, a seminaria są niemal pełne, pomimo iż rząd od ponad roku nie zezwala na prawie żadne święcenia kapłańskie.

Biskupi na wygnaniu, tacy jak Álvarez, pozostają w kontakcie ze swoimi księżmi w Nikaragui i cieszą się popularnością wśród swoich wiernych, co sprawia, że rząd nadal postrzega ich jako zagrożenie dla Ortegi.
Obserwatorzy lokalnego Kościoła porównują sytuację w Nikaragui do Chin. Wielu uważa, że Ortega może chcieć mieć własny, zatwierdzony przez rząd Kościół katolicki, jeśli Watykan nie ugnie się pod presją.
W przeciwieństwie do Chin, największego pod względem liczby ludności kraju na świecie, z dziesiątkami nieobsadzonych diecezji, Nikaragua ma tylko dziewięć diecezji, a biskupi czterech z nich przebywają na wygnaniu.
Stolica Apostolska nie daje jakichkolwiek oznak ustępstwa wobec żądań Ortegi dotyczących zatwierdzenia nominacji biskupich przez rząd. Po okresie początkowego strategicznego milczenia, papież zaostrzył swoją retorykę w 2023 r., porównując Ortegę do Hitlera w wywiadzie, pisząc list pasterski do Kościoła w Nikaragui i osobiście mianując wygnanego Álvareza delegatem na drugą sesję Synodu o Synodalności.
W międzyczasie wszelkie wysiłki Watykanu zmierzające do wyznaczenia nowego kierownictwa dla lokalnych diecezji stanowią realne ryzyko dla wymienionych duchownych.
W lipcu 2024 r. ks. Frutos Valle Salmerón został umieszczony w areszcie domowym po tym, jak został mianowany administratorem diecezji Estelí w miesiącach następujących po aresztowaniu i uwięzieniu biskupa Álvareza.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |