Nuncjusz apostolski w Ghanie: na całym świecie, na liturgii czujemy się jak w domu
Swoje kolejne – trzecie święta wielkanocne w Ghanie, opisuje pochodzący z diecezji kieleckiej abp Henryk M. Jagodziński, nuncjusz apostolski w Ghanie, wskazując na podobieństwa i różnice w tradycji i religijności, w stosunku do ojczystego kraju.
„Na Mszach św. sprawowanych w nuncjaturze apostolskiej widać, jak Pan Jezus gromadzi swój lud z całego świata. Co niedzielę, a zwłaszcza w Święte Triduum Paschalne, mamy przedstawicieli takich krajów jak: Polska, Liban, Filipiny, Indonezja, Ghana, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja, Indie, Meksyk, USA, Taiwan, Etiopia, Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun, Zielony Przylądek. Z tak różnych krajów i języków, nagle ci wszyscy ludzie stają się kimś jednym w Jezusie Chrystusie” – pisze arcybiskup.
>>> Nuncjusz apostolski w Ghanie o tamtejszym Bożym Narodzeniu
Mszę św. Wieczerzy Pańskiej sprawował w katedrze Ducha Świętego w Akrze. W trakcie Eucharystii niektóre części stałe liturgii chór wykonywał po łacinie.
„To właśnie jest piękno Kościoła rzymskokatolickiego, że na całym świecie, na liturgii czujemy się jak w domu” – zauważa autor listu. Po homilii nastąpiło tradycyjne umycie nóg. Dwunastu mężczyzn, ubranych na biało wybrano spośród parafian. Na zakończenie Mszy św. nastąpiło uroczyste przeniesienie Najświętszego Sakramentu do tzw. ciemnicy, po czym miała miejsce adoracja.
„Liturgię Wielkiego Piątku rozpoczęliśmy Drogą Krzyżową o godzinie 15.00. Ze względu na dużą liczbę ludzi nie mogliśmy się pomieścić w kaplicy, gdzie wiszą na ścianie stacje drogi krzyżowej, dlatego też obrazy z kolejnymi stacjami przynosili ministranci, odpowiednio do numeru rozważanej stacji, stając przed zgromadzonymi wiernymi. Następnie była liturgia słowa, adoracja krzyża i komunia święta. Niestety, w Ghanie nie ma tradycji budowania grobu Pańskiego, podobnie zresztą jak w większości krajów europejskich” – informuje nuncjusz apostolski.
Wigilię Paschalną rozpoczęto o godzinie 19.00 („panowały głębokie ciemności”) – w Akrze zmrok zapada już o godzinie 18.00, a rozwidnia się o 6 rano. Celebrację utrudniał deszcz – pora deszczowa rozpoczęła się dość wcześnie. W tym roku, podczas liturgii Wigilii Paschalnej, chrzest przyjęły cztery osoby: ojciec rodziny z dwoma swoimi córkami oraz nastoletnia dziewczyna. Augustyn, bo takie imię otrzymał na chrzcie, przyjął także sakrament bierzmowania i przystąpił do pierwszej Komunii Świętej. Całość liturgii trwała trzy godziny.
W niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego Msza św. tradycyjnie odbyła się o godzinie 9.00.
„Przybyło na nią o wiele więcej osób niż zazwyczaj przychodzi w niedzielę i więcej niż na zeszłoroczną Wielkanoc. W tym roku liturgię uświetnił międzynarodowy chór „Grace”, który prowadził także śpiew niektórych części stałych po łacinie. Pieśń na ofiarowanie została wykonana w języku Twi, co wywołało wielki entuzjazm wśród zgromadzonych Ghańczyków. W swojej homilii mówiłem o Bożym planie zbawienia w życiu ludzkim i o rozpoznawaniu woli Bożej” – pisze abp H. Jagodziński.
Po Mszy św. wraz z wiernymi kapłani osobiście składali sobie nawzajem życzenia, a dzieci wyruszyły na poszukiwanie jaj wielkanocnych. Pochodzący z różnych krajów „czuliśmy się jedną rodziną, bo łączy nas jedna wiara”.
„Wielu ludzi w ojczyźnie pyta mnie czasem, jaka jest różnica między Ghaną, a Polską. Po chrztach, których udzieliłem w Wigilię Paschalną, nasuwa mi się myśl, że w Polsce, w pewnych środowiskach, zrodziła się moda na apostazję, co jest bardzo nagłaśniane przez niektóre środki masowego przekazu. Niektórzy ludzie w Polsce mówią, że wiara powinna być sprawą prywatną, ale z niewiadomych przyczyn, według tych samych ludzi apostazja musi być sprawą publiczną. W Ghanie nikt się nie szczyci tym, że przestaje chodzić do kościoła czy meczetu – wręcz przeciwnie. Natomiast w Ghanie, dorośli ludzie proszą o chrzest, ponieważ chcą należeć do Kościoła rzymskokatolickiego, w którym obecny jest Chrystus Zmartwychwstały i żywy” – konkluduje nuncjusz apostolski w Ghanie, abp Henryk M. Jagodziński.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |