O. Holzer: cierpiący Chrystus jest ikoną ludu filipińskiego
„500 lat po przybyciu pierwszych misjonarzy na filipińską ziemię, wiara katolicka przenika większość społeczeństwa, ale żywotność Kościoła kontrastuje z powszechnym konsumpcjonizmem i przemocą” – to słowa świadectwa o. Bernarda Holzera, francuskiego zakonnika asumpcjonisty, który od szesnastu lat przebywa na Filipinach.
Kilka dni temu ten azjatycki kraj obchodził 500-lecie początków ewangelizacji, którą podjęli augustiańscy misjonarze. Przybyli oni na te ziemie wraz z ich odkrywcą Ferdynandem Magellanem. Dzisiaj większość mieszkańców rozległego archipelagu stanowią katolicy, których jest 80 proc. na 108 mln mieszkańców.
Misjonarz zauważa, że to wiara chrześcijańska ukształtowała społeczeństwo filipińskie, ale pozwoliła się też kształtować przez miejscową kulturę. Sposób jej przeżywania jest bardzo szczególny. Jako przykład misjonarza wskazał wyjątkowy ryt na dziewięć dni przed Bożym Narodzeniem, którym jest msza „zanim zapieje kogut”. To znaczy bardzo wcześnie rano, około 4.00-4.30. Wszyscy się zbierają i podejmują nowennę ku czci Matki Bożej. Przez Wielkanocą odbywają się słynne biczowania, które wzbudzają wiele emocji.
>>> Filipiny: z powodu koronawirusa odwołane procesja Wielkiego Tygodnia
Sercem wiary Filipińczyków jest Wielki Tydzień
Filipińczyków cechuje wielka odporność na cierpienia i przeciwności, której nauczyli się w zmaganiach z klęskami żywiołowymi, a dzisiaj z pandemią COVID-19. Sercem ich wiary jest Wielki Tydzień. „To cierpiący Chrystus jest ikoną tego ludu” – zauważa o. Holzer, który podzielił się z Radiem Watykańskim świadectwem o tym, czego nauczyli go Filipińczycy.
„Nauczyli mnie przede wszystkim żywej wiary. To są naprawdę bardzo religijni ludzie, a ja przy nich często jestem poganinem. To tak, jakby wiara była czymś naturalnym. Mają wielką wiarę i wielkie zaufanie do Boga, to robi wrażenie. Cechuje ich też wielka radość. Radość świętowania, modlitwy… Każda chwila jest do niej okazją, nie ma spotkania bez rozpoczęcia go od modlitwy – podkreślił o. Holzer. – Wielkim wyzwaniem dla Kościoła na Filipinach jest głęboka ewangelizacja. Chodzi o wiarę, która przemienia każdego z nas, a następnie przemienia społeczeństwo. Dziś wyzwaniem jest ubóstwo, nędza, ale także niesprawiedliwość i morderstwa. Społeczeństwo charakteryzuje się znaczącą brutalnością. Ziarno Ewangelii nie dotarło jeszcze w pełni do serc wszystkich, a nowy arcybiskup Manili umieścił to wezwanie w swoim programie: «abyśmy naprawdę naśladowali Chrystusa i Jego przesłanie, ponieważ jest wiele przemocy»”.
>>> Filipiny: Kościół chce zrezygnować z opłat za msze i sakramenty
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |