fot. pexels

Od przemytników do dostawców Biblii – 60-lecie „Misji dla Europy Wschodniej”

Zbliża się 60-lecie działalności protestanckiej organizacji „Misja dla Europy Wschodniej” (Easter Europe Mission – EEM), której celem było i nadal pozostaje dostarczanie Biblii do krajów tej części kontynentu, szczególnie doświadczonych przez ateistyczny komunizm. Znamienne, że liczba obecnie przekazywanych, a nie – jak dawniej – przemycanych egzemplarzy do tego regionu rośnie z każdym rokiem: w 2018 było ich 877 743, w 2019 – 1 197 036, a w 2020 – 1 330 826 egzemplarzy. Są to Biblie we wszystkich chyba językach wschodnio- i środkowoeuropejskich, a ostatnio także po arabsku i persku (farsi).

Na stronie internetowej EEM można prześledzić etapy rozwoju tej organizacji, działającej dzięki wsparciu protestantów ewangelikalnych, głównie z Teksasu. Zaczęła ona szmuglować Pismo Święte za „żelazną kurtynę” z Wiednia w 1962, np. upychając 80 egzemplarzy do koła zapasowego w samochodzie.

Misja dorobiła się z czasem coraz lepszych maszyn poligraficznych i obecnie drukuje księgi biblijne w 21 językach prawie 30 państw (albański, angielski, białoruski, bułgarski, czeski, chorwacki, estoński, farsi, grecki, litewski, łotewski, macedoński, niemiecki, polski, rosyjski, rumuński, serbski, słowacki, słoweński, ukraiński i węgierski).

>>> Napad na zakonnicę i bezczynność policji w tej sprawie

Szczególną uwagę organizacja poświęciła Rosji, jako że był to kraj bodaj najbardziej dotknięty wojującym ateizmem. W 1989 jeszcze w ówczesnym ZSRR po raz pierwszy rozdano w Moskwie 50 tys. egzemplarzy Pisma Świętego. W 2002 w Tomsku dostarczono je do wszystkich istniejących tam szkół. Z kolei na Ukrainie w 2005 powstał związany z EEM kanał telewizyjny.

W czasie kryzysu imigracyjnego w 2016 wydrukowano i rozdano po raz pierwszy 100 tys. egzemplarzy Biblii w językach arabskim i farsi. Monty Tuttle – działacz Misji – zapewnia, że „choć może nie wszyscy o tym wiedzą, ale część osób przybywających do Europy z Iraku i Syrii jest otwarta na poznanie Chrystusa”. Pewien muzułmanin, który przyjął już chrzest, „tłumaczył mi, że ujęły go słowa z 1 Listu św. Jana: «Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością (4, 8)». To, co znałem do tej pory, to były kary, strach i gniew. Kiedyś byłem pełen gniewu, ale teraz wiem, że Bóg jest miłością” – przytoczył misjonarz słowa byłego muzułmanina.

>>> Al Adha – islamskie święto, które czci posłuszeństwo Abrahama wobec Boga [ZDJĘCIA]

Obecnie dostarczanie Pisma Świętego oznacza korzystanie z usług także innych organizacji, np. Międzynarodowego Towarzystwa Biblijnego. Dzięki temu teksańscy protestanci nadal przywożą Biblie do Europy Wschodniej, a także m.in. do Kazachstanu i Wielkiej Brytanii, z tym, że teraz pobierają za to 5 dolarów za egzemplarz. Według nich „Europa Wschodnia jest ciągle jeszcze głodna Biblii ze względu na swoją przeszłość, gdy ideologia komunistyczną usiłowała usunąć Boga i Pismo Święte z tych społeczeństw. Dzięki Biblii ludzie odkrywają tam teraz wolność i nowy sens życia” – tłumaczą swoje obecne posłannictwo działacze EEM w artykule „Europa Wschodnia jest głodna Biblii”, który obiegł amerykańskie media 17 lipca.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze