Zdj poglądowe, fot. PAP/EPA/WAQAR HUSSAIN

Pakistan: katolicy zbierają fundusze dla ofiar powodzi. Niemal 30 mln ludzi opuściło domy

Katolicy w Pakistanie modlą się o pomoc dla milionów ich rodaków, których dotknęła klęska powodzi, największa od kilkudziesięciu lat. „Rodziny opłakują utratę swoich najbliższych, ludzie są bez dachu nad głową i głodni” – powiedział agencji prasowej UCAN 29 sierpnia biskup diecezji Hajdarabad, Samson Shukardin.

90 procent jego diecezji w prowincji Sindh znalazła się pod wodą, uszkodzonych zostało wiele kościołów, domów parafialnych i szkół. Dotknięci klęską ludzie pilnie potrzebują trwalej żywności, odzieży, butów, pościeli, moskitier, namiotów i artykułów sanitarnych.

>>> Pakistan: 30 mln osób ucierpiało w wyniku deszczów monsunowych

„Doświadczamy obecnie największej katastrofy naturalnej, jaką kiedykolwiek przeżyliśmy”

„Martwię się też o biedne rodziny rolników, które utraciły zbiory rolne, a przy tych wszystkich szkodach są też obciążone kolejnymi kredytami, choć i tak są zadłużone u swoich właścicieli ziemskich” – ubolewał biskup. Według informacji UCAN, podczas niedzielnych mszy św. modlono się za poszkodowanych i zbierano fundusze na pomoc dla nich. O pomoc dla ofiar powodzi w Pakistanie apelował też papież Franciszek podczas wczorajszej wizyty we włoskiej L’Aquili.

PAP/EPA/BILAWAL ARBAB

„Nie oszukujmy się, doświadczamy obecnie największej katastrofy naturalnej, jaką kiedykolwiek przeżyliśmy” – napisała 29 sierpnia pakistańska gazeta „The Dawn” w artykule zatytułowanym „Apocalypse Now” (Czas apokalipsy). W samym tylko Sindh zniszczone zostały niemal całe zbiory pól pszenicy i pól ryżowych oraz plantacji owoców.

W zamieszkanym przez większość islamską Pakistanie odnotowano w ostatnich tygodniach 375,4 mililitrów opadów. Według doniesień medialnych było to prawie trzykrotnie więcej niż krajowa średnia z 30 lat wynosząca 130,8 mililitrów. Gwałtowne, ulewne deszcze, które spowodowały wezbranie rzek, dotknęły szczególnie prowincje Sindh i Beludżystan, a także część Pendżabu.

PAP/EPA/FAYYAZ

Rząd Pakistanu ogłosił stan wyjątkowy. Według ośrodków rządowych powodzie dotknęły 116 ze 160 dystryktów, z których 66 zostało uznanych za obszary klęski żywiołowej. W powodziach utonęło do tej pory ponad 1000 osób. Ulewne deszcze i powodzie uszkodziły 452 tys. budynków, zniszczyły 810 tys. hektarów gruntów rolnych, padło 793 tys. zwierząt gospodarskich, a co najmniej 17,5 tys. szkół zostało uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych.

30 mln ludzi zmuszonych opuścić swoje domy

Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do ponad tysiąca, a niemal 30 mln ludzi zmuszonych było opuścić swoje domy. „Zniszczenia są bez precedensu. Wielu straciło cały swój dobytek” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Piero Ramello, salezjanin pracujący w Lahaurze.

PAP/EPA/WAQAR HUSSAIN

To największa fala powodzi od 2010 r. Ulewy w niektórych rejonach są o kilkaset procent większe niż zazwyczaj. Jak podała ONZ, monsuny od połowy czerwca uszkodziły ponad 3 tys. kilometrów dróg i 130 mostów. Zniszczonych zostało blisko pół miliona domów i 800 tys. hektarów upraw. Rządzący apelują o pomoc społeczności międzynarodowej. Na obecną katastrofę złożyło się kilka czynników.

„Głównym problemem oprócz sytuacji klimatycznej jest brak systemu usuwania odpadów, przez to w całym kraju ludzie wyrzucają śmieci do rzek. Kiedy poziom wody wzrasta i nie daje się kontrolować, śmieci tworzą duże zatory, utrudniając normalny odpływ i przyczyniając się do powodzi i ogromnych podtopień. Nieprzemyślane programy urbanistyczne doprowadziły też do wybudowania tysięcy budynków na terenach zagrożonych. Do tego dochodzi globalne ocieplenie: politycy obwiniają zmiany klimatyczne, mówiąc, że Pakistan ponosi konsekwencje nieodpowiedzialnych praktyk środowiskowych w innych częściach świata. To ósmy kraj najbardziej zagrożony przez ekstremalne zjawiska pogodowe” – wskazał ks. Ramello.

Za Pakistan modli się papież Franciszek. „Pragnę zapewnić o mojej bliskości naród pakistański, dotknięty powodziami o katastrofalnych rozmiarach. Modlę się za liczne ofiary, za rannych i tych, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów, a także o to, by międzynarodowa solidarność była szybka i wielkoduszna” – powiedział przed modlitwą Anioł Pański w L’Aquila.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze