Papież to dla Libańczyków ostatnia nadzieja
Libańczycy zawiedli się na wszystkich. Wiedzą, że nie mogą liczyć na swych polityków, byli świadkami porażki francuskiej dyplomacji po wybuchu w porcie bejruckim, nie wierzą też w odrodzenie gospodarki, w pomoc finansową czy międzynarodową. Paradoksalnie jedynym, ostatnim światłem, które im pozostało jest Papież.
To ich ostatnia nadzieja, zwłaszcza po tym, jak zapowiedział swą wizytę w tym kraju. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to Vincent Gelot, który organizuje pomoc dla Libanu w ramach francuskiego stowarzyszenia L’Œuvre d’Orient (Dzieło Wschodnie).
>>>Dziś specjalny dzień modlitwy i refleksji w intencji Libanu
Nie waha się on powiedzieć, że dla Libańczyków, a w szczególności dla chrześcijan Watykan pozostaje dziś ostatnią deską ratunku, sytuacja jest bowiem katastrofalna.
„Dziś Libańczycy doświadczają prawdziwego kryzysu humanitarnego. Wszystko trzyma się jeszcze jedynie dzięki oddolnej solidarności na szczeblu rodziny, wioski czy wspólnoty, a także dzięki pomocy humanitarnej organizacji pozarządowych, takich jak Kościół. Bo sytuacja jest naprawdę dramatyczna – mówi Radiu Watykańskiemu Vincent Gelot. – Przyzwyczailiśmy się już do tego, że w Libanie panuje kryzys. Ale dziś sytuacja jest o wiele gorsza, nawet w porównaniu do tego, co było pół roku temu. Nie ma prądu, lekarstw, mazutu, ludzie głodują. W ciągu zaledwie dwóch lat Libańczycy doświadczyli radykalnej degradacji, zubożenia. Dziś 70 proc. mieszkańców żyje na progu skrajnego ubóstwa. Ma na utrzymanie poniżej 2 dolarów na dzień. Panuje masowe bezrobocie przekraczające 70 proc. A przy tym w kraju tym przebywa 1,5 mln uchodźców, głównie z Syrii”.
>>>Abp Gallagher: Stolica Apostolska zaniepokojona zapaścią w Libanie
Vincent Gelot podkreśla, że Liban potrzebuje dziś przede wszystkim rozwiązania politycznego. Sytuacja Libańczyków się nie poprawi bez sprawnej polityki. Jest to kraj, który ma ogromne zasoby, przede wszystkim ludzkie w postaci dobrze wykształconej młodzieży. Problem polega jednak na tym, że ci właśnie ludzie, którzy stanowią o bogactwie tego kraju, czują się zmuszeni do opuszczenia swej ojczyzny. Liban potrzebuje więc niezwłocznych rozwiązań politycznych, aby powstrzymać migrację młodych ludzi, która w ostatnich miesiącach radykalnie przybrała na sile.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |