archiwum s. Józefy Słabej

Zambia: polska misjonarka szkoli wolontariuszy do opieki nad niepełnosprawnymi

Siostry Boromeuszki posługujące na misjach w Zambii chcą rozwinąć system wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Uruchomiana została zbiórka funduszy na szkolenie 54 wolontariuszy, którzy pomogą dotrzeć z pomocą tam, gdzie nie docierają lekarze.

Misja pełna serca

S. Józefa Słaba ze zgromadzenia sióstr Boromeuszek, od 28 lat pracująca na misjach w Zambii, rozpoczyna projekt wsparcia osób z niepełnosprawnościami w regionie Chinyunyu. „W obliczu biedy, rozległych terenów i trudnego dostępu do służby zdrowia, kluczową rolę w systemie opieki odgrywają lokalni wolontariusze” – powiedziała w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News s. Józefa. 

W rejonach objętych opieką misji, s.Józefa organizuje sieć 54 wolontariuszy – ludzi pochodzących z lokalnych wspólnot, często kościelnych, którzy znają realia życia na miejscu i docierają tam, gdzie nie dojeżdżają nawet samochody i medycy. „Ich zadaniem będzie nie tylko pomoc rodzinom z dziećmi niepełnosprawnymi, ale również opieka nad starszymi, sparaliżowanymi osobami oraz monitorowanie sytuacji w najdalszych wioskach” – dodała misjonarka. 

archiwum s. Józefy Słabej

Szkolenie wolontariuszy – priorytet dla misji

Dzięki pomocy fundacji Pro Spe z Rzeszowa s.Józefa planuje przeprowadzić kilkudniowe szkolenie dla wolontariuszy, które obejmie zakwaterowanie, wyżywienie oraz transport uczestników. Projekt ma kosztować ponad 5 tys. dolarów, czyli około 20 tys. złotych.

„Chcemy nauczyć ich podstawowej opieki: jak dbać o chorego, jak wykonywać proste ćwiczenia z dzieckiem czy jak zachować higienę osoby leżącej. To ludzie, którzy mają wielkie serce i chęć pomocy” – podkreśla boromeuszka. Przeszkoleni wolontariusze, będą nie tylko wspierać rodziny po rehabilitacji, ale też przyjmować kolejne osoby z niepełnosprawnościami. 

archiwum s. Józefy Słabej

Realna zmiana w życiu rodzin

System wsparcia oparty na wolontariuszach ma szczególne znaczenie w zambijskich realiach, gdzie odległości między wioskami sięgają wielu kilometrów, a dostęp do służby zdrowia jest utrudniony. Często zdarza się, że rodziny nie radzą sobie z opieką nad niepełnosprawnymi dziećmi – brakuje im wiedzy, wsparcia i sił – podkreśla nasza rozmówczyni. 

„Były sytuacje tragiczne – dzieci zamykane w domach, a nawet otrute. Brak opieki często wynika z bezradności i wstydu. Dlatego tak ważne jest, by w każdej wiosce był ktoś, kto doda rodzinie ducha i pokaże, jak pomóc” – mówi misjonarka w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News. 

Fundacja Pro Spe od trzech lat współpracuje z s.Józefą. Dotychczas pomagała m.in. w zakupie leków dla ośrodków zdrowia prowadzonych przez misjonarkę. Teraz angażuje się w rozwój programu wolontariatu.

„Wyszkolenie wolontariuszy to dopiero pierwszy krok. Dzięki nim dotrzemy do osób, o których istnieniu jeszcze nikt nie wie” – podkreśla Krzysztof Sylwanowicz z fundacji. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze