Sudan, Fot. CARLA FIBLA GARCÍA-SALA

Sudan Południowy: przywódcy religijni apelują o przerwanie przemocy

Przedstawiciele religii obecnych w Sudanie Południowym wydali oświadczenie potępiające przemoc w Ekwatorii Zachodniej i wezwali rząd do podjęcia natychmiastowych działań w celu przywrócenia pokoju. „Podpalenia, morderstwa i grabieże nie przyniosą żadnych zmian. Służą jedynie skorumpowanym politykom, którzy manipulują ludźmi dla własnych korzyści” – czytamy w komunikacie.

Sudan Południowy znajduje się na skraju przepaści. Ciężko wywalczona wolność jest zagrożona, a ludzie są zmęczeni pustymi obietnicami polityków. Apelujemy do rządzących i wszystkich obywateli o opamiętanie i zaprzestanie przemocy” – czytamy w oświadczeniu podpisanym m.in. przez bp. Eduardo Hiiboro Kussalę, jednego z członków Międzyreligijnej Rady na rzecz Pokoju. Tworzą ją przedstawiciele religii obecnych w Sudanie Południowym, od samego początku zaangażowani w negocjacje pomiędzy zwaśnionymi stronami. Dzięki ich pracy udało się powstrzymać część krwawych walk.

>>> Kard. Parolin: znajdujemy się w procesie dialogu z Chinami

Według przywódców religijnych, gdy tylko do kraju powróci spokój, rządzący powinni jak najszybciej zająć się analizowaniem powodów konfliktu. Tylko to pozwoli uniknąć przemocy w przyszłości. Głównymi przyczynami jej wybuchu były ich zdaniem: korupcja, upadek moralny, lekceważenie prawa i tragiczne warunki ekonomiczne, które dodatkowo pogarsza pandemia koronawirusa.

>>> Ks. Wojciech Piekarski: warto upamiętnić tych, którzy pomagali zesłańcom na Syberii

Ekwatoria Zachodnia jest jednym z dziesięciu stanów Sudanu Południowego, w którym w połowie czerwca doszło do konfliktu międzyplemiennego. Jest on częścią wojny, trwającej w kraju od czasu uzyskania niepodległości przed dziesięcioma laty. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu tygodni tysiące ludzi w tym regionie straciło życie lub musiało opuścić swoje domy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze