Zdjęcie poglądowe fot. EPA/KHALED ELFIQI

Sudan: w czasie trwającego konfliktu katolicki biskup pozostał z wiernymi

„Wolę pozostać z ludźmi tak długo, jak to będzie możliwe” – mówi posługujący w Al-Ubajjid w Kordofanie Północnym w Sudanie bp Yunan Tombe Trille Kuku Andali. Ostatnio walki w konflikcie toczącym się w owym kraju dotarły również do miasta hierarchy. Na miejscu brakuje wody, elektryczności oraz leków, a rakiety uderzyły już nawet w drzwi katedry. Jednak wraz z pewnymi zakonnicami oraz dwoma księżmi biskup wciąż przebywa w diecezji.

Jak podaje serwis OSV, Sudański biskup podkreśla, że ostatnio pewien ratunek dla mieszkańców stanowiły deszcze. Dzięki nim można było w Al-Ubajjid zebrać trochę wody. Odprawia się też niedzielne nabożeństwa, a także, gdy zachodzi taka konieczność, w inne dni. Wszyscy posługujący w diecezji są tam z własnej woli, bowiem bp Andali nie broni nikomu wyjazdu z powodu tragicznej sytuacji. Do jego regionu nie dociera też pomoc z zewnątrz, chociaż 10 czerwca miało miejsce specjalne 24-godzinne zawieszenie broni w celu właśnie dostarczenia wsparcia humanitarnego ludności Sudanu. Hierarcha zaznacza, iż Kordofan Północny leży w centralnej części kraju i dlatego trudno jest się tam dostać.

>>> Zamordowanie 42 uczniów w Ugandzie to zemsta rebeliantów

Od 15 kwietnia w Sudanie trwają walki między armią kontrolowaną przez gen. Abd al-Fattaha Abd ar-Rahmana al-Burhana a bojówkami paramilitarnym RSF, który, przewodzi gen. Mohamed Hamdan Dagalo zwany Hemedti. Do większości starć dochodzi w stolicy kraju, w Chartumie, ale konflikt rozlewa się również na inne rejony. Wg danych Światowej Organizacji Zdrowia, opartych na informacjach miejscowego Ministerstwa Zdrowia, do 6 czerwca zginęło już tam co najmniej 866 osób, a ponad 6 tys. zostało rannych. Z kolei związek zawodowy sudańskich lekarzy, jak zaznacza włoski dziennik Avvenire, przekazał trochę inne statystyki: 958 zabitych cywilów i prawie 5 tys. rannych, nie biorąc pod uwagę ofiar w zachodniej części kraju.

>>> Indie: Synod katolickiego Kościoła syromalabarskiego prosi papieża o pomoc w rozwiązaniu konfliktu

Walki prowadzą również do zwiększonych migracji. W ich wyniku szacuje się, że ponad 1,5 mln ludzi to obecnie uchodźcy wewnętrzni, a ponad 500 tys. uciekło do pobliskich państw. Dochodzi także do wielu gwałtów oraz brakuje podstawowych środków do życia.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze