Triduum Paschalne: czas legalnego grzeszenia?
Ameryka Łacińska obfituje w piękne i pobożne tradycje związane z Triduum Paschalnym, które najczęściej przybierają formę uroczystych procesji. Obok z nich znajdziemy też inne, kontrowersyjne, albo co najmniej zaskakujące. Zobaczcie, co możecie zastać w niektórych krajach tej części świata, jeśli zdecydujecie się tam pojechać w okresie wielkanocnym.
Brazylia
Jedyny portugalskojęzyczny kraj obu Ameryk pielęgnuje tradycje odgrywania scen Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Jest ich wiele, spośród których chcemy wspomnieć dwa. Jeden z nich odbywa się w Rocinha, czyli największej dzielnicy nędzy w Rio de Janeiro. Jak nigdy w ciągu roku fawela ta gromadzi blisko 10 tys. osób. Z kolei w innej części kraju, w mieście Nova Jerusalem, odbywa się bardzo znane w kraju misterium, w którym bierze udział około 500 aktorów. Są wśród nich osoby znane z show businessu, jak np. miss Brazylii, która odegrała rolę Marii Magdaleny.
Nie można też nie wspomnieć o procesjach. Z dwóch różnych kościołów wychodzą procesje męska i żeńska z figurami Jezusa i Maryi. Spotykają się w trakcie przemarszu, zazwyczaj na głównym placu miasta. Jest to bolesne spotkanie Matki z Synem.
Peru
Również tutaj odbywa się spotkanie Syna i Matki, choć towarzyszą im również obrazy innych postaci z Drogi Krzyżowej – św. Jana, Marii Magdaleny, Weroniki. Temu szukaniu Jezusa towarzyszą modlitwy w języku keczua, zapalone świece i bijące dzwony. W niektórych częściach kraju dorocznie odbywają się konkursy na dywany kwiatowe, a obchodom całego Wielkiego Tygodnia towarzyszą niezliczone targi i ryneczki z rzemiosłem, defilady koni, wystrzały rakiet, korridy byków, koncerty muzyczne i wyborne lokalne jedzenie.
Boliwia
Dla tysięcy Boliwijczyków z administracyjnej stolicy kraju, La Paz, czas Triduum kojarzy się z dwu-trzydniową pielgrzymką pieszą do znajdującego się w odległości 150 km sanktuarium Matki Bożej z Copacabany.
Dość nietypowym i pogańskim zwyczajem jest kespiyariña, czyli masowe kradzieże w Wielki Piątek, kiedy Bóg umarł. Tłumaczy się, że z racji tego, że Jezus leży w grobie, nic nie widzi – również ludzkich małych uchybień. W ten sposób znikają sąsiadom owce, lamy, zbiory ziemniaków czy inne dobra. Co ciekawe, nikt nie domaga się zwrotu, jest na to całkowite przyzwolenie. Podobne zachowania obserwuje się na wiejskich obszarach Peru. Opowiada o tym film „Madeinusa” opowiadający o młodym mężczyźnie z Limy, stolicy Peru, który utknął na Wielki Tydzień w andyjskiej prowincji. Obserwuje tamtejsze tradycje, wśród których jest „tiempo santo”, czyli święty czas, kiedy to przyzwala się na upijanie, cudzołożenie i grzeszenie w inny sposób z racji tego, że Jezus spoczywający w grobie tego nie widzi.
Chile
W regionie Valparaíso zachowało się tak zwane palenie Judasza. Ze starych ubrań i szmat robi się lalkę wypełnioną sztucznymi ogniami oraz karteczkami z wypisanymi grzechami miejscowej ludnoości. Taką lalkę powoli się pali. Jest to tradycja przywieziona do Chile przez kolonizatorów.
Urugwaj
Chociaż w tym kraju odbywają się procesje i obchodzi się uroczyście dni Wielkiego Tygodnia, Urugwaj jest jednak wyjątkowo laickim państwem, co widać choćby w tym, że czas wielkanocny, między 10 a 20 kwietnia, uznany został w 1919 r. przez rząd Tygodniem Turystyki. Odbywa się wtedy mnóstwo wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty czy wystawy, targów czy rozgrywek sportowych.
Fot. RObertoUrrea, flickr.com
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |