W stronę obecności. By być [MISYJNE DROGI]
Jest takie miejsce w kraju, w którym co roku przez kilka dni o bogactwie Kościoła zewnętrznie świadczy mnogość i różnorodność strojów zakonnych zebranych tam osób oraz liczba i rozmaitość wymienianych pomysłów na formację i współpracę z młodzieżą. Co zakonnice i zakonnicy mówią o wierze i zaangażowaniu młodych ludzi?
Mawia się, że co dwie głowy, to nie jedna. A co, jeśli w jednym miejscu zbierze się bardzo
dużo głów? I to głów osób odpowiedzialnych w zakonach za pracę z młodymi w Kościele? Doświadczenie trzech poprzednich edycji Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży i Powołań każe wnioskować, że mogą z tego zrodzić się same dobre rzeczy. Dlatego w połowie listopada w Oblackim Centrum Młodzieży NINIWA w Kokotku już po raz czwarty spotkało się prawie sto sióstr zakonnych, księży
i zakonników oraz osób życia konsekrowanego z kilkudziesięciu zakonów i zgromadzeń, odpowiedzialnych w swoich wspólnotach za formację młodych ludzi. Wydarzenie to stało się już cOrocznym stałym punktem na duszpasterskiej mapie Polski. W ciągu czterech intensywnych dni daje sporo przestrzeni, zarówno do zdobycia cennej wiedzy podczas prelekcji czy warsztatów, jak również – a może przede wszystkim – jest okazją do pogłębionych międzyzakonnych rozmów oraz wymiany doświadczeń, pomysłów i przemyśleń dotyczących pracy z młodzieżą. Tym razem temat
zjazdu brzmiał: „W stronę obecności” (13–16 listopada 2023 r.).
>>> Festiwal Życia łamie stereotypy i udowadnia, że Kościół w Polsce nie jest nudny [+GALERIA]
Po jakiemu wierzysz?
Można dyskutować o tym, czy młodzi w Kościele są, czy ich nie ma – bo oba twierdzenia są na swój sposób prawdziwe. Znamienne jest jednak, że wśród młodzieży polonijnej przyjeżdżającej w wakacje z różnych części świata do Kokotka na Festiwal Życia dominuje często podobne przekonanie, że na tym wydarzeniu mogą zaczerpnąć z żywej wspólnoty młodego Kościoła, której nie są w stanie – a na
pewno nie w takim stopniu – doświadczyć w miejscu swojego zamieszkania. – Na przykład w Anglii młodzi są we wspólnotach czy duszpasterstwach, jeśli stworzy im się taką przestrzeń, natomiast często muszą dojeżdżać z bardzo daleka. Ostatnio poruszyło mnie świadectwo młodej
dziewczyny – Polki, ale urodzonej i mieszkającej w Niemczech. Opowiadała, że wprawdzie chodzi do katolickiej szkoły i ma w klasie „paru katolików”, ale „oni wierzą po niemiecku”.
Dlatego Polacy za granicą najczęściej szukają duszpasterstw polonijnych – zauważa s. Angelika Mrówka ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej. A dlaczego ich szukają? – Każdy – a młody człowiek tym bardziej – ma w sercu pragnienie spotkania z kimś, kto nas bezwarunkowo przyjmie, zaakceptuje, pokocha. Szczególnie, gdy często młodzi nie doświadczają tego nawet w swoich domach. Kiedy słucham, jak dzielą się swoimi problemami, to nieraz są to naprawdę
trudne sytuacje. Tej miłości i akceptacji bardzo dzisiaj brakuje w zwyczajnych, codziennych środowiskach. Jeżeli zatem doświadczą w Kościele tego, że są przyjęci i nikt nie oczekuje
od nich wypełnienia jakichś warunków wstępnych, by mogli dołączyć do
wspólnoty, to młodzi naprawdę chcą tam być – opowiada s. Mrówka.
Skończyły się czasy wielkich mas
– Młodzież w Kościele jest, tylko trzeba ją czasem wydobyć. Tam, gdzie jesteśmy jako duszpasterze, dając im swój czas i swoje serce, oni też będą – zjednoczeni wokół Pana Boga i konkretnie działając. Młodzi to nie tyle przyszłość, co teraźniejszość Kościoła – uważa o. Jakub Szelka, duszpasterz
młodzieży u jezuitów w Łodzi. Odpowiadając na pytanie o to, jak zaangażować tych młodych, by w Kościele nie byli tylko biernymi obserwatorami i „kibicami”, jezuita mówi o doświadczeniu rekolekcji, jakie młodzież z jego duszpasterstwa poprowadziła dla innej wspólnoty. – Rekolekcje głosili młodzi i wyszło im to naprawdę rewelacyjnie. Oczywiście, było trochę strachu czy tremy z ich strony, ale Pan Bóg genialnie się nimi posłużył. Jeżeli młodzi sami poznają Pana Boga, to mogą iść głosić dalej
i między sobą pięknie o Nim mówić – przekonuje o. Szelka. Z kolei s. Łucja Rado, dominikanka i współprowadząca Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000, jakby w kontrze do charakteru takich wydarzeń jak Festiwal Życia czy właśnie Lednica, przyznaje, że w kontekście
obecności młodych w Kościele zgadza się z proroctwem Benedykta XVI o powrocie do rzeczywistości małych wspólnot pierwszych chrześcijan. – Mam wrażenie, że skończyły się czasy wielkich mas i letniego katolicyzmu, a pojawiają się jednostki, które wiedzą, dlaczego są w Kościele. Jeszcze kilka lat temu na rekolekcje dla młodzieży, które prowadzimy w naszym zgromadzeniu, przyjeżdżało 60–80 osób. Teraz przyjeżdża 10, ale są to osoby bardzo uduchowione, szukające czegoś konkretnego w Kościele
i formujące się w innych wspólnotach – podkreśla dominikanka. Kolejne Zakonne Forum Duszpasterstwa Młodzieży i Powołań zaplanowane jest od 18 do 21 listopada 2024 r. Znowu będzie dużo rozmów,
wniosków i pomysłów na pracę z młodymi w Kościele. Nie tylko na Lednicy (1 czerwca). Nie tylko na Festiwalu Życia (8–14 lipca). Ani nie tylko na wyprawie rowerowej NINIWA Team do Azerbejdżanu (od 27 lipca do 31 sierpnia). Ale też tak po prostu, na co dzień i bez splendoru.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |