Mniejszość katolicka w Rosji

Wyznawcy chrześcijaństwa stanowią około 75% mieszkańców Rosji. Większość z nich to prawosławni, katolicy to niecały 1%. Przyjmuje się, że pierwsza społeczność „łacinników” pojawiła się w Moskwie w połowie XVII wieku. Nie mogli liczyć na dużą dozę tolerancji, do dzisiaj traktowani są tam podejrzliwie i raczej wrogo. 

Zdjęcie: prawosławne ikony

 

Pomimo tego, że prawosławni i katolicy są chrześcijanami, a zatem braćmi w wierze, przez stulecia często patrzyli na siebie z niechęcią czy wręcz wrogością. W państwie carów było podobnie, Patriarchat moskiewski nie uważał katolików za prawdziwych chrześcijan. Mimo że w XVII w. w Moskwie mieszkała już mniejszość katolicka – w większości byli to rzemieślnicy przymusowo przesiedleni z miast Wielkiego Księstwa Litewskiego – nie mogli oni posiadać własnych świątyń. Władza uważała ich za odszczepieńców i element podejrzany. Ekspansywna polityka Imperium Rosyjskiego doprowadziła do włączenia w granice kraju terenów zamieszkałych przez katolików. Wiek XIX przyniósł napływ ludności, która szukała lepszych możliwości zarobkowych w stolicy Rosji oraz rzesze zesłańców, którzy trafili na Syberię. Władze carskie najbardziej wrogo odnosiły się do unitów z dawnych ziem Rzeczpospolitej. Do czasów rozbiorów władze carskie dążyły do likwidacji Cerkwi unickiej, a wyznawcy często zmuszani byli przejścia na prawosławie. 

 

Nie prześladowanie, ale dyskryminacja 

W Imperium Rosyjskim narodowość często była łączona z wyznaniem: Rosjan urzędowo wręcz łączono z prawosławiem. Co za tym idzie, konwersja z prawosławia na inną religię traktowana była jak przestępstwo. Śluby mieszane osoby prawosławnej i innego wyznania chrześcijańskiego musiały być zawierane w cerkwi prawosławnej, a dzieci zrodzone z takiego związku miały być wychowane w prawosławiu. Zdarzały się oczywiście wyjątki, ale mogli sobie na nie pozwolić głównie arystokraci rozmiłowani w kulturze zachodniej Europy. Jednakże prawdziwe prześladowania rozpoczęły się dopiero po rewolucji bolszewickiej.  

Zdjęcie: centrum Moskwy

 

Trudne czasy dla Kościoła 

Okres ZSRR był dla katolików trudny. Duchowni od czasów rewolucji bolszewickiej byli prześladowani, deportowani, aresztowani, czy nawet skazywani na śmierć. Od lat trzydziestych XX w. w ZSRR działały jedynie dwa kościoły: w Petersburgu i Moskwie. Oficjalnie Kościół katolicki powrócił na tereny Rosji dopiero w 1991 r., na mocy ustawy gwarantującej wolność religijną w państwie. Aktualnie katolicy stanowią w Rosji około 1% obywateli. Na mocy ustawy z 2016 r. nie można legalnie propagować religii. Mogą to robić tylko uprawnione osoby i w wyznaczonych do tego miejscach. Znacznie utrudnia to działalność misyjną. Dużym krokiem naprzód na polu relacji Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej była spotkanie papieża Franciszka i z patriarchą moskiewskim Cyrylem I w 2016 r. Duchowni omawiali wtedy najpoważniejsze problemy chrześcijaństwa.  

Zdjęcie: prawosławne krzyże

 
Jak pokazuje praktyka, nie tylko rosyjska, często wrogo do siebie nastawieni byli nawet bracia w chrześcijaństwie. Powyższy artykuł jest jedynie ogólnym zarysiem sytuacji katolicyzmu na Rosji w różnych okresach. Były okresy dyskryminacji oraz czasy prześladowań. Miejmy nadzieję, że w końcu, w XXI w., kiedy chrześcijanie na świecie oddają życie za swoją wiarę, przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich poczują jedność oraz zdadzą sobie sprawę z tego, że tylko łącząc siły i czując się braćmi, mogą być silni.  

Zdjęcie: paschał i chrzcielnica w kościele katolickim

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze