Moja mama katechetka: w akcje misyjne angażują się dzieci niechodzące na religię [PODKAST]

– Podczas wizytacji biskupa wspomniałam o tym, że w naszej szkole uczą się dzieci romskie, że chodzą na religię. Bp Damian Bryl bardzo się tym zainteresował. Szkoła stała  się pomostem między społecznością romską, a wspólnotą Sant’Egidio – mówi katechetka, Maria Magdalena Jezierska, w rozmowie z Antonim Jezierskim.

Rozpoczął się nowy rok szkolny 2024/2025. O lekcje religii w szkole  wielokulturowej, która otrzymała od Fundacji Redemptoris Missio tytuł “Szkoły z misją”, do której chodzą katolicy i prawosławni, Polacy i Romowie zapytałem moją mamę katechetkę. 

– Pamiętam moje poruszenie, kiedy mówiłam na lekcji indywidualnej z Romami o zwiastowaniu. Jeden chłopiec tłumaczył drugiemu, jak to było z tym zwiastowaniem – nie potrafię tego powtórzyć, ale to było tak piękne. Widziałam głębokie zrozumienie tego wydarzenia – opowiada katechetka. 

>>> Katecheta: poszedłem na teologię, nie wierząc w Boga [ROZMOWA]

Jak przyznała mama rolą katechety może być też dawanie dzieciom pola na dyskusje na ważne dla nich tematy. Dzieci nawet w klasach 1-3 mają już swoje przemyślenia i dylematy moralne. 

– Czasami nawet między maluchami wybuchają poważne konflikty. Mamy zacząć temat, a przed lekcją była jakaś bardzo drastyczna sytuacja między dziećmi. Zaczynamy rozmawiać i naprawdę nieraz miałam łzy w oczach, kiedy widziałam jak te dzieci po rozmowie potrafią się pojednać, z taką dziecięcą prostotą – mówi Maria Magdalena w podkaście. 

Szkoła Podstawowa nr 26 przy ul. Berwińskiego w Poznaniu adoptowała jedną ze szkół w Afryce. To inicjatywa kółka misyjnego i wielkiej loterii dla misji, która cieszy się ogromnym powodzeniem. Jak przyznaje moja rozmówczyni, przy tej loterii pomagają również dzieci, które nie chodzą na religię. – Dzieci, które dziś są już w 8. klasie, wciąż jeszcze czasami dopytują mnie na korytarzu o jakieś akcje misyjne – mówi Maria Magdalena Jezierska. 

Zobacz także