Fot. EPA/VATICAN MEDIA

Mongolia: celem papieskiej wizyty jest również nawiązanie dialogu z Chinami

Papież Franciszek, składający od piątku wizytę w Mongolii, spogląda w kierunku sąsiadujących z nią Chin, a na biskupa Rzymu patrzą władze w Pekinie i z bliska chińscy wierni obecni w Ułan Bator. Grupy Chińczyków entuzjastycznie witały w sobotę papieża, głośno wykrzykując nazwę swojego kraju. W takim klimacie mija historyczna wizyta w tej części Azji.

W kontekście Chin, mocno zaznaczanym przez obserwatorów, przypomina się, że papież uważa ten kraj za jeden z kluczowych w procesach pokojowych, także w związku z wojną na Ukrainie. Jego wysłannik do spraw tego konfliktu, przewodniczący włoskiego Episkopatu kardynał Matteo Zuppi, ma, jak sam ogłosił Franciszek, udać się do Chin. To będzie jego czwarta misja po wizytach w Kijowie, Moskwie i Waszyngtonie.

Data podróży papieskiego wysłannika do Pekinu nie jest znana. Nie wiadomo zatem, czy na jej planowanie i termin będzie miała wpływ piątkowa wypowiedź prezydenta Chin Xi Jinpinga, który ogłosił, że wkrótce spotka się z Władimirem Putinem. Wcześniej zapowiadano, że Putin złoży wizytę w Chinach w październiku.

Od dłuższego czasu Watykan podejmuje różne starania, by doprowadzić do normalizacji stosunków z Chinami.

>>> Papież dziękuje duchowieństwu Mongolii za życie poświęcone dla Ewangelii

Przed rokiem, gdy papież był w Kazachstanie, strona watykańska zaproponowała chińskiej organizację jego spotkania z przebywającym tam także wtedy Xi Jinpingiem. Oferta ta nie została przyjęta – podały wówczas źródła cytowane przez media. W historii Kościoła nigdy nie doszło do spotkania papieża z przywódcą Chińskiej Republiki Ludowej ani wizyty biskupa Rzymu w tym kraju.

Fot. EPA/CIRO FUSCO

Ważnym gestem była także treść telegramu, jaki Franciszek wystosował do Xi Jinpinga, gdy w czwartek jego samolot przelatywał nad terytorium Chin w drodze do Mongolii. W depeszy tej papież zapewnił go o swych modlitwach o pomyślność kraju i przekazał błogosławieństwo jedności i pokoju.

Podczas gdy poprzedni podobny telegram Franciszka w 2014 roku został przemilczany w Pekinie, tym razem z Chin napłynęła szybko odpowiedź.

Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin dziękując za papieskie pozdrowienia, zapewnił, że kraj ten chce zacieśnić relacje z Watykanem i gotów jest dalej współpracować, by „zaangażować się w konstruktywny dialog i wzmocnić wzajemne zaufanie”.

Najważniejsze słowa w tym oświadczeniu to zapewnienie, że „Pekin będzie promował proces poprawy wzajemnych relacji”.

>>> Andrea Tornielli: Kościół w Mongolii – gesty miłosierdzia i nowa ewangelizacja [ROZMOWA]

Wizyta w Chinach jest marzeniem samego papieża, który mówił to już kilkakrotnie, a ostatnio potwierdził to w wywiadzie dla watykańskich mediów sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin.

Fot. EPA/CIRO FUSCO

“W sercu Ojca Świętego jest wielkie pragnienie, całkowicie zrozumiałe, które wyraził już kilka razy publicznie, by udać się do tego szlachetnego kraju, aby odwiedzić wspólnotę katolicką i dodać jej otuchy na drodze wiary i jedności, ale także by spotkać się z władzami politycznymi” – oświadczył kardynał Parolin.

Położył nacisk na to, że Stolica Apostolska prowadzi od dłuższego czasu dialog z tym krajem, mimo – jak przyznał- „trudności i przeszkód”.

Czas pokaże, czy także za sprawą wizyty w Mongolii, w otoczeniu chińskich katolików, oczekiwanych także na niedzielnej mszy w Ułan Bator, papież zrobi krok w stronę Państwa Środka.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze