biblia

fot. cathopic

More Hanewuchim – przewodnik błądzących 

Dzieło More Hanewuchim Rambama jest tak przejrzyste i systematyczne, że nie wymaga obszernego wprowadzenia – samo prowadzi czytelnika krok za krokiem od argumentu do argumentu – pisze Szymon Zadumińskipodrabin Gminy Żydowskiej w Poznaniu. 

Rabin Mosze ben Majmon – Rambam, urodził się w Kordobie w 1135 r.a zmarł w 1204 r. w Kairze. Na jego nagrobku, który znajduje się w Tyberiadzie, umieszczono wiele mówiący napis: „Od Moszego po Moszego nie było nikogo jak ten Mosze”. Rabin znany jest w całym świecie żydowskim jako Rambam, a w świecie nieżydowskim, w który pewnie wkroczyła jego sława, jako Majmonides. Uznawany jest nie tylko za najwybitniejszego żydowskiego myśliciela swej epoki, ale przydaje mu się również miano największego żydowskiego filozofaDzieło More Hanewuchim Rambama jest tak przejrzyste i systematyczne, że nie wymaga obszernego wprowadzenia – samo prowadzi czytelnika krok za krokiem od argumentu do argumentu. 

Znaczenie słowa „celem” 

Niektórzy utrzymują, że hebrajskie słowo celem należy rozumieć jako oznaczające kształt i postać rzeczy. Takie wyjaśnienie prowadzi ludzi do wiary w cielesność Boskiej Istoty. Myślą oni bowiem, że z słów „uczyńmy człowieka według Naszego celem” wynika, iż Bóg posiada formę istoty ludzkiej, to znaczy, że posiada On kształt i postać, a zatem, w konsekwencji tego, że jest On cielesny. Bronią oni zawzięcie tego stanowiska i myślą, że jeślibyśmy odrzucili ów pogląd, to tym samym zarzucilibyśmy księgom Tanachu nieprawdziwość: i więcej nawet, że jeśli nie wyobrażalibyśmy sobie Boga jako posiadającego ciało, wyposażone w twarz i kończyny, podobne do wyglądu ich ciała, to w ten sposób odrzucilibyśmy samo istnienie Boga. Jedyną różnicą, jaką gotowi są uznać, jest to, że przewyższa On wszystkich innych w wielkości i chwale i że Jego substancja nie składa się z mięsa i krwi. Tak daleko sięga ich koncepcja wielkości i chwały Boga. Bezcielesność Boskiej Istoty i Jej jedność jest rzeczywistym sensem tego świata – nie może bowiem istnieć jedność bez bezcielesności – co będzie w całej pełni udowodnione później w tej pracy 

niebo Bóg

Fot. cathopic

Znaczenie słowa Elohim 

Kilka lat temu pewien uczony człowiek zadał mi bardzo ważne pytanie – sam ten problem i rozwiązanie, które tutaj podaję w odpowiedzi, zasługuje na najwyższą uwagę. Jednakże przed skupieniem się na tym problemie i na jego rozwiązaniu muszę uprzedzić, że każdy Żyd wie, iż termin elohim jest homonimem i oznacza Boga, anioły, sędziów, władców kraju, a konwertyta Onkelos wyjaśnia jego prawdziwe i właściwe znaczenie, przyjmując słowo Elohim w zdaniu „i będziecie jak elohim” (I 3, 5) właśnie ostatnim znaczeniu tego słowa, a więc interpretując to zdanie jako „i będziecie jak władcy” 

Zwracając uwagę na homonimiczność terminu elohim możemy wrócić do problemu, który rozważamy. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że z Tory wynika, iż człowiek początkowo miał być całkowicie równy wszystkim pozostałym zwierzęcym stworzeniom, które nie były wyposażone w intelekt, rozum i władzę rozróżniania pomiędzy dobrem i złem i że dopiero dzięki nieposłuszeństwu Adama wobec przykazania Boga został on wyposażony w tę wielką doskonałość, która stanowi jego specyfikę, to jest we władzę rozróżniania pomiędzy dobrem i złem – najszlachetniejszą ze wszystkich zdolności naszej natury, istotną cechę charakterystyczną rodzaju ludzkiego. Tora mówi, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Z powodu tego daru intelektu Bóg mógł zwrócić się do człowieka i dać mu przykazania, tak jak powiedziano „I przykazał Bóg człowiekowi” (I 2, 16), gdyż żadnego przykazania nie można dać zwierzęciu ani temu, kto pozbawiony jest zdolności. Poprzez intelekt człowiek rozróżnia pomiędzy prawdziwością i fałszem. Tę zdolność Adam posiadał w stopniu doskonałym i całkowitym. Dobro i zło to terminy używane w nauce prawdy postrzeganej, czyli moralności, a nie prawdy koniecznej. 

Wygnanie z raju 

Kiedy Adam znajdował się jeszcze w stanie niewinności i kierowały nim tylko refleksja i rozum, to wówczas nie był on zdalny rozumieć i postępować według zasad prawdy postrzeganej – moralności. Najbardziej oczywista niewłaściwość, to jest pojawienie się w stanie nagości, nie była niczym niestosownym według jego pojmowania, nie mógł zrozumieć, dlaczego tak nie powinno być. Jednakże po akcie nieposłuszeństwa, gdy człowiek zaczął ustępować swoim pragnieniom, które miały źródło w jego wyobraźni i zaspokajaniu cielesnych pożądań, tak jak powiedziano: „Kobieta spostrzegła, że drzewo jest dobre do jedzenia, kuszące dla oczu” (I 3, 6), to wtedy pozbawiony został części swoich intelektualnych zdolności, które uprzednio posiadał. Tak zatem złamał przykazanie, które zostało mu dane z tytułu jego rozumu, i uzyskawszy wiedzę na temat prawdy postrzeganej, w całości pochłonięty został nauką tego, co jest właściwe, a co jest niewłaściwe. Wtedy w całej pełni zrozumiał wielkość straty, jaką poniósł i to, w jakiej sytuacji się znalazł. Z tego powodu czytamy: „i będziecie jak elohim, którzy znają dobro i zło”, a nie „którzy znają prawdę i fałsz”. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze