fot. PAP/Andrzej Lange

Msza św. w intencji Ojczyzny w Świątyni Opatrzności Bożej [+GALERIA]

O „wspólnotę dobrej woli” i „atmosferę czynienia dobra” apelował podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny biskup polowy Wiesław Lechowicz. Ordynariusz Wojskowy przestrzegał przed „zwodniczymi ideami” i „fałszywym rozumieniem wolności”. Eucharystii sprawowanej w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie w 104. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Msza św. rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru Wojska Polskiego i odegrania Mazurka Dąbrowskiego. W Eucharystii uczestniczyli Prezydent RP Andrzej Duda oraz Gitanas Nausėda, prezydent Litwy. Prezydentom towarzyszyły ich małżonki.

– W Świątyni Bożej Opatrzności w Warszawie rozpoczynamy sprawowanie Eucharystii. Odprawiamy Mszę św. w intencji naszej Ojczyzny. Jest w tej modlitwie, w tej ofierze, którą składamy Bogu Trójjedynemu i dziękczynienie za odzyskaną niepodległości i zawierzenie naszej przyszłości – powiedział kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski podkreślił, że tegoroczna uroczystość oraz jutrzejszy pochówek prezydentów RP na uchodźstwie stanowią zamknięcie obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. – Módlmy się więc za Polskę za nasz kraj i nasz naród we wszystkich jego potrzebach czasu współczesnego – powiedział.

>>> Prezydent: niepodległość nie jest dana raz na zawsze

W homilii bp Wiesław Lechowicz podkreślał, że Polska zawdzięczała swoją niepodległość między innymi dzięki sprzeciwowi wobec tego, co zagrażało polskiej tożsamości, kulturze i tradycji. – W warunkach odzyskanej niepodległości nie wystarczy sprzeciw; potrzebna jest postawa solidarnej odpowiedzialności za los Ojczyzny. Do takiej postawy zachęca nas usłyszane przed chwilą słowo Boże. Św. Jan w swoim liście ostrzega nas: „Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, co zdobyliście pracą”(2J 1, 8) – powiedział bp Lechowicz.

W bliskości z Bogiem

Zdaniem Ordynariusza Wojskowego pierwszym warunkiem zachowania wolności, jaki podaje św. Jan, jest trwanie w Bogu. – To oczywiste nawiązanie do słów Jezusa, który mówił „Kto trwa we Mnie a Ja w nim ten przynosi owoc obfity” (J 15,5). Niewątpliwie w procesie odzyskiwania przez Polskę niepodległości aspekt wiary miał niebagatelne znaczenie – przekonywał biskup.

Hierarcha przytoczył słowa listu skierowanego 15 listopada 1918 r. przez Benedykta XV do abp. Aleksandra Kakowskiego, w którym papież wyrażał radość z odzyskania przez Polskę niepodległości i podkreślał zasługi naszego kraju w zachowaniu wiary. Jak zauważył biskup polowy „trwanie w Bogu to zadanie niełatwe na początku XXI wieku, kiedy tzw. cywilizacja zachodnia zapomina o Bogu, a religię uważa za zagrożenie dla społeczeństwa”.

>>> Abp Stanisław Gądecki: wiara i Kościół jednoczyły Polaków na drodze ku niepodległości

Miłość

Biskup Lechowicz powiedział, że drugim warunkiem zachowania wolności według św. Jana jest wzajemna miłość, wyrażająca się w postępowaniu według przykazań i miłosierdzia wobec bliźnich. Wyraził wdzięczność Polakom za wrażliwość wobec uchodźców z Ukrainy i zaapelował o pomoc potrzebującym w naszej Ojczyźnie.

W kontekście solidarności i wzajemnej odpowiedzialności biskup wskazał ośrodek dla niewidomych w Laskach, założony przez bł. Matkę Różę Czacką, który w latach „odradzającej się niepodległej Ojczyzny był miejscem integracji i zjednoczenia, a nie podziału i wrogości”.

– O wspólnotę dobrej woli i atmosferę czynienia dobra w naszym społeczeństwie modlimy się dziś intensywnie, bo wiemy jak wielkie znaczenie ma solidarność nie tylko w czasie zagrożenia wolności, ale i dla jej utrzymania – powiedział biskup polowy.

Zdaniem bp. Lechowicza jednym z warunków niepodległości o których wspomina św. Jan w Drugim Liście jest także „unikanie zwodzicieli”. – Takich nie brakowało w jego czasach i nie brakuje dzisiaj. Idee zwodnicze dotykają także rozumienia wolności. Jedni ją absolutyzują, inni mylą z samowolą, jeszcze inni uważają, że gwarancją wolności jest demokracja. Tymczasem, powołam się na Leopolda Staffa, „wolność nie jest ulgą, lecz trudem wielkości”. Wymaga pracy nad sobą – podkreślił. Dodał, że aby „nie stracić daru wolności i niepodległości potrzebne jest Boże błogosławieństwo”.

Po homilii prezydent Andrzej Duda zapalił święcę niepodległości, ofiarowaną w 1867 r. przez Piusa IX z poleceniem zapalenia jej gdy Polska odzyska niepodległość. Wierni odmówili akt dziękczynienia i zawierzenia Polski.

Eucharystię koncelebrował bp Grzegorz Kaszak, ordynariusz diecezji sosnowieckiej, liczne grono duchownych archidiecezji warszawskiej, obecni byli także kapelani Ordynariatu Polowego. We Mszy św. uczestniczyli członkowie rządu i parlamentu, przedstawiciele instytucji państwowych, generalicja, komendanci służb mundurowych, kombatanci, harcerze i mieszkańcy Warszawy.

W południe na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego odbędzie się centralna uroczystość Narodowego Święta Niepodległości. Oddany zostanie salut narodowy, odczytany apel pamięci a na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego złożone zostaną kwiaty.

Galeria (3 zdjęcia)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze