Msza w intencji harcerek
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odprawiono Mszę św. w intencji harcerek tragicznie zmarłych po przejściu nawałnicy w Suszku. Przewodniczył jej biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Harcerzy.
Katedra wypełniona po brzegi
We Mszy uczestniczył m.in. reprezentujący prezydenta Andrzeja Dudę minister Wojciech Kolarski, protektor ruchu harcerskiego w Polsce, przedstawiciele władz ZHR, z przewodniczącym hm. Grzegorzem Nowikiem, władz ZHP, z naczelnik hm. Małgorzatą Sinicą, a także Skauci Europy z przewodniczącym Piotrem Sitko. Obecny jest także kapelan naczelny ZHR ks. Robert Mogiełka, którzy przewodniczył sobotnim uroczystościom pogrzebowym harcerek. Homilię wygłosił ks. Jan Dohnalik, koordynator biskupa polowego ds. duszpasterstwa harcerzy.
W intencji Joanny i Olgi
Rodziny zmarłych harcerek apelowały o to, by uszanować prywatny charakter pogrzebu; proszono o to, by nie było mediów i o
nieskładanie kondolencji. W komunikacie ZHR podkreślono, że harcerki można pożegnać podczas dzisiejszej Mszy św. – Zapraszam wszystkich harcerzy i skautów, a także przyjaciół ruchu harcerskiego, aby złączyli się w modlitwie w intencji zmarłych Joanny i Olgi, a także pogrążonych w żałobie rodzin i bliskich. Pomodlimy się także w intencji wszystkich rannych i poszkodowanych a także za tych, którzy pospieszyli z bezinteresowną pomocą – napisał w zaproszeniu na Mszę bp Guzdek.
Pod koniec zeszłego tygodnia, w nocy z piątku na sobotę (11/12 sierpnia) przez Pomorze przeszły gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne. Wskutek nawałnic śmierć poniosło sześć osób, w tym dwie harcerki w wieku 13 i 14 lat, uczestniczki obozu w Suszku; obie zostały przygniecione przez powalone wiatrem drzewa. 38 innych uczestników obozu odniosło obrażenia. Na obozie przebywało 130 harcerzy z łódzkiego okręgu ZHR. W wyniku nawałnicy obóz został zniszczony i odcięty od świata przez tarasujące drogi drzewa. Ratownikom udało się dotrzeć do obozu dopiero po kilku godzinach.
Coś najbardziej konkretnego i praktycznego
– Nasza obecność w katedrze jest znakiem, że postrzegamy zmarłe harcerki – Joasię i Olgę – jako osoby nam bliskie, niezależnie od organizacji, z jakiej pochodzimy – mówił ks. Jan Dohnalik podczas Mszy. – Stoimy tutaj w tym katedralnym namiocie spotkania, z pełnym miłości spojrzeniu Ojca. Choć nadal nie potrafimy zrozumieć tego, co się wydarzyło, wytrwale polecamy świętej pamięci Joasię i świętej pamięci Olgę Jego ojcowskim dłoniom. Patrzymy na krzyż Chrystusa i niezmordowanie powierzamy tych wszystkich, którzy po tragedii w Suszku niosą krzyż żałoby, smutku, choroby, niepełnosprawności – mówił w homilii ks. Dohnalik. Dodał, że jedna z inicjatorek niedzielnej modlitwy napisała do niego: „Proszę księdza, ta msza święta, to jedyna praktyczna rzecz, którą możemy teraz zrobić”. – Obyśmy zrozumieli, że w obliczu śmierci i wielkiego cierpienia modlitwa jest właśnie najbardziej konkretną i praktyczną odpowiedzią chrześcijan – podkreślił ks. Dohnalik.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |