Fot. wikipedia/Andriej Rublow/Autorstwa Andriej Rublow – From here., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=54421

MyśliNaNiedzielę#1: najwyższa matematyka

„Niepojęta Trójco, Niewysłowiona: wsłuchany w Ojca przedwieczny Syn, Święty Duch Pocieszyciel” – śpiewamy w pieśni ku czci Trójcy Świętej. Trójca to niezwykła tajemnica, która wymyka się naszemu rozumowi. Tylko czy wszystko musimy pojmować naukowo? 

Najprostsza matematyka. Już na pierwszych lekcjach w szkole poznajmy cyfrę „1”. A w kolejnych dniach zaczynamy dodawać do siebie kolejne jedynki. Z dodawaniem do trzech pewnie nikt z nas nie ma problemu. Matematyka to dla wielu szkolna trauma (akurat dla mnie nie, ja bardzo lubiłem matematykę!). Funkcje, równania i całki potrafią śnić się po nocach – i bywa, że to koszmary. Mimo to akurat tę najprostszą matematykę potrafimy opanować. 1+1 daje 2. Wynikiem działania 1+1+1 jest za to cyfra 3. Tak nas uczono od dziecka i ta prawda sprawdza się w życiu. Korzystamy z tej matematyki na co dzień. Tymczasem dziś liturgia udowadnia nam, że prosta matematyka staje się bardzo trudna. Oto 1+1+1=3, czyli 1=3. Jak to możliwe?

>>> Uroczystość Trójcy Przenajświętszej – „najpiękniejsze zamknięcie cyklu zbawienia” 

fot. cathopic

Atomy i komórki

Boża matematyka to nawet nie matematyka wyższa – to matematyka najwyższa. Możemy się silić, siedzieć dniami i nocami nad zrozumieniem tej przedziwnej prawdy – zasady dla nas nielogicznej – że jeden równa się trzy. Ale i tak tej zasady nie pojmiemy. Pozostanie ona dla nas tajemnicą. Operujemy prostymi cyframi, które wymykają się naszemu umysłowi! Tajemnica Trójcy Świętej jest według mnie najbardziej fenomenalną tajemnicą! Tajemnicą wykraczającą poza poznanie naukowe! Ludzki umysł przez wieki coraz bardziej się rozwinął. Potrafimy rozgryzać już tajemnicę niewidzialnych gołym okiem atomów i komórek – ale tajemnicy Trójcy Świętej wciąż nie potrafimy rozgryźć. Wciąż pozostaje właśnie tajemnicą! Bywa że może nas to nawet frustrować – przecież cały świat da się jakoś ogarnąć naukowo, to dlaczego tej tajemnicy akurat nie?

>>> Uroczystość Trójcy Przenajświętszej – „najpiękniejsze zamknięcie cyklu zbawienia” Abp Ryś w uroczystość Trójcy Świętej: nie do końca wiadomo, jak zrozumieć, że 1=3 

fot. cathopic

Przekroczyć rozum

Bóg Ojciec, Jezus Chrystus i Duch Święty. Wyliczyłem zdecydowanie TRZY Osoby Boskie. Każda z nich ma swoje „właściwości”, jest odrębną osobą. Ale jednocześnie te TRZY Osoby są jednym Bogiem. Mają jedną naturę. To bardzo trudne do zrozumienia i do pojęcia. Pamiętam lekcje historii, na których uczyło się o panteonie bóstw greckich czy rzymskich. Zeus, Hades, Atena itd. Było wiele różnych osób. I każdy z nich był odrębnym bogiem – przez co dość łatwo było uchwycić i zrozumieć ich naturę – bo każda była osobna. Zresztą, byli to bogowie stworzeni w głowach ludzi, a więc mieli cechy typowo ludzkie. Tamtą „boską” matematykę, w której 1=1 łatwo ogarnąć, bo wpisuje się w zasady znanej nam matematyki. Tyle że ci bogowie, jak wiemy, nie istnieją. Możemy ich „zrozumieć” tylko dlatego, że są wytworami ludzkiej wyobraźni. Tymczasem nasz Bóg jest prawdziwym Bogiem i dlatego nie możemy pojąć Jego natury. Bo ona wymyka się ludzkiemu poznaniu. Ona wydaje się nam nielogiczna, bo przekracza reguły, którymi rządzi się świat – nawet te najbardziej elementarne, matematyczne. To jeden z argumentów, które mnie osobiście przekonują o prawdziwości naszego Boga. Jego natura jest tak skomplikowana, ze nie może być wymysłem ludzkiego rozumu – ona przekracza ten rozum.

>>> Niepojęta Trójco. Głęboka i poruszająca pieśń [WIDEO] 

Trójca Święta, José de Ribera/wikimedia commons/domena publiczna

Uwierz

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej zachęca nas do pokory. Przypomina nam bowiem, że pewnych rzeczy nigdy nie ogarniemy, że jesteśmy w pewien sposób ograniczeni. Ale też, że nie jest to dla nas żadna przeszkoda czy bariera. Nasze zbawienie nie zależy od tego, jak bardzo rozgryziemy tajemnicę Trójcy. Ono jest od tego zupełnie niezależne. Dlatego nie musimy rozumieć tej tajemnicy – i nigdy jej w pełni nie zrozumiemy. Chyba że po śmierci – trochę na to liczę, że będzie można sobie z Bogiem na spokojnie pogadać, na czym polega ta niesamowita relacja w obrębie Trójcy Świętej. Na czym polega to działanie, w którym jeden równa się trzy. Ale takie „naukowe” spotkanie z Bogiem to dopiero rzeczywiście „na tamtym świecie”. Póki co żyjemy na ziemi  i po prostu mamy przyjąć tę prawdę – ten dogmat wiary. Mamy JEDNEGO Boga, choć w TRZECH Osobach. To dla nas potrójny powód do radości! Bo Bóg potrójnie się o nas zawsze stara. Nie ma rywalizujących wzajemnie o nasze względy trzech bogów. Jest JEDEN Bóg, któremu na nas zależy – który się nami opiekuje, który jest naszym Ojcem, który jest naszym Bratem i który jest naszym Przyjacielem. Trójca jest niepojęta – ale czy naprawdę tak bardzo musimy wszystko pojmować rozumem? Czasem wystarczy po prostu przyjąć jakąś prawdę czy dogmat. To nam wystarczy do wiary.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze