Na Atlantyku zaginęło co najmniej 300 migrantów płynących z Senegalu do Hiszpanii
Na Atlantyku zaginęły trzy łodzie z co najmniej trzystoma osobami, próbującymi przedostać się z Senegalu do Hiszpanii.
Hiszpańska grupa Walking Borders, pomagająca migrantom, poinformowała w poniedziałek o zaginięciu na Atlantyku 300 uchodźców. Jak przekazała koordynatorka tej grupy Helena Maleno Garzon, 23 czerwca z miasta Mbour, położonego na zachodzie Senegalu, wypłynęły dwie łodzie, na pokładzie których znajdowało się około 100 migrantów. Cztery dni później, trzecia łódź zabrała kolejnych 200 uchodźców i wypłynęła z położonego na południu Kafountine.
„Najważniejszą rzeczą jest odnalezienie tych ludzi. (…) Potrzebujemy więcej samolotów, aby ich odszukać” – powiedziała Gazron dziennikarzom z agencji AP. Od czasu, gdy łodzie odbiły od afrykańskiego brzegu, z migrantami nie ma żadnego kontaktu – dodała.
>>> Napływ migrantów na Lampedusę: 1200 osób od niedzieli
Atlantycki szlak migracyjny jest uważany za jeden z najbardziej niebezpiecznych na świecie. Zdaniem Walking Borders w pierwszej połowie tego roku zginęło lub zaginęło na nim już prawie 800 osób. Według danych Międzynarodowej Organizacji ds. migracji (IOM) co najmniej 559 osób – w tym 22 dzieci – zginęło w 2022 r. podczas prób dotarcia na hiszpańskie Wyspy Kanaryjskie.
Powodem ucieczki z krajów afrykańskich jest kryzys gospodarczy, brak miejsc pracy, przemoc ze strony terrorystów, zmiany klimatyczne oraz niepokoje polityczne. Na przykład w Senegalu, w ubiegłym miesiącu zginęły co najmniej 23 osoby podczas walk zwolenników opozycji z policją.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |