fot. PAP/Marcin Bielecki

Na dziesięcinę pozwolić może sobie każdy. Nawet zadłużony i niewypłacalny

Jałmużna. To praktyka pokutna polecana szczególnie w Wielkim Poście, o której chyba nie mówi się tak wiele jak o dwóch pozostałych, często podejmowanych w tym czasie. Bo zdaje się, że post i modlitwę łatwiej wcielić w życie. Ale – jak podkreśla w rozmowie z Karoliną Binek ks. Grzegorz Piątek SCJ – moderator Duszpasterstwa Przedsiębiorców Talent – na dziesięcinę pozwolić może sobie każdy – nawet zadłużony i niewypłacalny.  

W wielu wspólnotach religijnych powraca dziś temat płacenia dziesięciny. Dyskutuje się o tym, jak ją obliczać i z czego ją przekazywać. Zamiast skupiać się na szczegółach, dobrze pomyśleć o istocie tego zagadnienia.   

Niedosłownie 

 „Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu. Wtedy też będziecie mogli Mnie wypróbować – mówi Pan Zastępów – czy nie otworzę wam okien niebios i nie wyleję na was błogosławieństwa ponad miarę” (Ml 3,10) – czytamy w trzecim rozdziale Księgi Malachiasza. I właśnie dziesięcina jest jednym ze sposobów praktykowania jałmużny.  

Natomiast ks. Grzegorz Piątek SCJ przypomina, że „dziesięcina miła Bogu to dzielenie się hojnym sercem z innymi ludźmi, dążenie do tego, żebyśmy się stali jedno w Chrystusie (pod każdym względem). Dzielenie się tym wszystkim, co posiadamy w wymiarze materialnym i duchowym: hojne angażowanie pieniędzy, sił, czasu i pracy na rzecz innych ludzi, dzielenie się radością, pięknem, dobrem i prawdą, obdarzanie ludzi troską, szczerym zainteresowaniem, współczuciem, miłosierdziem, cierpliwością, wyrozumiałością. Na taką dziesięcinę może pozwolić sobie każdy. Nawet zadłużony i niewypłacalny. Nie ma tu obawy, że weźmie i da nie ze swojego, okradając kogoś. Tak rozumianej dziesięciny nie da się ofiarować inaczej niż od siebie – z hojności swojego serca”.  

Sercanin zwraca uwagę na to, że warto na dziesięcinę spoglądać nieco inaczej niż tylko dosłownie. W związku z tym w Duszpasterstwie Przedsiębiorców Talent wypracowanych zostało dziesięć zasad, którymi warto się kierować. 

>>> Jak ktoś ma cię pokochać, skoro sama siebie nie kochasz? [FELIETON] 

Pierwsza z nich mówi o tym, że mamy naśladować hojność Boga Stwórcy, który zaprosił nas do współpracy z Nim. W Piśmie Świętym czytamy też o tym, że warto ufać Panu Bogu i wierzyć w to, że On zatroszczy się o mnie. Ale dzielenie się i dawanie to również wyraz posłuszeństwa słowu Bożemu.  

– Pismo Święte w wielu momentach zachęca nas do dzielenia się. W szóstym rozdziale Ewangelii według świętego Łukasza mamy wspaniałą zachętę do udzielania pożyczek, do czynienia dobrze tak, jak my tego oczekujemy. A w Pawłowym Drugim Liście do Koryntian, w rozdziale dziewiątym, jest cały opis tego, jak pierwsze wspólnoty dzieliły się tym, co posiadały. Można odwołać się też do wielu innych fragmentów, chociażby ze Starego Testamentu – wyjaśnia mój rozmówca, dodając, że na wzór Pana Boga mamy być wierni w dawaniu. To ważne, by dzielić się zawsze, niezależnie od tego, jaką kwotą i jakimi zasobami dysponujemy, bo Pan Bóg jest wierny w swojej miłości i w swoim dawaniu.  

pismo święte
fot. cathopic

„Dobroduszność serca jest ważniejsza od wielkości kwoty” – z takimi stwierdzeniami możemy się często spotkać. Chodzi w nich o przemianę wewnętrzną, dzięki której będziemy mieć w sobie hojność.  

Chociaż warto też nadmienić, że Ewangelia mówi, aby nie dawać na pokaz, lecz w skrytości. 

– Przykazania, które daje nam Pan Jezus dotyczą uczynków miłosierdzia, a więc postu, modlitwy i jałmużny. U świętego Mateusza w rozdziale szóstym czytamy: „Niech nie wie lewica, co czyni prawica”. I mamy to czynić przed Panem Bogiem. To jest oczywiście trudne, bo my oczekujemy jakiejś chwały i akceptacji. Ale skoro chcemy być wierni słowu Bożemu, to dobrze też mówić o wewnętrznej i zewnętrznej postawie – mówi ks. Grzegorz Piątek SCJ. 

>>> By nie ograniczać Pana Boga – w Warszawie odbył się Kurs Ewangelizatora Wojskowego

Czym się dzielić? 

Od Pana Boga uczymy się też bezinteresowności oraz radości dawania. Jednocześnie dobrze jest dzielić sprawiedliwe zyski, czyli te, z których nie wynika krzywda dla innych. Dobry przykład na to stanowi dzielenie się czasem. Niedobrze jest być aktywnym w wielu obszarach, a jednocześnie zaniedbywać swoją rodzinę. To pewien obraz niesprawiedliwości. Najpierw powinno zadbać się o swoich bliskich, a następnie swój czas, wiedzę i kompetencje wykorzystać poprzez dzielenie się na zewnątrz.  

– Widoczne jest to w niektórych wspólnotach, w których są osoby bardzo aktywne, a później okazuje się, że zaniedbują jakiś inny, ważny obszar swojego życia. Wiąże się z tym dziewiąta zasada wypracowana przez nas w Talencie, czyli dzielenie się ze swojego. Jeżeli rzeczywiście mam zaoszczędzone środki i prawnie je posiadam, jeżeli wykonałem obowiązki i mam jeszcze czas, to mogę zacząć tym dysponować – tłumaczy sercanin. 

Chrystus był bogaty 

Ofiarowanie siebie samego na wzór ofiarowania Syna Bożego – to ostatnia z opisywanych zasad. Nawiązuje ona do słów świętego Pawła: „Chrystus, będąc bogatym, dla nas stał się ubogim, aby ubóstwem swoim nas ubogacić”. Właśnie z tych słów warto korzystać, aby nasza ofiara była miła Bogu. I choć nazywa się ona dziesięciną, wcale nie musi być nią w konkretnym tego słowa znaczenia. Bo – jak zaznacza moderator Duszpasterstwa Przedsiębiorców Talent – to nie na dziesięciu procentach powinniśmy się skupiać. Jak stwierdza w swoich listach papież Leon Wielki – każdy może się dzielić, niezależnie od tego, ile posiada. Po to pościmy, aby znaleźć środki do dzielenia się z innymi.  

fot. PAP/Maciej Kulczyński

Ks. Grzegorz Piątek SCJ podkreśla, że należy oczyszczać swoją motywację: „Dlatego mówimy o bezinteresowności w dawaniu, a nie na pokaz i o postawie wielkoduszności. «Zapłatę» za to zostawiamy Panu Bogu”.  

>>> Anna Stachowiak: choć Adam był niewierzący, czułam, że jest mi zesłany przez Boga [ROZMOWA]

Na lata chude 

Pisząc o jałmużnie i dziesięcinie, dobrze jest przywołać także przykład Józefa Egipskiego. Pismo Święte mówi, żeby tak jak on – odkładać 20% na lata chude. Dlatego przez siedem lat tłustych 1/5 była gromadzona jako zapasy.  

– Ten model przemawia często do członków naszej wspólnoty. 10% swoich pieniędzy przeznaczają na cele Boże, 20% jest na przyszłość, a 70% wykorzystują na wydatki bieżące. To sprawia, że środki materialne, którymi ktoś dysponuje, są racjonalnie dzielone, z zaufaniem do Opatrzności Bożej. Ale Pan Bóg daje nam też rozum, byśmy zarządzali tym, co posiadamy i – jak już zostało wspomniane – mieli odłożone coś na trudne czasy czy na nieprzewidziane okoliczności.  

Ciekawym przykładem wdrażania opisanych wyżej zasad w życie jest firma Chomik założona przez Marka Świeżego. Po wielu medytacjach mężczyzna zdecydował się założyć Fundację Chomik ku Dobremu, która jest udziałowcem firmy, dzięki czemu regularnie co miesiąc otrzymuje 10% zysków.  

– Jest to systemowe rozwiązanie i ufam, że znajdą się naśladowcy tej idei. Tym bardziej, że dzięki temu rozwiązaniu budowany jest ośrodek rehabilitacyjny w Gdowie, gdzie znajduje się siedziba firmy – opowiada mój rozmówca.  

>>> Mykola Zatorskyi OMI: podczas wojny w Ukrainie moje serce jest rozdarte [ROZMOWA]

W miłości 

Po rozmowie z ks. Grzegorzem Piątkiem SCJ nasuwa się wniosek, byśmy zaczęli myśleć o dawaniu w kategoriach miłości, bo tego uczy nas Bóg. Dzielenie się dobrami to sposób na uczczenie Boga i podkreślenie, że wszystko, co mamy – zawdzięczamy Jemu i całą swoją ufność co do przyszłości pokładamy w Nim.  

Dziesięcina jest także świadectwem naszego zaufania Bogu i naszej wierności. Oddając Bogu dziesięcinę, deklarujemy, że pragniemy sferę finansową budować w oparciu o Niego i Jego standardy.  

Podobnie jest, jeśli chodzi o dzielenie się czasem czy też pomoc innym – jeśli będziemy robić to zgodnie z Bożą wolą i nie zapominając o sobie oraz o najbliższych – przyniesie to dobre owoce.  

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze